Pomysł na obiadek w Chorwacji.

Pieczemy w całości, robimy nakłucia na całości bakłażana.
po pieczeniu bakłażana obieram ze skórki.
Do "obróbki" bakłażana czy np cukinii używam zamiast soli Vegetty.
Daje wg mnie większy smak, soki też puszczają.

Ps dzisiaj szybciej niż planowałem wróciliśmy z działki (zimno spory wiatr nas wygonił). Z zamrażalnika wyjąłem paluszki krabowe, dodałem seler wyborny Rolnika, ogórek zielony, śliwki 2 szt, 2 jajka na twardo, trochę sera żółtego i sos ostrygowy oraz pieprz. I jeszcze 2 listki drobno pokrojonej świeżej bazylii.
Żona zjadła większość

Bakłażany po pokrojeniu solimy i lekko posypujemy pieprzem. Odstawiamy najlepiej do lodówki na 60 minut. Układamy dachówkowato, aby płyn spłynął na talerz. Po pierwsze trochę odwodni bakłażany, szczególnie jeśli są słabo dojrzałe, po drugie pozbędziemy się również tym sposobem goryczki.
To stosuje się głównie do rodzimych warzyw, te śródziemnomorskie goryczki prawie nie posiadają i są po prostu genialne. Nadmiar soków otrzepujemy z bakłażanów, raczej nie odsączamy w bibule, bo wytrzemy sól i pieprz, a to będzie zdecydowanie niekorzystnym elementem przygotowania.
Potem robimy już co chcemy. Proponuję delikatnie w mąkę, potem w roztrzepane jajko...



Wyśmienite również na patelni grillowej, lub na zwykłym grillu, tylko wtedy trzeba dobrze posmarować obie strony plastra bakłażana oliwą...
Pozdrawiam, Grzegorz.

Czy ktoś zna



Mam coś takiego, to nie olej z grzybów, to inna roślina.
Czy ktoś stosował Jutro robię pierwszą sałatką z tym olejem.



Stoi w dobrym towarzystwie oliwy z Cro

Oby to nie był olej na przeczyszczenie kolego Macieju

Kolego Darku 1, jakbym po tym cudzie większość czasu spędził na k...blu, dam znać

każdy olej działa na przeczyszczenie, nawet ten silnikowy(na przeczyszczenie silnika), i na głowę też działa, jak mówi przysłowie...nalać oleju do głowy

Curry z kurczaka i imbiru. Danie w miarę niskokaloryczne, kolorowe i smaczne. I w dodatku proste w zrobieniu. Trochę zalatuje kuchnią hinduską lub tajską, ale to curry na nasz stół, i nasze klimaty.

Składniki:
1- 1,5 kg filetu z kurczaka
3-4 czerwone papryki
2 pory
2 ostre czuszki lub inne papryczki
kawałek korzenia imbiru
dobre curry w proszku, nie takie za 1-1,5 złotych
dobrze widziana pasta curry
sos sojowy
szklanka soku pomarańczowego i nieco cytrynowego
kostka bulionowa
łyżka masła, oliwa. Trochę mąki




Filety oczyszczamy, tniemy na średnie kawałki, marynujemy- sos sojowy, curry, trochę soli, gałki muszkatułowej lub co tam lubicie, trochę soku z cytryny. Opruszamy mąką, smażymy krótko na oliwie i do gara.



Tniemy pory, podsmażamy na łyżce masła, do gara...




Paprykę tniemy w paski, chwile obsmażamy na patelni i do gara.
Dodajemy szklankę bulionu, szklankę soku pomarańczowego.
Imbir tniemy drobno, proponuje nie więcej niż 4 cm korzenia, bo danie będzie zbyt esencjonalne. Dodajemy 2 ostre papryczki, curry łyżkę i ew. pasty curry...




Dusimy tylko ok 5 minut, tak aby papryka się nie rozgotowała.
Podajemy z ryżem, my tu dodaliśmy akcent polski, kopytka, bo i data taka, 11 listopada.



Smacznego, serdecznie Pozdrawiam. Grzegorz.

Grzegorzu - slinka kapie........

Wczoraj w sklepie mialam w rece paste curry......... ale pomyslalam - po co mi to?
Teraz juz wiem I kupie!

Dzieki za pysznosci!

kucharz ze mnie żaden ale docenić smaki potrafię...
co do obiadku to standardowo:
- bierzemy wszystko co zostało z mięsa, wędlin itp,
- kupujemy w dyskoncie marynaty na sos, grilla, przyprawy do gyrosa itp;P
- dodajemy jakieś warzywa typu pomidory, papryka,
Wszystko gotujemy dusimy czy jak to się tam nazywa.
Do tego dobry świeży kruch i pikantny obiadek palce lizać, w sam raz do Karlovacko... Nawet Zdravko Valentin Cindrić, nasz wspaniały gospodarz wsuwał aż miło...

Z polska to się nazywa leczo; można podawać z makaronem, ryżem, etc...

FUX napisał(a):Z polska to się nazywa leczo; można podawać z makaronem, ryżem, etc...

a gdzie tam leczo... widziałeś kiedyś w leczo kiełbasę z grilla ??:) kawałki kurczaka i resztki szynki w marynacie do potraw z grilla ugotowane w wielkim garze??:) o czymś takim mówię... ja bym to autorsko nazwał "ŚMIECIÓWA W SOSIE NIE TYLKO WŁASNYM"...

Przepisu nie podam, kraby (szczypce) gotowałem pierwszy raz.



Młotek to niezbędnik do potrzebny pokruszenie skorup. 11 szczypiec kraba, taka mała namiastka/wspomnienie z jednej z kolacji w Cro.



Mięska niewiele, na mały sosik wystarczyło.

Jako, że nie najadłem się, na szybko usmażyłem jeszcze 2 kalmary. Pokroiłem w duże krążki, oliwę domową chorwacką z czosnkiem i natką, chociaż natki było mało, wziąłem koperek.



Kilka minut i kolacja wyśmienita i smakowita.

Oj kolego Macieju. Gdzież to są kolegi pieczyste, rumiane, ociekające tłuszczem mięsa, szynki, kiełbasy, kiszki, salcesony, kaszanki, żeberka. Czyżby kolega zaniechał tradycyjnego wedzenia na kresach Podlasia czy w okolicy wielkich jezior Mazur. Zdjęcia kolegi wedzarni i pochodzacych z nich wyrobów były dla mnie zawsze natchnieniem i impulsem do intensywnych przygotowań Świąt Bożego Narodzenia . Pozdrawiam.

Kilka dni temu zostały mi podane krewetki przyrządzone w sposób w jaki nigdy wcześniej nie jadłem. Szkoda, że nie mam nawyku noszenia aparatu przy sobie.
Spore, ale nie tygrysie, krewetki usmażone na dużej ilości masła.
Na drugiej patelni dobrze zarumieniona, drobno pokrojona cebula, cała patelnia. Krewetek też było dużo.
Po połączeniu do wszystkiego dodano śmietany (30) i "łyskacza", ok 100 ml.
Czosnek i posiekana natka. Krewetki pływały w sosie, czyli także było go (śmietany) sporo. Po wyparowaniu "łyski" dostaliśmy to cudo z bagietką i oczywiście białym wytrawnym winem.
Pycha

Darku - wędzonki szykuję

Macieju, proszę Ciebie tylko o jedno - o zdjęcia z technologicznego procesu wedzenia - od poczatku do końca. Zdjęcia wędzarni i wszelakich wędzonek na łonie przyrody mile widziane. Pozdrawiam Twój kolega - mniej doświadczony Zadymiarz i Grilownik. Darek1. Serdecznie Pozdrawiam.