A teraz wracamy na wybrzeże , i jak życzyła sobie
Beatka i
Robert cofamy się w czasie do naszego ubiegłorocznego pobytu nad Bałtykiem i jedziemy do
Świnoujścia.
Na początek latarnia morska.
Na szczyt prowadzi 300 stopni , jest to najwyższa latarnia na Bałtyku , podobno jedna z najwyższych na świecie.
Udaje się nam dotrzeć na szczyt.
Uploaded with
ImageShack.us
Fort Wschodni.
Uploaded with
ImageShack.us
Jest to potoczna nazwa Fortu Gerharda , część umocnień fortyfikacyjnych , dawnej twierdzy Świnoujście.
Uploaded with
ImageShack.us
Kupujemy bilety , otrzymujemy plan , według którego będziemy zwiedzać i najbliższą godzinkę spędzamy spacerując po forcie . Dość ciekawie , chociaż młodasza córka zainteresowana jest głównie kozami i szczeniakami , przebywającymi na terenie tej fortyfikacji.
Uploaded with
ImageShack.us
Pozostaje nam teraz udać się na plażę , bowiem od kiedy padł pomysł wypadu do Świnoujścia , jedno mam marzenie .Zobaczyć słynny , morski znak nawigacyjny w kształcie wiatraka .
Udajemy się więc na prom , przepływamy Świnę i ruszamy na spacer w kierunku ujścia rzeki , gdyż tam ustawiono ten znak.
Mijamy park , póżniej wzorowany na Mauzoleum Hadriana (dzisiejszy zamek św.Anioła w Rzymie ) ,
Fort Anioła .
Uploaded with
ImageShack.us
Idziemy dalej , wkrótce widzimy ujście Świny i plażę usianą muszelkami .
Uploaded with
ImageShack.us
Jest i obiekt mojego zainteresowania.
Stawa Młyny
Uploaded with
ImageShack.us
Wygląda jak na fotkach w necie , siedzimy na piachu i podziwiamy , dziewczynki karmią kaczuchy i zbierają muszelki .
Podchodzi do nas starszy pan ( Niemiec ) , prosi o maila . Chce nam przesłać kilka fotek , które ...nam zrobił , podczas gdy my fotografowaliśmy "wiatraczek ".
Zaskoczył nas .... Podajemy adres , za dwa dni otwieramy pocztę i oglądamy nasze fotki. Ładne....
Wracamy do centrum , idziemy na pizzę , póżniej przepływamy na "naszą stronę " i wracamy do Pobierowa.