Pomysł na obiadek w Chorwacji.

GĆ. Dostajesz zjebkę za tą propagandę. Ja tu w RP przy swojej cytrynówce siedzę i kiełbasach litewskich zakupionych na Winobraniu w Zielonej Górze, a Ty wyjeżdżasz ze świeżymi małżami!!!
Nagana Waść, nagana...!

FUX napisał(a):GĆ. Dostajesz zjebkę za tą propagandę. Ja tu w RP przy swojej cytrynówce siedzę i kiełbasach litewskich zakupionych na Winobraniu w Zielonej Górze, a Ty wyjeżdżasz ze świeżymi małżami!!!
Nagana Waść, nagana...!

Dobrze gadasz ja, co prawda jadłem dzisiaj małże, ale nie w Cro, w W-wie, więc to nie to samo

Grzegorz Ćwik napisał(a):Turystów w szczególności przyciąga tutejszy specjał gastronomiczny, a to są skorupiaki z Zatoki Malostońskiej, głównie ostrygi i mule, oraz wina szczepu Dingač i Postup.

A czy wiecie może, czy w Polszcze dingaca uświadczysz???
Plavac jest,a dingaca nie chcą sprowadzać..

Ech dobrze, że chociaż dorady można u nas kupić
Fajny ten wątek, aż mnie zassało przed nocą
Pozdrawiam

kroj napisał(a):

A czy wiecie może, czy w Polszcze dingaca uświadczysz???
Plavac jest,a dingaca nie chcą sprowadzać..

Ech dobrze, że chociaż dorady można u nas kupić
Fajny ten wątek, aż mnie zassało przed nocą
Pozdrawiam

Dingaća nie chcą to nie tak, nawet ja chciałem, ale jest wiele problemów, choćby ilości jakie mogą Chorwaci przeznaczyć na nasz rynek. Podpisując umowę chcesz mieć zagwarantowane stałe dostawy jakiś tam ilości, niestety na dzień dzisiejszy, wg mojej wiedzy, są problemy.
Inne wina, których produkcja jest sporo większa, pojawiają się na różnych rynkach, naszym też.

Dorady można, ale tureckie, takie widziałem w ...

Ktoś mówił, że dorady są w Makro, Biedronce z Cro.
Ceny mniamniuśne.
Wino z osiłkiem można by gdzieś kupić. Daje radę w stosunku do Mołdawii, Gruzji, Bułgarii i innych zamienników z Montepulciano.

Z tematów kuchniowo-chorwackich to w Selgrosie od przyszlego tygodnia jest Dorada za 25 Pln za kg a pomyslec ze w omisu placilem 95 kn za kg trzeba było z Polski przytargać
Ps z morza zjadam tylko stworzenia mające łuski i płetwy

Maciek1956 napisał(a):

kroj napisał(a):Dingaća nie chcą to nie tak, nawet ja chciałem, ale jest wiele problemów, choćby ilości jakie mogą Chorwaci przeznaczyć na nasz rynek. Podpisując umowę chcesz mieć zagwarantowane stałe dostawy jakiś tam ilości, niestety na dzień dzisiejszy, wg mojej wiedzy, są problemy.
Dorady można, ale tureckie, takie widziałem w ...

Czyli klapa z dingusiem

A dorady chorwackie są dostępne, we Wrocławiu np. w marketach typu Leclerc czy Tesco pojawiają się świeże z lodu z chorwacką fiszką, w cenie 35(L) -48(T) PLN; a ostatnio (czwartek) zakupiłam na grillowy obiad -w Lidlu, też świeże z Cro ale na tacce pod folią (zaazotowane:)), 25 PLN/kg - no...dały radę; sama świadomość już wystarczyła

te z Biedronki, tureckie, też są smaczne, z grilowej patelni, na oliwie......

cd. konoba w Stonie...

Knajpa stoi praktycznie w morzu, wyglądając przez okno widzimy przylegającą zatoczkę. Czekając na zamówienie można przyjrzeć się również przepływającym łódkom oraz wwąchać się w mieszaninę zapachu morza oraz przygotowywanych potraw. I tu Cro ma istotny plus do zaoferowania.



Dla tych co są bardziej wybredni i owoce morza traktują jako dodatek, patrz moja młodzież, konoba serwuje inne dania. Przykładem jest właśnie zamówione spaghetti z małżami...



Zamiast talerza olbrzymia muszla, przyznacie że fantastyczny pomysł. A samo danie, palce lizać...

Ślinicie się jeszcze??? Pozdrawiam Grzegorz.

Oj i to jak ślinimy...

Grzegorz sadysta.

W trakcie dwu tygodni spędzonych w Orebicu oddawaliśmy się słodkiemu leniuchowaniu na świetnej plaży, ale też sporo podróżowaliśmy, głównie drogą morską.
Wieczorem fajnie na deptaku wzdłuż morza oraz w tutejszym porciku.



Odwiedzaliśmy konoby ale równie przyjemnie posiedzieć trochę na tarasie, gdy wieczorem upał zelżeje. Samemu popichcić nie hańba, a nawet zupełnie przyjemnie, szczególnie, gdy tutejsze składniki, głównie warzywa są naprawdę dobre...

Proponuję potrawkę ze smażonego pokrojonego w kostkę bakłażana, groszku, cebuli, czosnku i tuńczyka w oleju (mogą być dwie puszki). Trochę tutejszej śmietany.



Podsmażamy bakłażana z cebulą i czosnkiem, dodajemy groszek, przyprawy, śmietana i na koniec tuńczyka, nie rozdrabniając go zbytnio. Do tego ryż i sałatka z pomidorów i papryki...



Smacznego, Grzegorz.

Grzegorz Ćwik napisał(a):Proponuję potrawkę ze smażonego pokrojonego w kostkę bakłażana, groszku, cebuli, czosnku i tuńczyka w oleju (mogą być dwie puszki). Trochę tutejszej śmietany.



Podsmażamy bakłażana z cebulą i czosnkiem, dodajemy groszek, przyprawy, śmietana i na koniec tuńczyka, nie rozdrabniając go zbytnio. Do tego ryż i sałatka z pomidorów i papryki...



Smacznego, Grzegorz.

zapisuję na teraz i na przyszłość do "ulubionych"

Składniki do potrawy Grzegorza już mam (dzień lub dwa i robię), a tym czasem zrobiłem rybkę na bakłażanach i śliwkach z dodatkiem cebuli, czosnku i zieleniny







Piecyk należy rozgrzać, pojemnik z rybką i ... przykryć folią alu, wyjąć po ok 1.5 godz. Czas tak długi wynika z konieczności właściwego upieczenia ziemniaków. Można oczywiście kartofelki wcześniej odpowiednio spreparować, w taki przypadku, potrawę mamy gotową po ok max 50 min.
Rybka - ja użyłem filety z mintaja, lepiej wychodzi z jakąś całą rybą.
To taka ryba "ispod peki".

Robiłem też dzisiaj hobotnicę pod peką - później opiszę jak

Czekając na ośmiornicę po Maćkowemu, dzisiaj bardzo elegancka sałatka, na bardzo eleganckie przyjęcie...



Rukola, troche pekińskiej, pocięte w paski pomidory suszone z zalewy, ananas, pestki słonecznika marynowane. Na centralnym miejscu szynka parmeńska lub chorwacka, wszystko polane oliwą ziołową... A, jeszcze kulki z melona...

Pozdrawiam, Grzegorz.