napisał(a) U-la » 18.01.2006 12:58
Ja byłam wśród tych sierpniowych pechowców
. Z wielką wiarą w upał - pod namioty, bez śpiworków - nie pamiętam kiedy ostatnio tak marzłam
!
Na dzień dobry zimny wiatr na lotnisku w Zadarze i od razu opowieści tubylców o trąbie powietrznej na Murterze gdzie się wybierałyśmy. Tam rzecz jasna - ze dwie burze !
Pierwsze opalanie - po 5 dniach w Kastelu Kambelovacu! Już nie marudzę, bo były jeszcze nieustanne chmury i burze na Hvarze - a podobno kiedy się tam jedzie z biurem podróży, to za każdy dzień niepogody zwracają pieniądze
. Szkoda, że my nie z biurem, bo by może kasy na wrzesień starczyło
.
Potem ulewy i burze z wszystkimi efektami światła i dźwięku na Korculi. No i wreszcie 2 dni upału w Dubrowniku i dalej 5 dni polskiego lata w Czarnogórze (plus jeden deszczowy
)
Wiem! Miałam pecha! Bo wcześniej byłam 2 razy w październiku i poniżej 27 stopni temp. nie spadała!
Ale i tak w tym roku znów Bałkany i to w sierpniu!
Życzę wszystkim słońca! A pod namiot zawsze będę zabierać śpiwór - nawet jak będą mówić o 50 stopniowych upałach!