pomocy!
napisał(a) kkorowajczyk » 10.12.2009 21:05
Jeśli zaś chodzi o odpowiedź Pani Katarzyny, to bardzo dziękuję. Szkoda, że moja siostra nie otrzymała takiej informacji wcześniej, ale może napiszę pokolei, będzie wówczas dużo łatwiej.
Parę miesięcy temu moja siostra i mój, wówczas przyszły szwagier zabrali dzieci siostry i wyjechali na stałe do Chorwacji. Szkołe dla dzieci załatwili już znacznie wcześniej i nie mieli z tym większych problemów. Jak juz przyjechali do siebie(RH) postanowili właśnie jak najszybciej udać się na policje właśnie, zeby zdobyć informację co przygotować, żeby zalegalizować pobyt siostry i siotrzeńców. Byli przekonani, że uzyskają taką właśnie informację jaką udzieliła mi Pani. Bo co to za problem, dać wykaz potrzebnych dokumentów lub zwyczajnie im powiedzieć. Ale nie, nikt nie chciał z nimi rozmawiać, powiedzieli,że bez ślubu nie mają o czym gadać. To był bląd, ja zrobiłabym awanture i czekała tak długo aż uzyskam inf.
Pobrali się, z aktem ślubu udali się znów na policję. Tam im powiedzieli,że siostra ma już inne nazwisko i potrzebne jest nowy paszport z nowym nazwiskiem, to wszystko zrozumiałe, ale znów ani słowa o innych dokumentach. Udali się do Konsulatu,żeby wyrobić nawy paszport, trzeba czakać nawet do 6m-cy! i straszne drogo, ale jak trzeba to trzeba, naszczęście siostra wyrobiła paszport tymczasowy już na nowe nazwisko i czeka na włąściwy. I tak dalej, siostra i szwagier wkońcu udali się do zwierzchników wyrzej wymienionych policjantów i tam dopiero wszystkiego się dowiedzieli i mogli załatwiać, szkoda,że stracili tyle czasu.
Wkońcu sprawy ruszyły i wszystko jakoś zaczęło wychodzić, siostra dostała od policji dokument, że złożyła podanie o pobyt oraz inf do ubezpieczalni, a na naklejke musi czekać ok 3miesięcy, jak zresztą na większość dok. Z ubezpieczalni odesłali ich ponieważ nie mają stałego pobytu. Czysta kołomyja! Siostra i siostrzenica się pochorowały,między czasie i wylądowały w szpitalu. Bez ubezpieczenia muszą zapłacić. Jeszcze w trakcie załatwiania dokumentów, szwagier miał problem bo okazało się, że za mało zarabia, żeby ich utzrymać.
Może moja siostra źle się do tego zabrała, nie twierdzę,że nie ale może ktoś mi podpowie jak ma załatwić ubezpieczenie dla siebie i dla dzieci.
Pisała mi Pani, że za składki trzeba zapłacić czy może orientuje, się pani ile i przez jaki okres, tj, czy miesiąc w miesiąc i jak długo, czy i ile za dzieci.
Jeśli to możliwe to proszę to bez takich pyskówek, bo one nic nie zmieniają, w niczym nie pomogą a nie najlepiej świadczą o nadawcy.(ad. komentarza p.darek)