Polska [W-wa] - Czarnogóra [Kotor] - którą trasą?

napisał(a) **AndyN** » 19.01.2011 15:25

W tym roku zaczynamy planować swój trzeci wyjazd. Tym razem kombinowany, najpierw Czarnogóra a po tygodniu Chorwacja [Jeziora Plitwickie].

Za pierwszym razem zatrzymaliśmy się w Arbaniji, rok temu w Komarnie.

Za każdym z dwóch poprzednich wyjazdów jechaliśmy przez Słowację, Austrię i Słowenię - drogami płatnymi [za wyjątkiem Słowenii].

Którą trasę wybrać jadąc do Czarnogóry w okolicę Zatoki Kotorskiej?

Jak jechać?

Ważniejsza dla nas będzie szybkość szybkość z jaką pokonamy tę trasę, będziemy jechać z dwójką małych dzieci.

napisał(a) **Kiepura** » 19.01.2011 15:36

AndyN napisał(a):W tym roku zaczynamy planować swój trzeci wyjazd do Chorwacji.
Za pierwszym razem zatrzymaliśmy się w Arbaniji, rok temu w Komarnie.

Za każdym z dwóch poprzednich wyjazdów jechaliśmy przez Słowację, Austrię i Słowenię - drogami płatnymi [za wyjątkiem Słowenii].

Którą trasę wybrać jadąc do Czarnogóry w okolicę Zatoki Kotorskiej?

Jak jechać?

Ważniejsza dla nas będzie szybkość szybkość z jaką pokonamy tę trasę, będziemy jechać z dwójką małych dzieci.

To jedziesz do Chorwacji czy do Czarnogóry ? Bo jasności nie mam.

napisał(a) **AndyN** » 19.01.2011 15:48

Poprawiłem

napisał(a) **Rafał K** » 19.01.2011 16:27

Trasa przez Słowację, Węgry, Serbię jest o ok. 400 km krótsza i na pewno ekonomiczniejsza. Niewiadomą jednak jest tu czas przejazdu z uwagi na przejście graniczne HU/SRB w Horgosz, gdzie troche można sobie postać.

Przez Chorwację natomiast to bardziej komfortowo ale znacznie drożej (na autostradach zakaładam, że 90 na godzine się nie jedzie :wink:

, no i jeszcze opłaty dochodzą - odcinek od Goricanu do Ravcy coś ok. 200 kn, a w Serbi zdaje się, że na trasie od granicy do Belgradu płaci się 2 razy po 5 euro).

Autostrady można oczywiście ominąć... ale to chyba bez sensu :wink:

PZDR

napisał(a) **Kiepura** » 19.01.2011 19:35

To tak na szybko.

Do Krakowa to wiadomo.

Kraków - Chyżne - Bańska - Budapeszt (obwodnica 5,5 godziny).

Z Budapesztu Wariant A.

Autostradą w kierunku Pecsu(może nie być na starszych mapach)-Osijek - Bosanski Samac (autostradą tak samo nie ma starszych mapach) -Sarajewo - 6-7 godzin.

Sarajewo - Nikisić - Kotor odjazdowo piękna ale trudna trasa -6 godzin.

Zero problemów na granicach.

Z Budapesztu Wariant B.

Autostradą wzdłuż Balatonu i do spodu autostradą Chorwacką, dalej Ploce Herceg-Novi-Kotor - jakieś 12 godzin.

Wszystkie czasy z prędkościami wg przepisów i krótkimi przerwami technicznymi.

Podaje informacyjnie. Nie twierdzę, że te warianty są najlepsze. Wybór zależy od Ciebie.

napisał(a) **pawelh** » 20.01.2011 13:46

Rafał K napisał(a):Trasa przez Słowację, Węgry, Serbię jest o ok. 400 km krótsza i na pewno ekonomiczniejsza. Niewiadomą jednak jest tu czas przejazdu z uwagi na przejście graniczne HU/SRB w Horgosz, gdzie troche można sobie postać.

Przez Chorwację natomiast to bardziej komfortowo ale znacznie drożej (na autostradach zakaładam, że 90 na godzine się nie jedzie , no i jeszcze opłaty dochodzą - odcinek od Goricanu do Ravcy coś ok. 200 kn, a w Serbi zdaje się, że na trasie od granicy do Belgradu płaci się 2 razy po 5 euro).

Autostrady można oczywiście ominąć... ale to chyba bez sensu

PZDR

Granica to czas do 20minut.Patrz za pasem dla UE :wink:

napisał(a) **piotr68** » 20.01.2011 14:56

pawelh napisał(a):
Rafał K napisał(a):Trasa przez Słowację, Węgry, Serbię jest o ok. 400 km krótsza i na pewno ekonomiczniejsza. Niewiadomą jednak jest tu czas przejazdu z uwagi na przejście graniczne HU/SRB w Horgosz, gdzie troche można sobie postać.

Przez Chorwację natomiast to bardziej komfortowo ale znacznie drożej (na autostradach zakaładam, że 90 na godzine się nie jedzie , no i jeszcze opłaty dochodzą - odcinek od Goricanu do Ravcy coś ok. 200 kn, a w Serbi zdaje się, że na trasie od granicy do Belgradu płaci się 2 razy po 5 euro).

Autostrady można oczywiście ominąć... ale to chyba bez sensu

PZDR
Granica to czas do 20minut.Patrz za pasem dla UE

Tylko do tego pasa dla UE trzeba jakoś dojechać, co nie jest możliwe jak jest korek na kilkaset metrów. Najlepiej w tygodniu w nocy albo nad ranem, wtedy jest szansa w 20min. Normalnie to trzeba liczyć od 2 godzin w górę.

napisał(a) **zawodowiec** » 20.01.2011 15:17

Lepiej jechać nie przez Horgos tylko przez któreś z bocznych przejść, przez Tompę czy któreś tam. Będzie mniej Turków. Raz jak wracałem w Horgosu była podobno kolejka na 6 godzin, w Tompie staliśmy godzinę. Na tym samym wyjeździe w tamtą stronę przejechaliśmy przez Horgos koło północy i było zupełnie pusto, a był sierpień. W skrajnych przypadkach może i lepiej nadłożyć przez Backi Breg, chociaż jak jeździłem to tak źle jeszcze nie było.

napisał(a) **szakal36** » 13.02.2011 15:01

AndyN, a ja z innej beczki. Masz może jakieś namiary na kwatery w Czarnogórze. Też się chcę tam wybrać. Małą odmiana po Chorwacji. Niestety nie jestem nazbyt zorientowany odnośnie tego kraju, cen, noclegów itp. Będę wdzięczny za każdą inf. A jeśli chodzi o twoje pytanie, to zależy w jakim stopniu liczysz się z kosztami. Trasa, Czechy Austria, Słowenia i Chorwacja to licząc ceny opłat za autostrady dodatkowe jakieś 450 zł. Jadą przez Węgry jest taniej ale z tego co wiem, jest też dłużej. Poza tym zależy w jaki dzień wyjeżdżasz. Jadąc z piątku na sobotę, masz zmianę turnusów, ruch jest znacznie większy i mogą być korki na przejściach, ale jak to ktoś powiedział, decyzja należy do Ciebie. Mój mail: adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl[/b]

napisał(a) **waldi-ia** » 18.08.2014 22:45

"Za pierwszym razem zatrzymaliśmy się w Arbaniji, rok temu w Komarnie. "

Co to za kraj ta Abanijia ?

napisał(a) **coobah** » 18.08.2014 23:14

waldi-ia napisał(a):"Za pierwszym razem zatrzymaliśmy się w Arbaniji, rok temu w Komarnie. "

Co to za kraj ta Abanijia ?

aleś kotleta odgrzał... :coool:

napisał(a) **waldi-ia** » 18.08.2014 23:19

coobah napisał(a):
waldi-ia napisał(a):"Za pierwszym razem zatrzymaliśmy się w Arbaniji, rok temu w Komarnie. "

Co to za kraj ta Abanijia ?

aleś kotleta odgrzał...

Dobrze że się nie przypalił :papa:

napisał(a) **Ural** » 02.04.2015 20:37

Jaką trasą jechać z Centralnej Polski do Czarnogóry.

1. Czy przez Czechy, Austrię i Chorwację.
2. Czy przez Słowację, Węgry, Chorwację.
3. Czy przez przez Słowację, Węgry, Bośnię
4. Czy przez Słowację, Węgry, Serbię.

Trasa winna być szybka i ekonomiczna - czy da się taką wybrać ?

Kto z Was sprawdził to na własnej skórze i ma argumenty za jedną z powyższych tras.

napisał(a) **rysiek_r74** » 03.04.2015 09:24

Ural napisał(a):Jaką trasą jechać z Centralnej Polski do Czarnogóry.

1. Czy przez Czechy, Austrię i Chorwację.
2. Czy przez Słowację, Węgry, Chorwację.
3. Czy przez przez Słowację, Węgry, Bośnię
4. Czy przez Słowację, Węgry, Serbię.

Trasa winna być szybka i ekonomiczna - czy da się taką wybrać ?

Kto z Was sprawdził to na własnej skórze i ma argumenty za jedną z powyższych tras.

Odpowiadam:
1. Czy przez Czechy, Austrię i Chorwację. - najdroższy wybór, ale chyba najszybszy pod warunkiem, że nie jest to w sobotę, bo wtedy korki są przeogromne
2. Czy przez Słowację, Węgry, Chorwację. - też drogo, ale podobnie szybciej no i też sobota - korki
3. Czy przez przez Słowację, Węgry, Bośnię - tańszy przejazd, ale przez Bośnię strasznie wolno się jedzie
4. Czy przez Słowację, Węgry, Serbię. - według mnie najlepszy wariant ekonomiczno-czasowy, chociaż wszystko zależy od tego w jaki rejon Czarnogóry się wybirasz.

Na forum się tylko podpowiada, a i tak wybór należy do Ciebie :wink:

napisał(a) **Mikromir** » 03.04.2015 09:58

rysiek_r74 napisał(a):1. Czy przez Czechy, Austrię i Chorwację. - najdroższy wybór, ale chyba najszybszy pod warunkiem, że nie jest to w sobotę, bo wtedy korki są przeogromne

W ubiegłym roku już w piątek około 13.00 - 14.00 (w sezonie) zakorkowany był cały odcinek tranzytowy w BiH - od jednej granicy do drugiej. W Neum na skrzyżowaniu po prostu skręciliśmy w głąb lądu i granicę przekroczyliśmy za Trebinje, gdyż instniało podejrzenie, że postoimy też przy Dubrovniku i granicy Hr-Mne. Tę prasę polecam tylko w okolicach środka tygodnia, jeśli ktoś się wybiera w sezonie. Być może też w ubiegłym roku wiele osób wybrało tę właśnie trasę ze względu na wcześniejsze powodzie w innych regionach.