Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Polak w chorwacji-jak żyć?

Wszystkie rozmowy na tematy turystyczne nie związane z wcześniejszymi działami mogą trafiać tutaj. Zachowanie się naszych rodaków za granicą, wybór kraju wakacyjnego wyjazdu, czy korzystać z biur podróży.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 24.09.2008 13:18

Taki niesamowity wątek a ja tu dopiero teraz dotarłam :lol: :lol: :lol:
Powodzenia Ania!!! A te Twoje opisy... No splułam się.

Jak Ty o tej głowie bydlęcia, to ja od razu mam przed oczami taki widok sprzed kilkunastu lat - u rzeźnika w Istebnej. Na wystawie sklepu świński łeb a pod nim napis: Buzia Wieprza. Nie wiem czy miał jeszcze mózg. Tzn. czy wieprz miał, bo rzeźnik, to no... też nie wiem ;) :)

Świetnie się czyta te Twoje historie! Myślałby kto, że ta Chorwacja to tak niedaleko :) A nie gdzieś w Amazonii!

Pozdrawiam i trzymaj się!
Dorothea1
Croentuzjasta
Posty: 161
Dołączył(a): 29.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dorothea1 » 24.09.2008 15:46

Myślałam,że będę długo czekać na dalsze losy naszej bohaterki ,a tu proszę wątek ożył bardzo szybko.Czekam z zainteresowaniem na dalsze opowieści o życiu w naszej kochanej Chorwacji.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108181
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 24.09.2008 22:53

Gandaliela napisał(a):Witam zatem ponownie :D
Nastrój mam optymistyczny,wczoraj przebrnęłam przez dwa zaliczenia na uczelni, wiec pozostanę na razie przy tematach optymistycznych.
Wczoraj było trochę "rybnie" to dzisiaj będzie "mięsnie".
Do końca życia nie zapomnę swojej pierwszej wyprawy do sklepu z mięskiem czyli tzw. mięsnego na terenie Cro. Oczywiście w towarzystwie męża.I chwała Bogu, bo miałam się kogo złapać kiedy mnie zatkało z wrażenia. Ja raczej nerwy mam mocne,na widok otwartego złamania nie mdleję,ale wtedy autentycznie mnie zatkało. Na hakach wbitych w sufit wisiały sobie prosiaczki,jagniątka, całe albo połówki,obdarte ze skórki lub nie i czekały na klienta.Krew się lała po ścianach i podłodze, a wokół tego kłębili się ludzie, nierzadko trzymając za rączkę potomstwo. Brrrrr...
Moje dziecko ze sklepu zwiało szybciej ode mnie. Miałam po tym nadzieję, że w mięsnym nic już złego mnie spotkać nie może,nazw się nauczyłam i na zakupy zaczęłam latać sama. Zaprzyjaźniłam się nawet z jednym rzeźnikiem i generalnie w błogim spokoju odwiedzałam jego sklepik. Czujność została uśpiona i to był mój błąd.
Dnia pewnego bowiem otworzyłam jak zwykle drzwi,zrobiłam kilka kroków do środka jakoś tak nie patrząc przed siebie.Jak popatrzyłam to zamarłam. Dosłowne.
Pan właśnie wciągnął na pieniek łeb(zdaje się że cielęcy) świeżo obdarty ze skóry, z oczami i zębami.Obrócił się za siebie, złapał jakiś tasak i walnął ten łeb w sam środek, a następnie przez tą dziurę czy pęknięcie ( nie mam pojęcia bo już byłam na etapie problemów z widzeniem) wsadził do środka rękę i wyciągnął mózg, a że w tym samym momencie zobaczył mnie to jeszcze się grzecznie przywitał szeroko się przy tym uśmiechając.
Podniósł łapkę, razem z tym mózgiem, i powiedział "specjalitet"
Znaczy, że to się je???
Jezusie, tego już było dla mnie za wiele. Facet się na szczęście zorientował,że ja tak jakoś nie bardzo i podstawił stołek.
Od tego momentu mamy umowę,że jak znowu będzie coś takiego uprawiał to mnie krzykiem ostrzeże zanim zdążę spojrzeć.
A jak to potem opowiadałam znajomym w kawiarni, oczywiście miejscowym, to połowa knajpki umierała ze śmiechu włącznie z moim mężem.
Mąż polskie potrawy mięsne akceptuje prawie bez wyjątków,krzywi się tylko na widok wątróbki drobiowej


Ponieważ w tym poście nie miałem dużo pracy :wink: - nagroda dla Any :lol:
mirko
Rezydent
Avatar użytkownika
Posty: 3692
Dołączył(a): 06.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mirko » 26.09.2008 05:54

Gandaliela napisał(a):Krew się lała po ścianach i podłodze, a wokół tego kłębili się ludzie, nierzadko trzymając za rączkę potomstwo. Brrrrr...


Myślę ze to przesadnie 8O
Może to z drugiego filmu :wink:
asikx
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1330
Dołączył(a): 22.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) asikx » 26.09.2008 09:02

mirko napisał(a):
Gandaliela napisał(a):Krew się lała po ścianach i podłodze, a wokół tego kłębili się ludzie, nierzadko trzymając za rączkę potomstwo. Brrrrr...


Myślę ze to przesadnie 8O
Może to z drugiego filmu :wink:



Dalmatyńska masakra piłą mechaniczną vol. 1
:wink:

Pozdrawiam
Rafał
ElzbietaM
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 19
Dołączył(a): 27.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ElzbietaM » 27.09.2008 14:08

Witajcie
Zazdroszcze Ani.
Odwagi i Chorwacji na codzien.
Zakochalam sie w Chorwacji -doslownie i w przenosni :) w Chorwackich skalach i uroczym Chorwacie
Teraz mam swojego Chorwata co tydzien w "telefonie" i obydwoje w sercu
ALE brak mi odwagi zeby zdecydowac sie na taki krok jak Ania.Tu mam dobra prace , dobrze zarabiam , tu nan dom i mam rownierz "przyczepke"
czyli dwoje fajnych dzieciakow
Ale tam zostawilam polowe mojej duszy i serca. \Obawiam sie ze po nastepnym dlugim pobycie w Stonie bede wyjezdzac jeszcze bardziej rozdarta .
Gdy u nas pada ponad dwa tygodnie a tam morze ma 26 stopni to jeszcze mi gorzej.
Aniu zazdroszcze
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 27.09.2008 15:24

ElzbietaM napisał(a):Witajcie
Zazdroszcze Ani.
Odwagi i Chorwacji na codzien.
Zakochalam sie w Chorwacji -doslownie i w przenosni :) w Chorwackich skalach i uroczym Chorwacie
Teraz mam swojego Chorwata co tydzien w "telefonie" i obydwoje w sercu
ALE brak mi odwagi zeby zdecydowac sie na taki krok jak Ania.Tu mam dobra prace , dobrze zarabiam , tu nan dom i mam rownierz "przyczepke"
czyli dwoje fajnych dzieciakow
Ale tam zostawilam polowe mojej duszy i serca. \Obawiam sie ze po nastepnym dlugim pobycie w Stonie bede wyjezdzac jeszcze bardziej rozdarta .
Gdy u nas pada ponad dwa tygodnie a tam morze ma 26 stopni to jeszcze mi gorzej.
Aniu zazdroszcze



Dziwię się koleżance bardzo, ale to bardzo. Żadna Chorwatka nie rozdzieli mnie od moich córek. Cóż jest wtedy wart ojciec czy matka. Jedyny wyjątek to jak się usamodzielnią ale i wtedy trzeba się bardzo zastanowić. Dzieci nie życzą sobie pośredników.
ElzbietaM
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 19
Dołączył(a): 27.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ElzbietaM » 28.09.2008 12:15

|Darku1
Poniewaz jestem Mocno dorosla kobieta :roll: niestety , wiec rozdzielenie-jak to nazywasz- mnie z dziecmi nie wchodzi w gre .
Albo my razem na \Chorwacji , albo my razem w Polsce.
Moje dzieci tez uwielbiaja Chorwacje
Ale jest jak jest , narazie edukacja w Polsce jest pewniejsza. Co prawda Dubrownik daje wiele mozliwosci ale nie jest to decyzja na juz .
Jedno jest pewne -po chorwacku mowia lepiej odemnie :D a Nicola zna lepiej polski niz ja chorwacki
Ostatnio edytowano 29.09.2008 07:10 przez ElzbietaM, łącznie edytowano 1 raz
ita
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1974
Dołączył(a): 22.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ita » 28.09.2008 21:43

a Darkiem to się akurat nie przejmuj
ElzbietaM
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 19
Dołączył(a): 27.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ElzbietaM » 29.09.2008 07:11

ita napisał(a):a Darkiem to się akurat nie przejmuj

Ita
jest tylko jeden mezczyzna ktory mnie porusza do glebi i nie jest to Darek :wink:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108181
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 29.09.2008 07:29

ElzbietaM napisał(a):
ita napisał(a):a Darkiem to się akurat nie przejmuj

Ita
jest tylko jeden mezczyzna ktory mnie porusza do glebi i nie jest to Darek :wink:


Droga EżbietoM - przypominam o pkt. 4 regulaminu :idea:

Ps. Bo chyba piszesz z Krakowa , a nie z Dubrovnika :wink: :papa:
ElzbietaM
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 19
Dołączył(a): 27.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ElzbietaM » 29.09.2008 09:53

Januszu -sorki ale nie mam polskich znakow
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108181
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 29.09.2008 10:06

ElzbietaM napisał(a):Januszu -sorki ale nie mam polskich znakow


No to OK - ale nie wiem czemu nasz w Krakowie klawiaturę bez polskich znaków :?: A posty sprawdzaj przed wysłaniem , bo nie wypada , aby "matka dzieciom" błędy ortograficzne robiła. :wink:

Na "ogonki" jest wiele sposobów

lub jeden prostszy polszczyzna :lol:
ElzbietaM
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 19
Dołączył(a): 27.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ElzbietaM » 29.09.2008 18:35

widze Jznuszu ze nalezysz do tych czepialskich - z zasady czy poprostu to lubisz
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 29.09.2008 18:38

Janusz nie trawwwwwi niechlujstwa.
Jeżeli MY nie będziemy pisali po polsku, to pokolenie naszych dzieci, wychowanych na gadu gadu, tym bardziej... :roll:

:wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko

cron
Polak w chorwacji-jak żyć? - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone