Pomysł na obiadek w Chorwacji.

To fakt. Pod Grunwaldem chyba gorzej nie było.

Aby zapomnieć o tym niesmacznym obrazku prezentuję chorwackie wędzonki




Oraz tutejszy sposób grilowania rybki



Smacznego.

Do każdego charakterystycznego dania praktycznie wynagane są różnego rodzaju przyprawy. Ja za najlepsze uważam żywe zioła, rosnące w doniczce, lub te ktore przebywając na poludniu Europy można kupić na bazarze w charakterze związanego pęczku. Niesamowity zapach, niesamowite możliwości przygotowania super danka. Kupując owoce i warzywa na południu Włoch, praktycznie taką wonną wiązankę otrzymujemy gratis, kiedy zakupiliśmy już trochę towaru.

W północnej Afryce na SUKU (targ) można zakupić niezliczoną ilość niesamowitych przypraw, niestety niekiedy może to być podróba, szczególnie przy droższych przyprawach, tu mam na myśli szafran.

Tutaj zdjątko z takiego straganu, gdzieś tam na wysokości Maroka, Libii lub Tunezji. Mało się one różnią,



Pozdrawiam. Grzegorz. [/url]

a ja to bym zjadł makrelę z surówką z dużą ilością octu winnego. taką jak dają na fishpicnicu!!!

troszke cierpliwosci, juz sie pieka

Sławciu - Ci co mówili fuj po fotce obróbki chyba wcinają niepatroszone

rich72 napisał(a):Sławciu - Ci co mówili fuj po fotce obróbki chyba wcinają niepatroszone

albo sa nieswiadomi technologi
nie przejmujemy sie z reszta takimi wypowiedziami

Wracając do makreli z surówką to wedłgu mnie to jest fenomen. Bardzo proste danie, a według mnie o wiele lepsze niż inne, wystawne postawy. Dobry jest jeszcze prsut!!! Mniam!

A teraz kolejna zagadka kulinarna.

Kaktus???

Czy nadaje się do jedzenia i jaka jest jego polska nazwa????






Pozdrawiam. Grzegorz.

A lubicie szafran??? Z tego przecież między innymi Chorwacja słynie.

[quote="Leszek Skupin"][b][i][color=green]Opuncja Ficus Indica - Opuncja Figowa - Jadalne są owoce tworzone na wierzchołkach sukulenta. Owoce mają barwę żółtą do czerwonej, są bardzo smaczne i słodkie.

Zgadłem

Popatrzcie, wszystko wie, wszystko widział. Jasne że OPUNCJA.
A, że jest dobra przekonałem się chyba 4 lata temu. Wędrując wzdłuż morza na Gargano (Włochy) trafiliśmy na starą plantację opuncji, a były one w dobrym okresie do spożycia.

Niestety nie posłuchalem się sztuczek kulinarnych, i z córą zjedliśmy je ot, tak otwierając rękami. Co się działo potem, drobne igiełki utkwiły nam wszędzie wokół ust, na rękach, coś niesamowitego, jeszcze przez kilka dni nie można się było pozbyć tego drańśtwa, dlatego też ostrzegam wszystkich, opuncję albo kupujemy już przygotowaną, z usunietymi wierzchnimi igiełkami, lub otwieramy je tylko w grubych rękawicach i to też bardzo uważnie.
A smakuje niesamowicie, radzę spróbować. Szczególnie te dojrzałe owoce o fioletowo-czerwonym zabarwieniu.

Pozdrawiam Grzegorz.

Zmieniając menu na mniej wegetariańskie...
Kosztowaliście może wyczasowanej przez 2 lata szynki wieprzowej? Ma dość charakterystyczny wygląd, otóż cała pokryta jest czymś w rodzaju brązowej pleśni. Widziałem kilka takich wiszących nóg w Splicie na targowisku i później jeszcze u jednego gospodarza w Satnici, gdzie miałem okazję skosztować. Podobnoż miejscowy rarytas... Czekam na opinie

Pozdrav!

Horror!!! Chociaż nie powiem, ale ten ich miejscowy prisut bardzo mi smakuje.