napisał(a) krzysiek M. » 15.02.2006 08:11
Anetko i Jacku!
Zdecydowanie we wrzesniu polecam Orebic. Dobra baza wypadowa . Z Orbica do Stonu autkiem jedzie sie godzinkę , nastepna godzinka i jesteś w centrum Dubrownika.
Z Orebica do Korculi pływaja promy pasażerskie (stare miasto) oraz jak ja ich nazywam -piraci , czyli prywatni przewożnicy dysponujący małymi łódkami. Nie polecam przeprawy samochodem na wyspę i jazdy po niej ,bowiem drogi są w fatalnym stanie. Taka jest bynajmniej moja opinia. Po za tym w samym mieści Korcula można miło spedzic czas i to nie jeden raz. Promy i łodki pływaja od wczesnego ranka do 21.30.
Polecam wyprawy górskimi drogami do Loviste, po drodze jest piekny punkt obserwacyjny idealny na fotki.Wyprawa do klasztoru w Orebicu-piekna panorama kanału z widokiem na Korcule i niesamowitymi cyprysami widzianymi z lotu ptaka. Rewelacja.
Co do wyprawy na Sv.Ilija. to moi gospodarze odradzali te wyprawe bez przewodnika. Podobno łatwo sie zgubić i sa jadowite gady. Nie dysponowałem obuwiem typu trapery i nie wszedłem na górę . Na forum sa jednak koledzy ,którzy zdobyli ten szczyt ui może się na temat trasy wypowiedzą.Nawiasem mówiąc na stronie Korcula.net w zeszłym roku przeczytałem informację o zaginięciu australijskiego turysty , który wybrał się na Sv.Ilija-ku przestrodze.
Warto zwidzic Ston. Spżywaliśmy tam danie pn.rybnija plata za 180kn. w fajnej konobie . Wszystko swieże i robione bezpośrednio przed spożyciem .Mury robia wrażenie , chociiaż nie wszystkie odcinki są dostępne do zwiedzania. Mali Ston mnie rozczarował , głównie z powodu masy śmieci i dzikich tłumów nacji francuskiej i germańskiej. Cóż , może miałem pecha.
Mala Duba . Na półwyspie od strony lądu. Genialna Zatoczka z campem przed powyższą miejscowością . Warto pojechać , wykapać się i zrobić kilka zdjęć. Sam trasa dojazdowa jest rewelacyjna.
Nie wiem jak spedzacie czas wypoczynku w apartmanie czy campie. Mam gdzieś namiar na przyzwoity apartman w Orebicu blisko plaży dla 5 osób.
Jak chcesz to poszukam o ile jest taka potrzeba.
Z moich wyjazdów do cro , ten Peljesac był najfajniejszy. We wrześniu woda była rewelacyjna a i słoneczko nieżle przygrzewało.
Pozdrowionka .Krzysiek
PS przepraszam za literówki ale się spiesze