Gernika-LumoParkuję (co istotne po doświadczeniu z Gorliz) poza strefą parkowania i idziemy zobaczyć miasto
Miasto zostało doświadczone bombardowaniem podczas wojny domowej w 1937 roku....
Hiszpańska wojna domowa rozpoczęła się w 1936 roku pomiędzy rządem Republiki Hiszpańskiej, wraz ze wspierającymi go liberałami, republikanami, komunistami, socjalistami i anarchistami, a opozycją dowodzoną przez generała Francisco Franco. Opozycja skupiała nacjonalistów, monarchistów, konserwatystów i faszystów. Ten wewnętrzny konflikt uważa się za zaczątek II wojny światowej, ponieważ – mimo iż była to wojna domowa – włączyły się do niego inne państwa. ]
Nacjonalistów wspierały bezpośrednio oddziały wojskowe przysłane przez faszystowskie Włochy i nazistowskie Niemcy. Guernica była miastem o dużym znaczeniu gospodarczym – odbywały się tam cotygodniowe targi rolnicze, funkcjonowały także fabryki amunicji i broni. W Guernice znajdował się również ważny węzeł kolejowy, droga do Bilbao oraz most na rzece Oka. Bombardowanie trwało trzy godziny, wzięło w nim udział ponad 30 samolotów.
Nie jest znana dokładna liczba ofiar, szacuje się, że było to około 200 osób. Oceniono, że miasto zostało zniszczone aż w 70 procentach, głównie z powodu pożarów, które bardzo długo gaszono.Samo miasto nie jest jakieś szczególnie wyróżniające się, ale biorąc pod uwagę zniszczenia, nie ma się czemu dziwić
18.20
Pijemy kawę a jak się później okazało, Żona zostawia na krześle katanę - i trzeba będzie po nią wracać, a byliśmy już sporo za miastem, to już po kawie
Tutaj ludzie "bawią się, tańczą się..."
Jak wiecie, niejaki Picasso stworzył dzieło "Guernica", którego motywem przewodnim hiszpańskiej wystawy w Paryżu były wojna i walka jako ogromna tragedia.
Mini - amfiteatr w Guernica
19.00
Wyjeżdżamy z Gernika - aby za chwilę jak pisałem wcześniej do niej wrócić
Jako, że dzień jeszcze młody, zajeżdżamy na wieczór do nadrzecznej części
Bilbao....
....aby zobaczyć słynne Muzeum Guggenheima w zachodzącym słońcu
Muzeum Guggenheima to symbol nowoczesności i awangardy.
Obiekt jest sporych rozmiarów. Budynek muzeum został wykonany z blachy tytanowej i szkła. Jego bryła jest wielopłaszczyznowa, składa się z wielu powyginanych elementów i sprawia wrażenie falującej. Jedni dopatrują się w niej statku z żaglami, inni ryby z błyszczącymi łuskami. Muzeum zostało zaprojektowany tak, żeby w zależności od pory roku i nasilenia światła słonecznego na budynku odbijały się magiczne kolory.
Znany i lubiany "Pająk" Louise Bourgeoise. Instalacja robi duże wrażenie, przez swoje rozmiary oraz rzekomo mroczny charakter. Ma ona symbolizować życie i śmierć.
Druga strona rzeki Nervion
Z imponującym mostem
Gdy wracamy do auta - trafiamy na jakiś pokaz
Kokoszka się tutaj wystawia
I "Puppy" Jeffa Koonsa, instalacja wykonana z kwiatów. Fundacja Guggenheima sprowadziło rzeźbę od amerykańskiego artysty w 1997 roku, więc „Puppy” jest częścią historii budynku. Ma wielkość kilku pięter i składa się z tysiąca różnych sadzonek kwiatów, które opierają się na stalowej konstrukcji. W jej środku znajduje się mechanizm, który nawadnia kwiaty, aby mogły przez cały czas prezentować swoje bajeczne kolory.
Okolice Muzeum
Oddalamy się - to miejsce położone jest kawałek od ścisłego centrum Bilbao, do którego przyjedziemy na zwiedzanie za kilka dni
Zapomniałem, że mieliśmy jeszcze jedną przygodę parkingową - zaparkowaliśmy tutaj za kasę w centrum handlowym Zubiarte.
Oczywiście pokazało, że mamy zapłacić tyle i tyle, ale żadnej naszej karty automat nie przyjmuje. Dzwonimy dzwonkiem w automacie, odzywa się Pani, tłumaczymy, na czym polega problem, a ta coś zaczyna mówić, a po chwili histerycznie się śmieje (słychać, że ktoś ją chyba rozśmieszył), "that isn't funny babe" - bo nam "zegar euro tyka, od czasu kiedy włożyliśmy bilet do tego momentu nabiło już prawie 1 Euro więcej..... jakieś paskarskie ceny mieli okazało się.....w końcu Pani mało nie zadławiwszy się swoim śmiechem mówi nam "idźcie zapłacić do automatu na 1 piętrze..... tam działa...." WOW
Kończymy ten fajny dzień, a jutro wstajemy wcześniej bo chcemy przed tłumami dotrzeć do.....