Re: kalkulatorek
napisał(a) Iggy » 03.06.2012 14:30
Dr.Watson napisał(a): Wczasy to ma być pewien luz ,a nie chodzenie wszędzie z kalkulatorem.
Ja Ci powiem, do czego on mi był potrzebny rok temu (w wersji na prywatny użytek). Do 2 rzeczy:
1. o ile drożej wychodzi przejazd jedną i drugą trasą
2. Jak ustawić ten przejazd, żeby nie musieć tankować benzyny po 7 złotych/litr.
No nie wiem, jak inni, ale ja planuję takie wyjazdy, bo mnie nie stać na podejmowanie decyzji z dnia na dzień typu: "a to może weekend na Malediwach, święta na Borneo". 200 zł w tę, czy tamtą wielkiej różnicy rzeczywiście nie robi, jednak - jakby nie patrzeć - w portfelu je czuć. I ja osobiście uważam, że jeśli nie muszę ich wydać, konkretnie na benzynę i opłaty drogowe, to wolę wydać na jakieś przyjemności na miejscu, z których ja sam będę miał korzyść. Nie muszę ich zostawiać w postaci spalin na autostradzie.
I naturalnie nie oczekuję, że Bill Gates zainteresuje się tym narzędziem, bo on nie jest dla Billów Gatesów