darek1 napisał(a):Dziewczyno On w sezonie ma tuzin turystek i to nie z Polski. Szkoda czasu.
tobiash76 napisał(a):heheh, dobre, dobre, a tak serio to ja się wybieram na spływ, podaj trochę szczegułów to pomogę
soyNatalia napisał(a):darek1 napisał(a):Dziewczyno On w sezonie ma tuzin turystek i to nie z Polski. Szkoda czasu.
Może i szkoda, ale "jak nie spróbujesz to się nie dowiesz" tak?
Fatamorgana napisał(a):soyNatalia napisał(a):darek1 napisał(a):Dziewczyno On w sezonie ma tuzin turystek i to nie z Polski. Szkoda czasu.
Może i szkoda, ale "jak nie spróbujesz to się nie dowiesz" tak?
Trzeba było od razu na miejscu próbować!
Nie sądzisz, że facet będzie mocno zdziwiony takim zainteresowaniem "po czasie"???
Hormony i feromony to jedno, ale trzeźwa analiza to drugie.
Rozmowa z jakiegoś Fejsa nigdy nie zastąpi rozmowy bezpośredniej - z patrzeniem w oczy.
Fatamorgana napisał(a):Nie sądzę- ale to, że on rok bez Ciebie wytrzyma...
Realia...
Fatamorgana napisał(a):Tak. Umiera. Nadzieja. Samotna i w zasadzie niczym nie poparta.
Musiałabyś być dla niego bardziej wyjątkowa niż on dla Ciebie.
A na odległość to jest trudne.
Ale powodzenia życzę w tej misji.
A nuż...
Jacek S napisał(a):soyNatalia napisał(a):... poza tym nic do stracenia nie mam, prawda?
Szkoda...
Powodzenia
Jacek S napisał(a):
Trudno.
Ale życzę powodzenia.
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko