Kotki napisał(a): Czy ktoś był i może coś polecić? Nie interesują nas ośrodki turystyczne, tylko totalna wiocha, wystarczy nam jeden sklep i w pobliżu bankomat. Natomiast koniecznie nie zatłoczona plaża i dzicz . Wskazany możliwy dojazd do Faro.
Coś jak nasza ukochana Zavalatica w CRO.
Już troszkę wspominałam
TUTAJPowtórzę się, że takiej fajnej wiochy rybackiej, to bym szukała na zachód od Faro (raczej na pewno nie na wschód - ale ja mam stamtąd nieciekawe doświadczenia osobiste, więc nie jestem obiektywna

:D:D) a konkretniej to na pewno jeszcze bardziej na zachód od Lagos w stronę Cabo de Sao Vicente.
Ja mieszkałam w Lagos, ale - jak już chyba wspomniałam w tamtym wątku - ze względu na brak auta i chęć przemieszczania się (a z sympatycznego acz turystycznego Lagos chyba najłatwiej) takich cudownych "dziczy" szukałabym w okolicach Burgau, Salemy i Sagres, a może troszkę na północ wzdłuż wybrzeża, w stronę Carrapateiry.
Wprawdzie bywa, że bardzo mocno wieje, ale może Wam to nie przeszkadza, bo to wiatr w upale (gruntownie opala człowieka bez jego zaangażowania w leżenie

:D:D)
Najprościej oczywiście dostać się tam z lotniska w Faro. Wzdłuż całego wybrzeża jeździ pociąg. Nie co pięć minut, nie co kwadrans

ale chyba tak co godzinę, dwie - o ile się nie mylę.
Zjeździłam pociągiem całą trasę od Vila Real de San Antonio przy granicy z Hiszpanią do Lagos. Dojazd z Faro do Lagos to około 1.5h, może trochę dłużej. Poza tym oczywiście jeżdżą autobusy. Tu - koniec języka za przewodnika i uda się dostać do każdej wioski.
Fatamorgana napisał(a): (...) Na pewno mogę polecić to miejsce:
Obok Lagos jest Ponta di Piedade- najbardziej spektakularna grupa kolorowych klifów nad oceanem- z grotami, łukami skalnymi i urozmaiconą rzeźbą brzegową i bajkowymi, schowanymi wśród tych klifów plażami.
Mam nadzieję, że nie polecasz Kotkom Lagos jako "totalnej wiochy", jakiej szukają. Bo Lagos to bardzo miła, ale jednak bardzo, bardzo turystyczna miejscowość.
Owszem - jako baza na wycieczkę do Ponta da Piedade - idealna. A Ponta da Piedade to też takie miejsce mocno oblegane przez turystów - bo i trzeba przyznać - największa, spektakularna i cudowna atrakcja przyrodnicza dla wszystkich.
W stronę Cabo de Sao Vicente znajdziecie mnóstwo atrakcji w przyrodzie wybrzeża.
A dodatkową atrakcją samą w sobie było dla mnie przesiadywanie na krawężniku, bądź na ławeczce z mieszkańcami Sagres - którym nigdy nigdzie się nie śpieszyło

Bajecznie "wiochowo"
Ruszysz się troszkę bardziej od ośrodków turystycznych i naprawdę niewielkim trudem odnajdujesz "totalną wiochę" - to jest dla mnie najbardziej urokliwe na Algarve
A co do lotów - można kombinować odcinkami - przerabiałam już różne warianty taniego latania z Polski via Berlin albo Lizbona czy też Genewa, a chyba i Nicea kiedyś była. Poszperajcie. Przecież nie trzeba lecieć bezpośrednio z PL.
Szczęśliwej podróży Kotki!