Czy tylko ja odnosze takie wrazenie czy wy rowniez sie zgodzicie ze mna ze opinia na nasz temat za granicami Polski jest lekko zszargana ( i to najdelikatniej to ujmujac)?".
Chcialbym posluzyc sie tutaj chociazby przykladem z ostatnich wakacji w Chorwacji. Troszke mnie to irytuje ze nawet tam Polak wykreowany jest na zlodziejaszka co to mu sie wszystko lepi do tych jego pieknych lapek.
Nie spelna roczek temu mialem okazje to odczuc na wlasnej skorze ..co to znaczy byc owym polaczkiem ..gdy wraz z kolezanka wybralem sie na zakupy.
W sklepie posadzono nas o kradziesz kartek pocztowych ktore wczesniej zakupilismy w zupelnie innym miejscu. Co "zabawniejsze" mielismy paragon z tamtego sklepu ....ale oczywiscie na nic on nam sie zdal. Nie pomoglo rowniez tlumaczenie ....zreszta istna wieza Babel .. bo trudno zeby kazdy wladal chorwackim a gdy usilowalismy nadrabiac po angielsku to znow druga strona od razu wytrzeszc galek ..w jakim jezyku nadajemy. Ostatecznie stanelo na tym ze po raz drugi musielismy zaplacic za te same kartki ..nie wspominajac o ostrym przypale ...dzisiaj to chyba przyznalbym oskara tej pani ekspedientce za ta szopke ktora wtedy odstawila.
Uczulam was za tem zebyscie uwazali i nie dali sie wciagnac w cos takiego ..bo to naprawde nic milego.
Pozdrawiam JaqL [/b]