Północna Hiszpania + Pireneje, Zaragoza, Tarragona - The End

tony montana napisał(a):a w Hali Bizkaya Arena? hihihi

Za dwieście lat będzie już zabytkowa - może wtedy... (chociaż muzeum Guggenheima obeszliśmy dookoła)

Pozdrawiam,
Wojtek

Iglesia de Santa María de la Asunción i Castillo Faro de Santa Ana takie bardzo w moim guście , samo Bilbao też takie przyjemne do spacerów i bardzo ciekawe ( trzeba brać pod uwagę przy planowaniu . . . )

Z koncertem w komplecie - petarda


Pozdrawiam
Piotr

W Hali Bizkaia Arena w Bilbao odbywa się (oprócz koncertu Iron Maiden) jakiś spęd


Córka na barierkach, ja na widowni - a w dniu koncertu dokupiliśmy dwa bilety dla Żony i Syna, są tam gdzieś naprzeciwko


Ajroni rżną




Bruce śpiewa




Steve na basie




Trochę ludzi było - zaprzyjaźniłem się z Hiszpanami przede mną, chcieli mnie częstować kanapkami


Nico - spotkaliśmy go na stricie w Bilbao




Po koncercie - Ci od spędu - śpią w namiotach


Nazajutrz - smaczek dla fanów piłki - stadion Athletic Bilbao




Kończymy naszą wizytę w Kraju Basków (i przyległościach), czas powoli jechać w kierunku Barcelony oddać auto (z dwoma noclegami)
---

Po drodze do Zaragozy, gdzie nocujemy, zajeżdżamy do Tudela
Tutejsza katedra








Tudela w sjeście




---
Zaragoza

Kto z nas nie szukał/znalazł "Rękopisu"??

Późnym popołudniem dojeżdżamy do tego znanego miasta.


Tutejsza katedra - od strony ulicy


dość spora




i jest - na bogato






Od strony placu Katedra prezentuje się bardziej imponująco





18.10




Podobne kopułki Mysza ogląda aktualnie na Sycylii


Słońce mocno prażyło pamiętam


Choć to już ponad rok


Ja naprawdę w ROK nie skończyłem relacji? No, ale jakoś nikt mnie też nie poganiał


W Saragossie jest bardzo elegancko








Ruiny rzymskie też są




Tradycyjni lokalni browarnicy




No, można się naszukać tego rękopisu


Widać tutaj nieco wpływów arabskich


Choć pierwsze wzmianki o La Se de San Salvador pochodzą z XII wieku, a więc już po rekonkwiście.






Tadą




Głodni jesteśmy


Z okna restauracji mamy taki widok




obowiązkowe Tinto verano








Saragossa wieczorową porą


ludzie bawią się, tańczą się






Widok na Zaragozę nowoczesną


i zabytkową








21.46








Fragmenty murów miejskich






--

Przed nami
Wyjątkowo ciepłe morze w Taragonie




Nocleg w Manresa

tony montana napisał(a):Podobne kopułki Mysza ogląda aktualnie na Sycylii

No ... prawie

tony montana napisał(a):Ja naprawdę w ROK nie skończyłem relacji? No, ale jakoś nikt mnie też nie poganiał

Tyle jeździsz i relacji piszesz, że każdy już się pogubił, którą skończyłeś, a która jeszcze trwa lub w której reanimujesz fotki

mysza73 napisał(a):

tony montana napisał(a):Podobne kopułki Mysza ogląda aktualnie na Sycylii

No ... prawie

No wiem na Sycylii są SŁABSZE

piekara114 napisał(a):

tony montana napisał(a):Ja naprawdę w ROK nie skończyłem relacji? No, ale jakoś nikt mnie też nie poganiał

Tyle jeździsz i relacji piszesz, że każdy już się pogubił, którą skończyłeś, a która jeszcze trwa lub w której reanimujesz fotki

Oj tam oj tam, już tylko ostatni w tym roku wyjazd przede mną i to dopiero za 5 tygodni ponad

A ile już ich było przez te 8 miesięcy... ja się już pogubiłam....

piekara114 napisał(a):A ile już ich było przez te 8 miesięcy... ja się już pogubiłam....

Parę... jak u Ciebie

U mnie ledwie 2
A jesień to tylko na razie palcem po wodzie pisany....

piekara114 napisał(a):A ile już ich było przez te 8 miesięcy... ja się już pogubiłam....

Ja też .

Zaragoza super! I nowa, i zabytkowa, i w dzień, i nocą .
A w Tarragonie byłam , też jest świetna, chociaż plaża przeciętna .

W Saragossie najpiękniejszy jest alcazar - byliśmy nim oczarowani.

Pozdrawiam,
Wojtek

piekara114 napisał(a)::lol:

U mnie ledwie 2
A jesień to tylko na razie palcem po wodzie pisany....

No to ciut więcej

wiola2012 napisał(a):
Zaragoza super! I nowa, i zabytkowa, i w dzień, i nocą .
A w Tarragonie byłam , też jest świetna, chociaż plaża przeciętna .

Nas plaża mocno zadowoliła, ponieważ woda była baaaaardzo ciepła i wszyscy się kąpaliśmy.

Franz napisał(a):W Saragossie najpiękniejszy jest alcazar - byliśmy nim oczarowani.

Pozdrawiam,
Wojtek

Niestety brakło czasu

Tarragona

W tym mieście od razu wskazujemy do wody


Woda jest jak zupa


Szalejemy w komplecie, co rzadko się zdarza, gdy jedziemy np. do Francji czy na Kanary


Tu niedaleko darmowo postawiliśmy auto




Po kąpieli idziemy coś zobaczyć i zjeść


Amfiteatro Romano od strony wody




Platja




Siadamy


Ja oczywiście mule - ale kuda im do tych francuskich


W ogromnym parku taki monument








Od tej strony Teatro wygląda lepiej


Początki Tarragony sięgają czasów pne: mieszkali tu Iberowie, potem Kartagińczycy, a od III wieku p.n.e. tereny te przeszły pod panowanie Rzymian. Starożytni założyli miasto o nazwie Tarraco, które szybko stało się ważnym ośrodkiem handlowym i stolicą jednej z prowincji Cesarstwa Rzymskiego na Półwyspie Iberyjskim.


Wymiary obiektu to 109 metrów długości na 86,5 metra szerokości. W przeszłości była to arena walk gladiatorów, których zmagania na żywo mogła obserwować 15 tyś ludzi.








Mamy tutaj w Tarragonie sporo zieleni


Idziemy dalej


Jak w każdym szanującym się mieście - jest tutaj także Katedra


Jej budowę rozpoczęto w 1184 r. na pozostałościach starej bazyliki chrześcijańskiej, która z kolei zajmowała miejsce arabskiego meczetu z X w. Zbudowano ją w tzw. w stylu przejściowym z romańskiego do gotyckiego. Ma plan krzyża łacińskiego, z trzema nawami i zaakcentowanym transeptem, nad którym wznosi się ośmioboczna kopuła. Nawy kończą się trzema kolistymi absydami. Na głównej fasadzie znajdują się dwoje romańskich drzwi z XII wieku z piękną ażurową rozetą








Od tej strony wspomniana kopułka


Znajdziemy tutaj także inne smaczki architektoniczne






SŁODKIE


To trochę przypomina północ Hiszpanii


Ratusz




Grzech nie skorzystać przy takich cenach


No dobrze, to idziemy się znowu kąpać


Niebo jak widać, tymczasem się mocno przejaśniło




Ta windą zjeżdża się na nadmorską promanadę, można także iść a piedi


Ludzie 'bawią się, tańczą się, kąpią"


Już na poziomie plaży




Kolejną (ostatnią już) noc podczas tej objazdówki spędzamy w miejscowości Manresa (jutro lot z Barcelony do Gdańska). Mamy tu do dyspozycji wypasiony apartament w centrum miasta w okazyjnej cenie




Ale Manresę pokażę w OSTATNIM (uff) odcinku

To tak przy okazji Taragony, a w zasadzie całej Costa Dorada.

Dość dobrą opcją zwiedzania na tym obszarze jest zakup biletu autobusowego na karcie. Pojedyncze bilety w okręgu Cambrils-Salou-La Pineda-Tarragona-Reus kosztują ok. 2.40€. Sporo, ale można inaczej.

Jest wiele stoisk-sklepików, które są oznaczone szyldem BUSPLANA. Można tam kupić bilet na 10 przejazdów. Tylko uwaga - są dwa rodzaje kart, wyglądają identycznie. Nas interesuje karta anonimowa, czyli Targeta anònima, kosztująca pierwszy raz 10 euro. Taką kartę przykładamy do czytnika w autobusie i drukuje nam bilet, przykładamy znowu i drukuje drugi bilet, przykładamy tyle razy, ile biletów am potrzeba. Bo z drugiej, ciut tańszej karty, spersonalizowanej, w autobusie możemy wydrukować tylko jeden bilet. Jak ktoś ma rodzinę, to musiałby dla wszystkich mieć karty, a po co. Pusta karta kosztuje 3,70€, a doładowanie na 10 przejazdów 6,30€. Jeden przejazd kosztuje 63 centy! Można zwiedzić bardzo tanio całą okolicę.

Jeśli ktoś kupił tańszą, spersonalizowaną kartę, to może zmienić ją po wykorzystaniu na anonimową jedynie np. na dworcu w Tarragonie, ale nie w kasach, tylko w informacji (na górnym poziomie, na środku) - trzeba wziąć numerek, tak jak w urzędzie.

W sklepikach BUSPLANA można doładowywać karty, ale z indywidualnej na ogólną nie zmienią. A tylko ogólną można kupić bilety dla wszystkich z jednej karty. Jeszcze jedno, można się przesiadać!!! Karta na jedną strefę, czyli okolice Tarragony, do Reus i Cambrils, ważna jest 1 godzinę i 15 minut. Czasem można zrobić krótki kurs powrotny (np. Salou-La Pineda-Salou) na jednym bilecie.

DziadekJanusz napisał(a):To tak przy okazji Taragony, a w zasadzie całej Costa Dorada.

Dość dobrą opcją zwiedzania na tym obszarze jest zakup biletu autobusowego na karcie. Pojedyncze bilety w okręgu Cambrils-Salou-La Pineda-Tarragona-Reus kosztują ok. 2.40€. Sporo, ale można inaczej.

Jest wiele stoisk-sklepików, które są oznaczone szyldem BUSPLANA. Można tam kupić bilet na 10 przejazdów. Tylko uwaga - są dwa rodzaje kart, wyglądają identycznie. Nas interesuje karta anonimowa, czyli Targeta anònima, kosztująca pierwszy raz 10 euro. Taką kartę przykładamy do czytnika w autobusie i drukuje nam bilet, przykładamy znowu i drukuje drugi bilet, przykładamy tyle razy, ile biletów am potrzeba. Bo z drugiej, ciut tańszej karty, spersonalizowanej, w autobusie możemy wydrukować tylko jeden bilet. Jak ktoś ma rodzinę, to musiałby dla wszystkich mieć karty, a po co. Pusta karta kosztuje 3,70€, a doładowanie na 10 przejazdów 6,30€. Jeden przejazd kosztuje 63 centy! Można zwiedzić bardzo tanio całą okolicę.

Jeśli ktoś kupił tańszą, spersonalizowaną kartę, to może zmienić ją po wykorzystaniu na anonimową jedynie np. na dworcu w Tarragonie, ale nie w kasach, tylko w informacji (na górnym poziomie, na środku) - trzeba wziąć numerek, tak jak w urzędzie.

W sklepikach BUSPLANA można doładowywać karty, ale z indywidualnej na ogólną nie zmienią. A tylko ogólną można kupić bilety dla wszystkich z jednej karty. Jeszcze jedno, można się przesiadać!!! Karta na jedną strefę, czyli okolice Tarragony, do Reus i Cambrils, ważna jest 1 godzinę i 15 minut. Czasem można zrobić krótki kurs powrotny (np. Salou-La Pineda-Salou) na jednym bilecie.

Hej, dzięki za te cenne informacje!