Półwysep Peljesac

Jadąc dalej, mijając samostan i Cmentarz Kapitanów z grobowcem rodziny Mimbelli, założycieli Orebića (rzeźba pokryta złotem) można dojechać do fajnej konoby Panorama z widokiem na Korcule. Kiedyś nad Samostanem był kapitalna konoba o nazwie Hrid i ta nazwa była całkowicie uzasadniona...

Bocian napisał(a):

Z tego miejsca wiele osób wchodzi na Sw Ilije

Dla mnie osobiście ta droga to porażka...

Coś mi świta, że jest jeszcze jedna droge wejścia na Ilije. Prawda to? Dla tych co tam byli - która jest lepsza? Wiem, że żadna lekka nie jest, liczę się z tym, ale z dwóch zawsze jedna będzie miała więcej plusów

Każda droga na Ilje ma same plusy... z tym , że niektóre to plusy ujemne Ja osobiście byłem na tym szczycie 5 razy, zawsze podchodziłem tą samą drogą czyli zaczynałem uliczką Kralja Tomislava. Potem to już wchodziłem dróżka albo na przełaj Schodziłem dróżką do Kralja Tomislava oprócz jednego razu gdy poszedłem droga do Samostanu... Była chyba ze 3 razy dłuższa i tak monotonna, że więcej tamtędy nie pójdę
Do Samostanu dochodzi się od tamtej strony tą drogą...

Dzięki. Wybierzemy wariant z mniejszą ilością plusów ujemnych czyli od ul. Tomislava.

Młody człowiek na zdjęciu (jak mniemam syn) wygląda na "nieco" zmęczonego

Marzę o wejściu na Ilię odkąd tam przyjeżdżam, mam nadzieję, że w tym roku się uda....musi się udać

renatalato napisał(a):Fatamorgana, moje zdjęcia są amatorskie, ale tam jest naprawdę pięknie...

Twoje zdjęcia są super, cudowne widoki już się nie mogę doczekać, jeszcze DDW

..

termondar napisał(a):

renatalato napisał(a):Fatamorgana, moje zdjęcia są amatorskie, ale tam jest naprawdę pięknie...

Twoje zdjęcia są super, cudowne widoki już się nie mogę doczekać, jeszcze DDW

Dzięki, Ty będziesz na początku Peljesaca w Drace ?
To tam trochę płasko

A ja myślę, że warto wybrać obie drogi, tak żeby nie chodzić po swoich śladach- Obie trasy są piękne...

Bocian napisał(a):Kojoty można słyszeć i widziec na całym Peljescu... Pozdrav!

Można również usłyszeć TUTAJ. Jakość nie najlepsza, nagrane aparatem fotograficznym.

W tym roku przed nami Peljesac

Odświeżam więc wątek, żeby nowego nie zakłądać, mam kilka pytań.

1. mury w Stonie - wiem, że od niedawna wstęp jest płatny. Wejście jest od strony którego Stonu? Czy cena biletu obejmuje spacer w obie strony (jakoś przecież musimy wrócić do samochodu), czy może wraca się inną drogą? Jeśli wejścia są dwa - z ktorje strony lepiej zacząć?

2. rybka w Trpanj: czy kupimy surową rybę na miejscu?

3. wejście na Sv Ilja- kiedy ładnie Gajus opisał swoje, ale nie mogę znależć tego wątku:(
Moja druga połowa się wybiera, pewnie spod Klasztoru wyruszy. Z tego co dotąd przeczytałam szlak jest nieźle oznakowany-tak to oceniacie?

4. planujemy zajrzeć też "z tunel" - spędzimy tam pewnie kilka godzin, i zapewne przyda się kąpiel w morzu no i plaża, na której z maluchami będzie można posiedzeć - ktore miejsce za tunelem polecacie na plażowanie z dziećmi?

Z góry dziękuję za informacje!

Witaj, Aniu.
Myślę, że mogę pomóc w dwóch pierwszych kwestiach

Jeśli chodzi o mury w Stonie, wstęp kosztuje 30 kun i to jest koszt przejścia w obie strony. Z jednej i z drugiej strony jest budka (kasa), czyli płaci się. Od strony Małego Stonu za darmo można wejść na twierdzę, potem jest kasa i trzeba kupić bilet. Nie ma więc znaczenia, z której strony zaczniecie.

W Trpanju natomiast kupicie świeżą rybkę, rano przy nabrzeżu, najlepiej bezpośrednio od rybaków.

Pozdrawiam.

AniaJ. napisał(a):
3. wejście na Sv Ilja- kiedy ładnie Gajus opisał swoje, ale nie mogę znależć tego wątku:(
Moja druga połowa się wybiera, pewnie spod Klasztoru wyruszy. Z tego co dotąd przeczytałam szlak jest nieźle oznakowany-tak to oceniacie?

Witaj!
Przed tygodniem moj maz wchodzil spod klasztoru.
Szlak oznakowany dobrze , z wyjatkiem koncowki.
Tam trzeba uwazac.

Wejscie zajelo mu 2h 20min. , zejscie 1,5h.

Pamietajcie,zeby zabrac duzo wody.

Pozdrawiam!

Super:) Dzięki, dziewczyny

To szybko mężowi poszło, niezłe tempo! O której wyruszył?

Maslinko, dziekuję za informację o rybce, to świetna wiadomośc!

Wyszedl o 6 rano spod klasztoru , wrocil ok 11.

Mial faktycznie niezle tempo, dlatego nie poszlam........

Ale warto. Fotki swietne! I wrazenia niezapomniane.

Pozdrowionka!