napisał(a) jarek21 » 09.06.2004 19:54
Próbowałem w zeszłym roku. Nie marzyłem co prawda o wielkiej rybie.. i słusznie. Zaopatrzony byłem w ponton i dwie wędki ( na rynku kupisz podobne z kołowrotkiem po ca 60 zł.). Największy kłopot był z przynętą. Mimo przekopania okolic kempingu nie znalazłem ani jednej dżdżownicy
Z tego co wiem opcje sa dwie: albo penetrujesz wybrzeże, odrywasz muszle ze skał i wydłubujesz mięczaki, albo kupujesz kalmary lub inne frutti di mare.
Próbowałem połowów na spławik i prawie nic. Jakieś efekty były przy wędkowaniu na grunt, ale jeżeli masz liczną rodzinę, zabierz raczej konserwy rybne z kraju. Mimo kilku godzin prób nie miałem żadnych sukcesów w połowach na blachę (może wobler albo twister lepiej by się sprawdził?). Niestety wiele więcej nie powiem, chyba, że mi się coś jeszcze przypomni, ale byłbym wdzięczny za informacje od bardziej doświadczonych wędkarzy. Pzdr.