Pokręconymi drogami (prawie)dookoła Albanii.

JoannaG napisał(a):

Lednice napisał(a):Natomiast zabudowywanie nadmorskich miejscowości apartamentowcami (przejeżdżając przez niektóre miejscowości nie mogłam zrozumieć, jak można wśród tego betonu spędzać wakacje...), zależakowanie każdego skrawka plaży już niekoniecznie... trudno na wybrzeżu Jońskim znaleźć dziką plażę, wszędzie prowadzą asfaltowe drogi, stawiają bary, rozkładają leżaki. Tego typu dzikości trochę nam brakowało...

Potwierdzam, to niestety nie są dobre zmiany i za kilka lat mogą tego żałować, bo nie będą do nich przyjeżdżać bogatsi turyści, szukający ciszy, spokoju i przyzwyczajeni do innych standardów.
Albania jako państwo bardzo stawia na turystykę, a na razie z taką ofertą przyciąga Macedończyków, Bułgarów i Polaków - kokosów raczej z tego nie będzie

po naszej krótkiej tegorocznej wizycie na płn. Albanii (miało być min. 1-2 noclegi), jestem pod wrażeniem osób, jadących dalej w głąb Albanii na min wypoczynek... tym bardziej z dziećmi, podziwiam (na nas, a szczególnie na żonie zrobiła bardzo złe wrażenie);
oczywiście miejsca które pokazuje bardzo ładne, szczególnie uliczka w Szkodrze i Kruja...
mimo wszystko mnie tam ciągnie, żonę już nie bardzo

te kiero napisał(a):jestem pod wrażeniem osób, jadących dalej w głąb Albanii na min wypoczynek... tym bardziej z dziećmi, podziwiam

Ale dlaczego właściwie?
to jest normalny, cywilizowany kraj z drobnymi "smaczkami".

jo-asia napisał(a):
Potwierdzam, to niestety nie są dobre zmiany i za kilka lat mogą tego żałować, bo nie będą do nich przyjeżdżać bogatsi turyści, szukający ciszy, spokoju i przyzwyczajeni do innych standardów.
Albania jako państwo bardzo stawia na turystykę, a na razie z taką ofertą przyciąga Macedończyków, Bułgarów i Polaków - kokosów raczej z tego nie będzie

Bułgarów prawie nie widziałem, Macedończyków to tylko z regionów, gdzie mieszkają Albańczycy. Polaków oczywiście mnóstwo, ale z zagranicy to głównie Włosi (nie Albańczycy tam pracujący, ale prawdziwi Włosi, czujący się jak u siebie), masy Niemców, sporo Hiszpanów i Francuzów. Tak więc turyści z bogatszej części Europy już są i to wcale nie mało.

po naszej krótkiej tegorocznej wizycie na płn. Albanii (miało być min. 1-2 noclegi), jestem pod wrażeniem osób, jadących dalej w głąb Albanii na min wypoczynek..

północna część Albanii jest bardziej dzika i burdelowata niż południowa. Tak więc jeśli ktoś "przeżył" północ, to tym bardziej "przeżyje" południe.

Po powrocie najbardziej bawiły mnie pytania rodziny i niektórych znajomych, którzy z wypiekami na twarzy chcieli się dowiedzieć, jak to jest w tej "strasznej" Albanii - niektórym naprawdę się wydaje, że to jakaś Afryka albo środek wojny

Pudelek napisał(a):Bułgarów prawie nie widziałem, Macedończyków to tylko z regionów, gdzie mieszkają Albańczycy. Polaków oczywiście mnóstwo, ale z zagranicy to głównie Włosi (nie Albańczycy tam pracujący, ale prawdziwi Włosi, czujący się jak u siebie), masy Niemców, sporo Hiszpanów i Francuzów. Tak więc turyści z bogatszej części Europy już są i to wcale nie mało.

No patrz, a ja przez 3 tygodnie ANI JEDNEGO Niemca nie widziałam, Francuza i Hiszpana takoż.
Włochów z 2 rodziny, i jeden samochód na angielskich numerach.
Bułgarów na południu było sporo.
No i mnóstwo "Szwajcarów"

Niemców widziałem na południu, w okolicach Ksamil, do tego np. w Gjirokastrze. Oczywiście, jak w przypadku Włochów, mówię o Niemcach, a nie Albańczykach na niemieckich blachach Włosi na kempingu w Ksamil stanowili główną nację obok tej mówiącej po polsku... tyle, że znacznie głośniejszą

Pudelek napisał(a):

jo-asia napisał(a):
Potwierdzam, to niestety nie są dobre zmiany i za kilka lat mogą tego żałować, bo nie będą do nich przyjeżdżać bogatsi turyści, szukający ciszy, spokoju i przyzwyczajeni do innych standardów.
Albania jako państwo bardzo stawia na turystykę, a na razie z taką ofertą przyciąga Macedończyków, Bułgarów i Polaków - kokosów raczej z tego nie będzie

Bułgarów prawie nie widziałem, Macedończyków to tylko z regionów, gdzie mieszkają Albańczycy. Polaków oczywiście mnóstwo, ale z zagranicy to głównie Włosi (nie Albańczycy tam pracujący, ale prawdziwi Włosi, czujący się jak u siebie), masy Niemców, sporo Hiszpanów i Francuzów. Tak więc turyści z bogatszej części Europy już są i to wcale nie mało.

po naszej krótkiej tegorocznej wizycie na płn. Albanii (miało być min. 1-2 noclegi), jestem pod wrażeniem osób, jadących dalej w głąb Albanii na min wypoczynek..

północna część Albanii jest bardziej dzika i burdelowata niż południowa. Tak więc jeśli ktoś "przeżył" północ, to tym bardziej "przeżyje" południe.

Po powrocie najbardziej bawiły mnie pytania rodziny i niektórych znajomych, którzy z wypiekami na twarzy chcieli się dowiedzieć, jak to jest w tej "strasznej" Albanii - niektórym naprawdę się wydaje, że to jakaś Afryka albo środek wojny

Heh, nas też pytali przed wyjazdem czy się nie boimy tam jechać. Niektórym ludziom sama nazwa państwa Albania już kojarzy się z Talibami i terrorrem.
Potwierdzam, północ kraju jest bardziej dzika i raczej mniej zagospodarowana niż południe. Zwiedziliśmy głównie od Vlore do Sarandy, samo wybrzeże plus miasto Berat.
Mój 500 post na forum))))
JoannoG, zdjęcia piękne, czekam z niecierpliwością na c.d.n.

jo-asia napisał(a):

te kiero napisał(a):jestem pod wrażeniem osób, jadących dalej w głąb Albanii na min wypoczynek... tym bardziej z dziećmi, podziwiam

Ale dlaczego właściwie?
to jest normalny, cywilizowany kraj z drobnymi "smaczkami".

Też jestem ciekawa dlaczego
Dla mnie południe dużo ładniejsze i ciekawsze niż północ...

W temacie obcokrajowców to najwięcej było Polaków, poza tym dużo Niemców, ich sporo na kempingach i najczęściej terenówkami, terenowymi kamperami itp. Poza tym trochę Włochów, Francuzów, Bułgarzy, Rumunii, pozostałe narodowości prawie niewidoczne dla nas były.

JoannaG napisał(a):

jo-asia napisał(a):

te kiero napisał(a):jestem pod wrażeniem osób, jadących dalej w głąb Albanii na min wypoczynek... tym bardziej z dziećmi, podziwiam

Ale dlaczego właściwie?
to jest normalny, cywilizowany kraj z drobnymi "smaczkami".

Też jestem ciekawa dlaczego
Dla mnie południe dużo ładniejsze i ciekawsze niż północ...

nie chcę się na ten drażliwy temat rozpisywać, by nie zaburzyć relacji
chodzi o wszędobylskie odpady
odwiedziliśmy kilka miejsc i niestety wszędzie był z tym duży problem
rozumiem, że w PL również gdzieniegdzie jest z tym duży problem, jednak nie tak rzucający się w oczy
oczywiście Ksamil i Sarande pozostają na liście życzeń , ale wjadę tam raczej od strony greckiej, bo przecież:

Pudelek napisał(a):północna część Albanii jest bardziej dzika i burdelowata niż południowa. Tak więc jeśli ktoś "przeżył" północ, to tym bardziej "przeżyje" południe.

i mam nadzieję, że to się sprawdzi

te kiero napisał(a):

JoannaG napisał(a):

jo-asia napisał(a):

te kiero napisał(a):jestem pod wrażeniem osób, jadących dalej w głąb Albanii na min wypoczynek... tym bardziej z dziećmi, podziwiam

Ale dlaczego właściwie?
to jest normalny, cywilizowany kraj z drobnymi "smaczkami".

Też jestem ciekawa dlaczego
Dla mnie południe dużo ładniejsze i ciekawsze niż północ...

nie chcę się na ten drażliwy temat rozpisywać, by nie zaburzyć relacji
chodzi o wszędobylskie odpady
odwiedziliśmy kilka miejsc i niestety wszędzie był z tym duży problem
rozumiem, że w PL również gdzieniegdzie jest z tym duży problem, jednak nie tak rzucający się w oczy
oczywiście Ksamil i Sarande pozostają na liście życzeń , ale wjadę tam raczej od strony greckiej, bo przecież:

Pudelek napisał(a):północna część Albanii jest bardziej dzika i burdelowata niż południowa. Tak więc jeśli ktoś "przeżył" północ, to tym bardziej "przeżyje" południe.

i mam nadzieję, że to się sprawdzi

Zgadzam się z tymi odpadami...ilości są przeogromne...Wracając z Sarandy autokarem do Vlore po drodze widzieliśmy w przydrożnych rowach całe "góry" śmieci zjadanych m.in. przez krowy, gnijących, śmierdzących do w.............ów.
Co na to WWF?
Już widzę miejsce na dochodowy biznes dla firm sprzątających z PL- Pimp my Albania))))

Strażnik tunelu?

Ja się obawiałam, że śmieci będzie więcej według mnie nie było tak źle. Owszem przy drogach zdażały się dzikie wysypiska ale plaże czy miasteczka były czyste, śmieci raczej nie było. Podczas naszego ostatniego pobytu nad Bałtykiem widziałam więcej śmieci niż na plażach nad morzem Jońskim

anakin napisał(a):Strażnik tunelu?

Faktycznie nie widziałam go wcześniej

JoannaG napisał(a):W temacie obcokrajowców to najwięcej było Polaków, poza tym dużo Niemców, ich sporo na kempingach i najczęściej terenówkami, terenowymi kamperami itp. Poza tym trochę Włochów, Francuzów, Bułgarzy, Rumunii, pozostałe narodowości prawie niewidoczne dla nas były.

Ja w Himare jeszcze widzialem sporo Wégrów, Slowaków i Kosowarów

JoannaG napisał(a):Ja się obawiałam, że śmieci będzie więcej według mnie nie było tak źle. Owszem przy drogach zdażały się dzikie wysypiska ale plaże czy miasteczka były czyste, śmieci raczej nie było.

Mam takie sam spostrzeżenia.

Kosowarów sporo, ale nie biorę pod uwagę, w końcu to ich macierz.

ja też spodziewałem się, że śmieci będzie więcej... syf to jednak na Bałkanach podstawa (poza, oczywiście Chorwacją, ale jak dla mnie to Bałkany tylko geograficzne). Na serbskiej, bułgarskiej czy macedońskiej prowincji również za czysto nie jest, więc w Albanii powinno być jeszcze więcej. A było... w sumie ciut więcej niż na standardy ogólnobałkańskie