I już na koniec serii wspomnień kulinarnych z przyjęcia: okoń morski filetowany, pokrojony, Ryba rzadka ale pyszna, delikatna, przyrządzony na parze w worku papierowym wraz z karczochami z oliwy, oliwkami, odrobiną chili oraz na koniec ośmiornicą z marynaty.
Może sam wygląd dania nie powala, bo jeszcze w worku pergaminowym, ale smak boski. Każdy dostaje swoją porcję właśnie w ten sposób.
Pozdrawiam, Grzegorz.