Wiosna, wiosna.
A jak wiosna to i oczywiście porządkowanie. W domu trochę liftingu, drobne malowanie. I jakieś meble, trochę do skręcania. Pomoc mile widziana, wpadło dwóch znajomych, robota poszła raz, dwa, trzy...
A po pracy, no coś dobrego do zjedzenia, i nie tylko do zjedzenia. A jak trzeba coś na szybko, po prostu podgrzać, bo już było przygotowane nieco wcześniej??? I w dodatku sporo???
Węgierska zupa gulaszowa, zawsze się sprawdza w takiej sytuacji, i dokładki murowane, po prostu robimy duży gar...
Składniki:
- 1,5 kg dobrego mięsa, w oryginale wołowina, ja robię z wieprzowiny- szynka, będzie miękka i krótko trzeba dusić, coś za coś
- bulion, z kostki, tyle co mięsa, czyli 1,5 litra
- 3 spore cebule
- dwie duże marchewki i dwie pietruszki
- 4-5 ziemniaków
- puszka lub dwie pomidorów pociętych z puszki, mały koncentrat pomidorowy
- 3-4 ząbki czosnku
- 2-3 czerwone papryki
- opakowanie papryki w proszku łagodnej i ostrej
- kminek, 3 liście laurowe, trochę soli i cukru
- spora łyżka smalcu a nawet dwie, lub oliwa dla tych co go nie lubią
Mięso kroimy w kostkę, mieszamy ze sporą ilością kminku i rozdrobnionym czosnkiem. Potem podsmażamy mięso na smalcu na ostrym ogniu i do gara (trochę oliwy). Na reszcie tłuszczu trzeba zeszklić pokrojoną w kostkę cebulę, do gara, dodajemy również połowę bulionu, liście laurowe. Niech się dusi około 30 minut. W przypadku wołowiny, trzeba więcej czasu...
Sorry, zapomniałem, w tym momencie dosypujemy całe opakowanie czerwonej sproszkowanej papryki łagodnej i sporo ostrej, no tak wg własnego gustu i potrzeb.
Kroimy marchewkę i pietruszkę, wrzucamy do gara gdy mięso jest już w miarę miękkawe, ale tak bez przesady. Wlewamy resztę bulionu. Dusimy kolejne 10 minut.
Kroimy w kostkę ziemniaki i w większą kostkę czerwona paprykę. Wrzucamy najpierw ziemniaki, pomidory z puszki i trochę koncentratu. Nieco soli (wcześnie dodaliśmy słonawy bulion) wiec z rozwagą, cukier. Może nawet nieco więcej ostrej papryki- tu trzeba po prostu spróbować...
Po kolejnych 10 minutach od wrzucenia ziemniaków, dodajemy pokrojoną paprykę, ew. trochę czerwonego wina w tym momencie. I podduszamy jeszcze tylko kilka minut, tak aby i ziemniaki i papryka były miękkie, ale nie rozpadały się. W tym daniu wszystkie składniki muszą być wyraźnie zaznaczone...
Potrawa do zrobienia również w warunkach wakacyjnych nad ciepłym morzem, w porze wieczornej konsumpcja takiej zupy mile widziana, modyfikacje absolutnie możliwe, co do składników. Efekt gwarantowany...
Można serwować z chlebem, ale popijać czymś zacnym zawsze wskazane. A czym, a co lubicie????
Smacznego. Pozdrawiam, Grzegorz.