Nadszedł ten czas, gdy bigos smakuje najlepiej, gdy po świątecznym przesycie przychodzi ochota na coś smacznego o zdecydowanym smaku i naszym polskim charakterze.
Ja staram się zawsze zrobić bigos tak, by był już gotowy do spożycia w Nowy Rok.
BIGOS STAROPOLSKI, nazwa jak każda inna, może być np. wyśmienity, królewski, nawet litewski, ważne by był dobry. Myślę, że każdy ma własny pomysł na bigos i robi go po swojemu, i tak powinno być.
Są jednak kardynalne prawa, których należy przestrzegać. Po pierwsze zrobiony bigos powinien poleżakować w chłodnym miejscu i być sukcesywnie podgrzewany od czasu do czasu, nabiera wtedy odpowiedniego smaku. Powinien być wykonany z dobrych składników co gwarantuje jego jakość, żadnych przypadkowych i nieświeżych produktów. Osobiście nie dodaje tego co pozostało mi po świętach, może za wyjątkiem wędliny, bo to ma być dobry bigos, nie poświąteczny remanent.
I tu podam moją wersję BIGOSU, z którą możecie się zgodzić lub nie, od tego jest forum.
Składniki:
1,5 kg kapusty białej,
1,5 kg kapusty kiszonej (daję obie w równym stosunku) ,
1.5 kg mięsa wieprzowego, zwykle szynka ale również łopatka b/k,
1.0 wędliny ( ja ostatnio daję tylko mięso, wtedy może go być po prostu więcej),
1 kg cebuli,
dwie garście suszonych grzybów najlepiej prawdziwków (czym więcej tym lepiej),
0.3 kg kalifornijskich lub suszonych śliwek, 4 jabłka
0.2 kg koncentratu pomidorowego,
0,75 kg pieczarek
przyprawy: pieprz, liście bobkowe, ziele angielskie, kminek, majeranek, sól, wegeta.
Suszone grzyby płuczemy, moczymy i potem obgotowujemy w tej samej niewielkiej ilości wody, potem kroimy. Mięso kroimy w kostkę o wielkości którą lubimy. Troczę pomarynować w ziołach, sosie sojowo-grzybowym, oleju, soli lub wegecie i obowiązkowo podlać białą wódeczką dla skruszenia włókien.
Kapustę kiszoną odciskamy, drobno kroimy, dodajemy przyprawy, dusimy w dużym garze dodając po chwili połowę pokrojonego mięsa i lekko podsmażonej cebuli drobno posiekanej. Kapustę białą drobno szatkujemy, do drugiego gara, dodajemy cząstki pokrojonych jabłek, bez skóry i środka. Dodajemy resztę przypraw (musi być kminek i majeranek, pomaga w trawieniu kapusty), pozostałą część cebuli i mięsa.
Dodajemy obgotowane pokrojone grzyby włącznie z grzybowym sokiem z gotowania. Gdy obie kapusty będą już w miarę miękkie, należy je połączyć lub wymieszać gary. Teraz dodaję drobno pokrojone, usmażone pieczarki, śliwki kalifornijskie (jeśli suszone to pokrojone i znacznie wcześniej), po dwie łyżki koncentratu pomidorowego, ponownie dusimy i na koniec doprawiamy solą i pieprzem. Ocena jakości- miękkie mięso i kapusta, dobry smak. Trochę cukru, można podlać czerwonym winem, nie dodaję zasmażek.
To wszystko wyrzucam na balkon (zimno) i dopiero podgrzewam następnego dnia i ostatecznie dosmakowuję.
I tak wygląda mój gar staropolskiego bigosu, żeby jeszcze można to było poczuć...
Smacznego, pozdrawiam z Nowym Rokiem, życzę dużo zdrowia, spełnienia wszystkich marzeń i wspaniałych wakacji w CRO.
Grzegorz.