napisał(a) Mario99 » 16.08.2012 18:17
Do Tucepi dojechaliśmy we wtorek, wcześniej próbowaliśmy znaleźć coś w Tribunij, Vodicach lub w Srimie lecz bez efektu. Po przyjeździe do Tucepi i jednej nocy spędzonej w Mienialnicy dostaliśmy w końcu Sobe, czyli pokój. Z właścicielką uzgodniliśmy że będziemy podgrzewać sobie obiady które przywieźliśmy z PL, nie było problemów, wszystko ok. W środę wieczorem wrócił syn właścicielki, co się okazało był szefem całego interesu. Pozabierał wszystkie garnki z kuchni, naczynia i sztuczce , ogarnęło nas zdziwienie. Kolejnym etapem jego działalności było spakowanie naszej zawartości w lodówce do worka foliowego O co tutaj chodzi? Po rozmowie z gościem w której powiedział o swojej matce, ze ma nie tak z głową i dlatego nas przyjęła zwinęliśmy się z tego miejsca. Powiedział, że do niego przyjeżdżają austryjacy, niemcy i czesi dlatego on nie może sobie pozwolić na to żebyśmy jedli u niego obiady. Nie lubi polaków co ciągle mamrotał pod nosem, wypowiadając sobie tylko znane słowa pod adresem polaków.
Poszukaliśmy kolejny apartament i mamy nadzieję że ostatni. Teraz jest ok. Właściciel super i traktowanie ok.
W tym dniu na plaży spotkałem dwie grupy polaków, przyglądałem się im.
Jedni, 6 osób pili piwo z kufli głośno się przy tym zachowując. Zwracali na siebie uwagę co było dla nich celem bo wtedy dopiero byli bardzo zadowoleni z siebie.
Drudzy, grupa 16to osobowa, dzieci, rodzice tych dzieci i rodzice tych rodziców. Dwa pokolenia. Najpierw zajęli dostęp do morza na szerokości 10m, przesuwając przy tym maty osób będących w morzu. Potem zajeli się degustacją piwa, kobieta której oni zajęli miejsce i zwróciła im uwagę została wyzwana. Szok!
W nocy słyszałem głośną imprezę, po wsłuchaniu się usłyszałem polskie przyśpiewki biesiadne i co drugie słowo
k....a
Czy stąd biorą opinie o polakach? Tylko dlaczego za innych musimy pokutować.
Przyjeżdżając do Chorwacji zawsze byłem dobrze traktowany, o Chorwatach mam bardzo dobre zdanie ale zawsze mam odczucie że jesteśmy na końcu w rankingu ich klientów. Wystarczy popatrzeć na menu w knajpach lub przewodniki wszystkie języki oprócz PL. Co jest tego powodem? Teraz powoli zaczynam ich rozumieć.