Przeglądam od jakiegoś czasu posty na forum i zauważyłam jedną prawidłowość, a mianowicie praktycznie każdy cieszy się, że nie było obok niego Polaków, albo - odwrotnie martwi się że byli. Jest to dla mnie trochę szokujące! Po pierwsze wiem, że Polacy często zachowują się jakby byli Panami świata - ale na pewno nie wszyscy (!), po drugie każdy powinien pracować nad zwalczeniem tego stereotypu a nie tylko go pogłębiać (zacznijmy porządek od samych siebie), po trzecie nie tylko Polacy się kompromitują, ale wśród przedstawicieli każdej nacji można zauważyć tego typu "odloty" w zachowaniu za granicą. Ja w tym roku mieszkałam z innymi wcześniej nie znanymi mi osobami narodowości Polskiej i naprawdę nie mam nic do zarzucenia. Co więcej udzielili mi kilka rad które zaoszczedziły mi czasu i poszukiwań. Zwrócę uwagę jeszcze na jedną rzecz - otóż skoro nie chcemy widywać Polaków to dlaczego udzielamy na tym Forum im rad i polecamy wyjazd - przecież pewien odsetek osób, których później "nie chcemy spotkać" to też Polacy - użytkownicy Forum. Może więc zaczniemy pisać gdzie mają nie jechać, bo nie życzymy sobie ich obecności!
Z drugiej strony wiem doskonale co drażni nas w zachowaniu rodaków - ja też się z tym stykałam czasem na plaży, ale myślę iż lekarstwem na to nie będzie wypisywanie zdań typu "i dobrze, że nie było Polaków". Skoro my wszyscy jesteśmy "cacy" to zwracajmy na tym Forum uwagę co trzeba robić aby tym cacy być, a czego należy nie robić. Być może to nic nie da, ale na pewno lepiej będzie o nas świadczyć niż stawianie siebie ponad problemem, który nie oszukujmy się dotyczy ze względu na narodowość każdego z nas. Postarajmy się może coś zrobić aby za jakiś czas napisać "fajnie, że było trochę Polaków".
meeg