Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Policz zanim pojedziesz!

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
hrupek666
Cromaniak
Posty: 1590
Dołączył(a): 12.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) hrupek666 » 09.02.2013 20:35

bluesman napisał(a):Czyli jesteś cyborgiem albo masz w sobie coś z masochisty (vide 20 g przyjemności ) :mrgreen: a tak poważnie nawet nie prowadząc samochodu człowiek się męczy i zamiana przy kierownicy to jest żaden odpoczynek zwłaszcza mając dzieci na pokładzie. Fizjologii nie da się oszukać, napoje pobudzające to też jest rozwiązanie na krótką metę bo jak gdyby sięgamy do rezerw, które i tak organizm będzie musiał odbudować. Jak przestanie działać taki napój zmęczenie zwiększa się w dwójnasób. Nie daj Boże jeżeli się nie zorientujemy w porę. Każdy jednak robi jak uważa za stosowne. Mając na uwadze dzieci wolałbym minimalizować ryzyko. Kilka godzin wte czy we wte, a później można ciężko żałować.


Może i jestem bo kto ze mną nie jedzie to tak mówi ,lubię, wychodzi mi to i nie męczy, no po 17 h do Cro mi 3 piwa wystarczyły.Energetyk to mogę wypić ale z czystą :D,wolę się zatrzymać, odpalić kuchenkę gazową , czajniczek i przepyszną kawkę zrobić gdzieś po trasie.W taki sposób robimy sobie przerwę tak ok 40min,potem tylko siusiu kupka itp.
Ćwiczenia energetyki na mnie osobiście nie działają,więc nie stosuje.

bluesman napisał(a):Dokładnie.

Znam człowieka, który z Belgii nie dojechał do domu. Raptem z 6-8h za kierownicą, wyspany, wypoczęty. Za granicą w Świecku, nad ranem, zrobił gustowną przecinkę w zagajniku.
Zasnął. Po wielu miesiącach wyszedł ze szpitala. Do dzisiaj ma w sobie coś niekreślonego w zachowaniu.
Także doświadczyłem z jednym kierowcą rolki ze skarpy w Szklarach. 2-3 od zajęciu miejsca za kierownicą kierowca zasnął. Oprócz strat w sprzęcie i towarze, prawie bez szwanku oprócz bolącej klaty, kiedy gaśnicą dostałem... :wink:


Nie rozumiem :?:
Jak siedzisz w domu 12 h i chce ci się spać to o tym wiesz i idziesz spać ,tak :!:
Naturalna sprawa.
Jak jedziesz samochodem i zaczyna cię brać zmęczenie to przetrzymasz ale max 1 h potem ,tak jak napisałeś.

Panowie doświadczenie mówi kierowcy kiedy go bierze spanie, jeżeli ktoś mało jeździ tego nie wie,ja wiem że jak się zaczynam po karku lewą ręką masować to właśnie pora się zatrzymać i zdrzemnąć chociaż by 30 min.

Kiedyś zlekceważyłem to ale powiedziałem tacie który jechał na łóżku,że musi na mnie patrzeć 8O to było na autostradzie w Niemczech,i stało się tata opowiadał co się działo był czujny i opowiedział że:

Zamknąłem oczy on przeszedł z łóżka obok siedzenia, delikatnie chwycił za kierownicę a ja w tym momencie się ocknąłem,trwało to ok 15-20s jechałem 90km/h ,i teraz gdybym jechał 150 :?: ,byłby zakręt :?: .Podobno się ocknąłem bo czułem że kierownica się ruszyła i delikatnie nią szarpnąłem,przesiedliśmy się w czasie jazdy i wtedy moja szychta się skończyła.

Co do dzieci to ciekawostka z zeszłorocznego wyjazdu do Cro, jechaliśmy w 7 osób kierował wiadomo kto,moja żona odpadła gdzieś w okolicach Grazu,a na objeździe Słowenii :!: :!: córka znajomych,gadała ze mną całą drogę z Wawy śpiewała głupoty sama się z nich śmiała aż padła miała 5 lat :!: .

Na granicy z Cro obudziłem towarzystwo niestety mała dym robiła i nie wstała,spała do samego Pagu.

Ja osobiście szanuje tych co nie dają rady i się do tego przyznają.
hrupek666
Cromaniak
Posty: 1590
Dołączył(a): 12.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) hrupek666 » 09.02.2013 20:43

barti75 napisał(a):
hrupek666 napisał(a):
FUX napisał(a):To nie jest dobra myśl.
Jazda 8-12h to już wyzwanie, zwłaszcza, jak ktoś na co dzień tyle nie jeździ.
14-20h to już proszenie się o nagrobek.
Sorry, że tak ostro, ale przemyśl swoje wizje podróży. Lepiej w całości i troszkę dłużej.


Wiesz dla jednego 8 h za biurkiem to jest masakra :!: ja tak nie potrafię ale za to 20h za kierownicą to przyjemność :D ,dodaj do tego że są tacy co nie usną w nowym miejscu :evil: i się bardziej męczą tym spaniem niż jechaniem :(

Jak ktoś lubi jechać non top to na pewno nie robi tego 1 raz i tego typu teksty o nagrobku to wiesz gdzie. :smo:


Nie wiem kolego hrupek666 czy chwalisz się czy po prostu brak Ci wyobraźni 20godz za kółkiem, nie nazwę tego masochizmem, choć może powinien, ale raczej to nic nie da znałem nie takich kozaków co to za kołkiem się niby nie męczą i czują się jak ryba w wodzie i dla nich 2tyś km na 1 raz to żaden problem, no cóż życie brutalnie to zweryfikowało, szczególnie bolące było to zapewne dla ich rodzin, dla mnie też zresztą bo nie będzie mi już dane z nimi pogadać face too face, a napewno nie w tym życiu) chodzi mi tylko i wyłącznie o twoje stwierdzenie że 20 godzinna jazda samochodem może być czystą przyjemnością, wybacz w życiu się pod tym nie podpiszę tym bardziej jadąc z żoną i dzieckiem na urlop z reguły w takim przypadku staram się minimalizować ryzyko do absolutnego minimum, nie mowie że przejechanie 2tyś km na raz nie jest to możliwe bo wiem że jest, i zapewne nie raz każdy z nas kierowców czuł zmeczeni, znużenie senność, ale jakoś się udało, mówiąc prościej mieliśmy szczęście że się udało ten akurat raz, organizmu się nie oszuka prędzej czy później ogarnie Cię zmęczenie żadna kawa, otwieranie okien i red bule nie pomagają zasypiasz z otwartymi oczami nawet pasażer nie widzi że spisz, i oby ten 1 czy 10 raz to nie był tym 1 razem za dużo czego oczywiście nikomu nie życzę.


Pogadamy jak będziesz tygodniowo robił/a 7tyś km .I nie to żebym się chwalił już tego nie robię.

Jeszcze raz napiszę po 8 h za biurkiem jest dla mnie jak 20h za kółkiem.

Nie mam powodu do chwalenia się ,ale jak ktoś pisze że 8 h jazdy go męczy to jak on wytrzymuje cały dzień w pracy.

Jeden lubi rybki drugi akwarium.
P.S.
Wiesz kiedyś w zimę ze Słupska do Piaseczna wracaliśmy 12h wyjechaliśmy o 15 z SP Słupsk a o 2:45 byliśmy w Piasecznie.
Ale wtedy to był koszmar a nie przyjemność.
scood74
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 387
Dołączył(a): 06.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) scood74 » 09.02.2013 23:06

1500-2000km na raz dla jednego kierowcy to moze nie samobujstwo ale duze ryzyko

Jak mamy na pokladzie 2 kierowcow do zmieniania sie to jest zupelnie mniejsze ryzyko

Druga wazna sprawa to drogi po ktorych sie zamierzamy poryszac, jazda autostrada jest dla mnie duzo mniej meczaca.
Nie genailuzujmy tak latwo
Kazdy z nas ma inne doswiadczenie i inny limit klometrow Dzienny

Ja regularnie jezdze np do wa-wy w te i z powrotem jednego dnia czyli ok 900km i dla mnie to jest max
Jadac dalej po takich drogach jak polskie czul bym ze ryzykuje
Po autostradach moge przejechac ponad 1200km ale to nie starczy do cro dlatego musze miec drugiego kierowce lub nocleg
mervik
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6870
Dołączył(a): 03.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) mervik » 10.02.2013 22:10

bluesman napisał(a):
hrupek666 napisał(a):
FUX napisał(a):To nie jest dobra myśl.
Jazda 8-12h to już wyzwanie, zwłaszcza, jak ktoś na co dzień tyle nie jeździ.
14-20h to już proszenie się o nagrobek.
Sorry, że tak ostro, ale przemyśl swoje wizje podróży. Lepiej w całości i troszkę dłużej.


Wiesz dla jednego 8 h za biurkiem to jest masakra :!: ja tak nie potrafię ale za to 20h za kierownicą to przyjemność :D ,dodaj do tego że są tacy co nie usną w nowym miejscu :evil: i się bardziej męczą tym spaniem niż jechaniem :(

Jak ktoś lubi jechać non top to na pewno nie robi tego 1 raz i tego typu teksty o nagrobku to wiesz gdzie. :smo:


Czyli jesteś cyborgiem albo masz w sobie coś z masochisty (vide 20 g przyjemności ) :mrgreen: a tak poważnie nawet nie prowadząc samochodu człowiek się męczy i zamiana przy kierownicy to jest żaden odpoczynek zwłaszcza mając dzieci na pokładzie. Fizjologii nie da się oszukać, napoje pobudzające to też jest rozwiązanie na krótką metę bo jak gdyby sięgamy do rezerw, które i tak organizm będzie musiał odbudować. Jak przestanie działać taki napój zmęczenie zwiększa się w dwójnasób. Nie daj Boże jeżeli się nie zorientujemy w porę. Każdy jednak robi jak uważa za stosowne. Mając na uwadze dzieci wolałbym minimalizować ryzyko. Kilka godzin wte czy we wte, a później można ciężko żałować.

hrupek666 takie gadanie twoje ,toć żałosne ,znałem takiego co 1km przed domem zasnoł na wieki,jeżdził 6tys km tygodniwo przez 11lat :(
hrupek666
Cromaniak
Posty: 1590
Dołączył(a): 12.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) hrupek666 » 11.02.2013 10:58

mervik napisał(a):hrupek666 takie gadanie twoje ,toć żałosne ,znałem takiego co 1km przed domem zasnoł na wieki,jeżdził 6tys km tygodniwo przez 11lat :(


Wiesz rutyna gubi a żałosne to to twoje gadanie jest :!: ,ja znam takiego co od 1982r tak jeździ i nie narozrabiał jeszcze.

Pisze żeby jeden z drugim zrozumiał że jazda jazdą a spanie spaniem.

Jak się jedzie dalej w trasę to się nie wstaje o 8 rano idzie do roboty a o 18 rusza w trasę jedzie 10h i umiera bo zmęczony, ale tych 10h w robocie nie liczy.

Jak dodasz to masz 20h czyli to co ja jadę i zmęczenie masz takie same.

Znam takich co 12h siedzą na dyżurze i maja 100km do domu i usypiają a przecież jechali 1,5h.
Połykacz kilometrow
Podróżnik
Posty: 15
Dołączył(a): 29.10.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Połykacz kilometrow » 11.02.2013 11:28

hrupek666 napisał(a):
mervik napisał(a):hrupek666 takie gadanie twoje ,toć żałosne ,znałem takiego co 1km przed domem zasnoł na wieki,jeżdził 6tys km tygodniwo przez 11lat :(


Wiesz rutyna gubi a żałosne to to twoje gadanie jest :!: ,ja znam takiego co od 1982r tak jeździ i nie narozrabiał jeszcze.

Pisze żeby jeden z drugim zrozumiał że jazda jazdą a spanie spaniem.

Jak się jedzie dalej w trasę to się nie wstaje o 8 rano idzie do roboty a o 18 rusza w trasę jedzie 10h i umiera bo zmęczony, ale tych 10h w robocie nie liczy.

Jak dodasz to masz 20h czyli to co ja jadę i zmęczenie masz takie same.

Znam takich co 12h siedzą na dyżurze i maja 100km do domu i usypiają a przecież jechali 1,5h.


Siemka byki...ja w tamtym roku jak i w latach wcześniejszych w dniu wyjazdu do CRO wstawałem o 2:30 w nocy....jechałem po towar do sklepu....potem rozladunek itp. do domu wracałem ok 14-ej...kąpiel,obiad..pakowanie się i wyjeżdzalem na noc do Cro gdzieś około godziny 20-ej ... w okolice Zadaru...czyli z mojego miejsca zamieszkania 1100km,po drodze 2-3 postoje po 15-20 minut...na miejsce docieram zawsze ok 9-ej rano czyli po ok 13h podróży...kocham jazdę za kierownicą i sprawia mi ona niewyobrażalną frajdę...podejrzewam że moje zmęczenie wygląda tak po tym przejechaniu ponad 1 tyś km jak nie u jednego po przejechaniu 100km...odpukać ale nie zdarzylo mi się jeszcze przysnąć za kierownicą a z moich obliczen wynika że mam przejechane ok 1,2 mln km....Pozdrawiam tych którzy za kółkiem czują się jak przysłowiowe ryby w wodzie
mervik
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6870
Dołączył(a): 03.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) mervik » 11.02.2013 13:29

hrupek666 napisał(a):
mervik napisał(a):hrupek666 takie gadanie twoje ,toć żałosne ,znałem takiego co 1km przed domem zasnoł na wieki,jeżdził 6tys km tygodniwo przez 11lat :(


Wiesz rutyna gubi a żałosne to to twoje gadanie jest :!: ,ja znam takiego co od 1982r tak jeździ i nie narozrabiał jeszcze.

Pisze żeby jeden z drugim zrozumiał że jazda jazdą a spanie spaniem.

Jak się jedzie dalej w trasę to się nie wstaje o 8 rano idzie do roboty a o 18 rusza w trasę jedzie 10h i umiera bo zmęczony, ale tych 10h w robocie nie liczy.

Jak dodasz to masz 20h czyli to co ja jadę i zmęczenie masz takie same.

Znam takich co 12h siedzą na dyżurze i maja 100km do domu i usypiają a przecież jechali 1,5h.

Widzę że nic nie skumałeś :wink:
hrupek666
Cromaniak
Posty: 1590
Dołączył(a): 12.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) hrupek666 » 11.02.2013 13:32

mervik napisał(a):Widzę że nic nie skumałeś :wink:


No nie bo widzisz od 7 rano siedzę za biurkiem,i już to mnie męczy.
POLAND
Odkrywca
Posty: 109
Dołączył(a): 12.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) POLAND » 21.02.2013 17:22

Witam serdecznie , poprosiłbym autora skryptu o kontakt : adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl , mam pewną propozycje , takze jestem programista , chetnie pomogę
Michalm2012
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 415
Dołączył(a): 06.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Michalm2012 » 22.02.2013 22:06

Wasza kłótnia troszkę odbiegła od tematu- oczywiście każdy jeździ jak chce i ile czasu chce. Ja jechałem raz z noclegiem a raz bez i teraz wybieram opcję z noclegiem w obie strony, ponieważ nie odchoruję tej jazdy w dniach następnych.
Wracając do tematu forum jeszcze raz pochwalę programik. Po wprowadzeniu moich danych z zeszłego roku błąd to 40zł!!!! Rewelacja.........!!!!!
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 24.02.2013 20:52

Kolego hrupek 666 - Przyznaję, zasnąłem przy kierownicy.
Link do mojego zdarzenia.

smierc-na-autostradzie-bog-dal-mi-drugie-zycie-t33690.html?hilit=śmierć
hrupek666
Cromaniak
Posty: 1590
Dołączył(a): 12.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) hrupek666 » 24.02.2013 21:21

darek1 napisał(a):Kolego hrupek 666 - Przyznaję, zasnąłem przy kierownicy.


Chyba za kierownicą :wink: :?:

Nie jesteś jedyny na tym świecie,smutna sprawa,mi jak się chce spać to śpię a przed żona to nie ma co ukrywać następnym razem gadaj z nią i słuchaj.

Ale każdy jest kowalem swojego losu, ja już nie dyskutuje :!: ,sam wiem kiedy mogę jechać i nikt mi tu nie będzie
prawił morałów ile wytrzymam,
Kiedyś jechałem do Berlina,i pierwszy raz poszedłem spać na godzinkę przed Wrześnią :D ,potem na Granicy musiałem spać następną godzinkę :D bo masakryczne się czułem zmęczony :!: .
Jak już dotarłem do berlina rozładowałem się i znowu poszedłem spać tym razem na 4 godziny,a potem poszedł w Europę z 17h jazdy ŻYCIE :!:

Teraz już tego nie muszę robić dla pieniędzy, ale lubię to robić i naprawdę 2000km na mnie nie robi wrażenia,jak będzie trzeba spać po 300km to pójdę spać, jeżeli nie będzie mi się chciało spać przez 2000km to będę jechał.
P.S
Po 20h jazdy jak się kładę spac to jeszcze ze 30 min jadę samochodem :wink:
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 24.02.2013 21:32

Bo taka jest prawda. Nie ma mocnych na zmęczenie. Czy to dopadnie człowieka po 2 czy 12 godzinach jazdy. Mam nauczkę na całe życie. Pozdrawiam
hrupek666
Cromaniak
Posty: 1590
Dołączył(a): 12.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) hrupek666 » 25.02.2013 08:32

darek1 napisał(a):Bo taka jest prawda.

Prawda jest taka że 3/4 kierowców nie ma pojęcia kiedy go bierze spanie(zmęczenie) :!: ,albo nasłucha się jak to wystarczy zrobić parę pompek ,przysiadów itp. 8O
Następny punkt wycieczki to styl jazdy i prędkość,im szybciej :twisted: tym bardziej się koncentrujesz nad tym co robisz :!: ,wytężasz wszystkie zmysły to i organizm się szybciej wyczerpuje. :!:
Nie słuchają się kierowców, co maja praktykę tylko patrzą i słuchają telewizyjnych bzdur :!: .
Na kierowców (nie wszystkich TIRÓW jak to się ich nazywa) też nie ma za bardzo brać przykładu bo taki kierowca na trasach międzynarodowych to pracuje dziennie max 9h. :!: :!:

Ja na przykład nie na widzę siedzieć w jednym miejscu i mnie to wnerwia masakrycznie,plus tego taki że nawet jak zasnę to mnie nic nie zabije,no może przełożony :wink:
Również pozdrawiam i szerokości,a następny raz to jak ziewniesz 3 razy pod rząd IDŹ SPAĆ nawet,do rowu ale sam a nie z autem i rodziną :wink:
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 25.02.2013 08:43

:roll:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Policz zanim pojedziesz! - strona 37
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone