napisał(a) PabloX » 20.05.2014 09:56
farhat napisał(a): Gdy trzeba pierwsi stajemy do pomocy potrzebującym.
Cóż... taka nasza ułańska fantazja!!!
Coś w tym jest. Wyciągnąłem kiedyś z Jadranu topiącego się kilkanaście metrów od brzegu starszego wiekiem Chorwata - żadne bohaterstwo ani poświęcenie - ale nikt z kąpiących się tuż obok Czechów i Chorwatów palcem nie kiwnął, żeby pomóc. A ja zasuwałem z połowy plaży, żeby zdążyć, zanim dziadek złapie za dużo wody.
Już na brzegu żona tego pana ze łzami w oczach mi dziękowała i powiedziała coś w stylu, że przyjechałem z tak daleka, żeby uratować jej męża. I że Polacy to najlepsi ludzie na świecie.
A z drugiej strony, mamy w wielu miejscach opinię chlejusów i brudasów...
W Mandre na jakimś balkonie stali mocno naprani faceci i śpiewali/ryczeli chyba po bułgarsku (a może w jakimś innym słowiańskim języku, ale na pewno nie po polsku) - a przechodzący uliczką Słoweńcy uznali, że to Polacy. Tzn. jedna osoba skomentowała, że to Polacy, druga poddała w wątpliwość, a trzecia podsumowała, że na pewno Polacy, bo tak samo pijani jak Polacy spotkani kiedyś na promie. Na to wszyscy się zgodzili, że no tak, na pewno Polacy.