Pokój z widokiem na Zaglav, Dugi Otok, 2020

Super relacja na żywo. Mam wrażenie, jakbym tam z Wami była

A widzisz, latarka to mógłbym zapomnieć. Dziękuję za info o kapitajni. Napisz gdzie kupowałeś bilety na Kornaty.

fajna sprawa, co dzień kilka zdań i relacja gotowa ... a i nic nie umknie ...

miłego urlopu

A teraz kawka, ciastko czekoladowe i pana cota w konobie Smokwica na wysepce Vela Smokwica na końcu Kornatòw


Edit:
Przepraszam za błąd w "pana cota". Miało być "panna cotta"

Dzisiaj było tak:

Endomondo rzecze: 101 km

O a tu relacja hula
Jestem i ja.
Pozdrawiam

Boboo jak zawsze MASTER, potrafisz pisać i pokazywać foty aż człowiek usycha z tęsknoty w kraju, rejsy po 100km -podziwiam i zazdraszczam , moja połówka parę razy w okolicy 70 km i miała dosyć a szkoda

Teraz mogę nieco więcej napisać; brzuszki pełne to i w głowie jaśniej.
Zacznę od biletu na Kornaty: ponieważ ichniejszy sklep online nie działał, popłynęliśmy bez biletu, wpakowawszy w portfel nieco dodatkowych banknotów, aby móc w razie czego zapłacić gotówką "on the fly".
Nic takiego się nie wydarzyło, żadnej kontroli, czyli hulaliśmy za darmo.
Gdybym musiał zapłacić, też rzekłbym: warto było.
To był naprawdę fajny dzień. Górna półka z ośmiu urlopów w Chorwacji.
Klify, delfiny, pluskanie, plażyczki (dość rzadkie) po wschodniej stronie Kornata...
Brak tłoku na wodzie i spokojne morze. Płynąc "wewnątrz" ma się wrażenie jeziora z otwierającą się czasami bramą na akwamarynowy bezkres.
Filmików i zdjęć sporo, ale wkurza mnie to "androidostwo", dlatego więcej fotek będzie po 15 lipca.
A na razie będę czasem wstawiać z telefonu.
Żyjątko zwane ukwiałem:

Kawusia, schokotorte i panna cotta na końcu Kornatów:

Teraz już wiem skąd Egipcjanie brali gotowe bloki na piramidy :

Za torcikiem czekoladowym to ja nie przepadam ale ten drugi deserek to i owszem by, posmakował. Co do kawy to lubię więcej śmietanki czy mleczka. Nie jestem rasowym kawoszem.

A ja zazdroszcze calego tego tematu z pontonem. Coraz bardziej sie nakrecam

Zaglav przed świtem o 4:30

Zewnętrzne wysepki klifowe Kornatów ucięte jak nożem. Ściana w dół. Tam snurkowała tylko Olga.
Ktoś musiał "pilnować" pontonu bo na kotwicę zero szans.
A i napiszę szczerze: na takie głębie to ja mam zbyt bujną wyobraźnię

I jeszcze parę impresji z Kornatów:









Wprawne oko dostrzeże delfina, centralnie - tuż pod linią horyzontu:

Kawusia i palacinki w konobie Sidro na wyspie Pašman

Charakter pisma nie ten-teges, ale wyobraźcie sobie, że tam jest napisane:
BO Serce OL

boboo napisał(a):Charakter pisma nie ten-teges, ale wyobraźcie sobie, że tam jest napisane:
BO Serce OL

Screenshot_20200702-170102.jpg

Nie wiedziałem, że taka romantyczna dusza w Tobie siedzi