Półwysep Peljesac

alessandro1977 napisał(a):Co do plaż koleżanko to Cię trochę poniosło...chyba wszystkich nie widziałaś, najlepsze plaże są idąc w kierunku hoteli za przystanią...

ja sie z Tobą zgadzam , śliczne te plażyczki i widoczki.
Także plaże od portu za konobą z placem zabaw (w kierunku hoteli) nie są wąskie, zejście np na przeciw 1 hotelu bardzo fajne, potem piach i kawałek w morze mnie nie kryło

aśkaj napisał(a):bok

Właśnie wróciłam z Orebicza.
Miejscowość nieciekawa, plaże przy głównym "deptaku" wąskie , wietrzne ,kąpielisko bardzo kamieniste, można sobie kolana poobijać.

Nie, no spokojnie aśkaj pisze o nieciekawych plażach przy deptaku - jak kto lubi, ale także uważam , że tę cześć plaż można sobie odpuścić. Faktycznie najładniejsze są zakątki na obrzeżach, za portem w stronę Kuciste. Jeśli ktoś mieszka w centrum Orebica i ma małe dziecięta, to bez auta raczej się tam nie dostanie. A warto będąc na miejscu znaleźć sobie metę już na przyszły rok, właśnie na obrzeżach.
Oj, a ja jeszcze 26 dni czekania...
Pozdrawiam!

WIOLAB napisał(a):

alessandro1977 napisał(a):Co do plaż koleżanko to Cię trochę poniosło...chyba wszystkich nie widziałaś, najlepsze plaże są idąc w kierunku hoteli za przystanią...

ja sie z Tobą zgadzam , śliczne te plażyczki i widoczki.
Także plaże od portu za konobą z placem zabaw (w kierunku hoteli) nie są wąskie, zejście np na przeciw 1 hotelu bardzo fajne, potem piach i kawałek w morze mnie nie kryło

Przed ostatnim hotelem jest taka leśna knajpka z taką duuużąąą drewnianą beką, za tą knajpą przy tym hotelu jest chyba najlepsza ale ja chodziłem zaraz przy tym hotelu Bellevue z basenem bo ta najbardziej mi pasiła...

Rogman napisał(a):Asia nie zniechęcaj mnie !!!!
jadę do Orebica w piątek z dwójką małych twisterów (dzieci)

Rogman, przecież większość z nas piszących w tym wątku uwielbia Peljesac, to że Asi się nie podobało, to nie znaczy, że Tobie też...objechałam całe wybrzeże Cro, byłam zachwycona Riwiera Makarska, ale to Peljesac mnie urzekł najbardziej czy te zdjęcia choć troszkę nie pokazują piękna tej części Cro ?
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=259 ... &start=165
Komarów nigdy w Cro nie miałam przyjemności spotkać,a byłam tam 7 razy także jestem tym faktem dość zdziwiona! Pozdrawiam

Roman...posłuchaj Ines...ja też w jakiejś tam części sugerowałem się relacjami, opisami i fotkami Ines ( bardzo dobrymi zresztą )...nie żąłuję
a faktycznie - większość pozytywnie odbiera Peljesać i Orebić...

alessandro1977 napisał(a): faktycznie - większość pozytywnie odbiera Peljesać i Orebić...

... no i samą koleżankę Ines ,oczywiście też
Trzeba obiektywnie przyznać , że koleżanka ma coraz to lepsze wyczucie Croklimatu ...

[quote="Owain"]Komary?! Rany Boskie, komary na Peljesaczu?! Że osy są to wiem, ale komary... to ja jade do Cro żeby komarów właśnie nie było... ARGH !

i co to znaczy że kalmary "oszukane"?

no...mogę powiedzieć komary ...osy może ze dwie spotkałam ale było coś gorszego....podobne do naszych gzów ale 3 razy większe i miało żółty fragment ciała, nie wiem który bo to szybkie było i gryzło ale bąmble po tym niewielkie i nie swędziało długo....za to postrach na plażach budziło.
Zauwżyłam także chrabąszcze ...u nas sa zwykle w maju i czerwcu , chorwackie sa większe , głośniejsze i też można się przestraszyć (nie gryzą)

Kalmary oszukane zwykle obserwuje się w daniu "lignije przene pohane"wtedy kiedy "pohanego" jest dużo a kalmara w środku ledwo widać...i takie właśnie tam były.
(Pohane czyli w cieście naleśnikowym albo podobnym do naleśnikowego)

pozdravy

Wiecie co?

Przeglądam sobie właśnie fotki z pobytu na Peljesaczu...i są to chyba najładniejsze moje fotki krajobrazowe z Cro !!!
To co zauważam teraz ,porównując moje wcześniejsze wyprawy to zieleń...Orebicz i Peljesacz jest gęsty od zieleni, pięknie wygląda cyprysowy park krajobrazowy widziany z crkwy od Angela, cudna jest stara aleja oleandrów i daktylowców przy porcie i ciekawa bujna zieleń ogródków przydomowych.

To może urzekać...ale w Orebiczu brakowało mi architektury i kamiennego bruku którym sie rozkoszuje na wyspach.
I to co mnie naprawdę wkurzało...to tłumy "naszych" zwykle wrogo nastawionych do swoich ziomali z kraju.

pozdravy

Ci co są wrogo nastawieni to jełopy, które wieczorami drą pyski jak by sami byli i komentują : "a co k...a, niech widzą jak się szlachta bawi"...
Niestety byłem świadkiem takiej sytuacji...

alessandro1977 napisał(a):Ci co są wrogo nastawieni to jełopy, które wieczorami drą pyski jak by sami byli i komentują : "a co k...a, niech widzą jak się szlachta bawi"...
Niestety byłem świadkiem takiej sytuacji...

Ta szlachta pije przywiezione z Polski piwo i wódkę "bawi się" całą noc -śpi do południa później do wieczora na kacu itd. To się nazywa urlop w Cro. Oczywiście nie jestem wrogo nastawiony do alkoholu bo jest on dla ludzi a nie dla delikatnie mówiąc "jełopów".

Jestem tego samego zdania...alkohol nie dla jełopów, których na każdym kroku od groma...u siebie jeszcze niech się tak zachowują ale tam gdzie jeszcze mamy dobrą opinię powinni zauważyć, że ktoś jeszcze oprócz nich jest...

Co fakt, to fakt, unikam takich jełopów jak ognia, w zeszłym roku w Bułgarii mieliśmy ulubiona knajpkę u takiego pół ruska pół polaka pół bułgara, fajny klimacik, póki nie zjawiły sie rodzinki z Polski, ze śląska dokładnie, tata wąsacz, głośno komentował używając często "kur..a", mamuśka gruba głośno ciamkająca, tatuś wybuchał śmiechem z własnych żartów mega głośno i śmiał się z otwartymi ustami pełnymi jedzenia, bachory rozwrzeszczane, jęczące, złośliwe - widać że zero wychowania, pluły, rzucały w siebie zabawkami, nie raz trafiając w innych gości lokalu, oczywiście rodzice nie reagowali.... rozmawialiśmy z narzeczoną po angielsku.

No widzisz Owain a może trzeba było w ojczystym języku, żeby pokazać, że nie każdy Polak to "jełop" Wstydziliście się za swoich rodaków? Ok. Ale dlaczego wstydziliście się, że jesteście Polakami skoro tacy jak oni nie jesteście.

Owain napisał(a):, z.... rozmawialiśmy z narzeczoną po angielsku.

"A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają." M. Rej

Nie wstydź się swojego ojczystego języka, pokaż, że jesteś inny, że z kraju z którego pochodzisz nie wywodzi się tylko warcholstwo ale wypływa z niego również mądrość i inteligencja.

yskyerka napisał(a):No widzisz Owain a może trzeba było w ojczystym języku, żeby pokazać, że nie każdy Polak to "jełop" Wstydziliście się za swoich rodaków? Ok. Ale dlaczego wstydziliście się, że jesteście Polakami skoro tacy jak oni nie jesteście.

Ja się nie wstydziłem tego, że jestem Polakiem i jeszcze zwróciłem tamtym uwagę...omal nie doszło do rękoczynów gdyż byli oburzeni moimi uwagami...z odsieczą przeszedł mi inny Polak, który jak się okazało też zwrócił im wcześniej uwagę ale olali go...