Pogaduchy

....ale w końcu w Zatorze stanęliśmy face to face. Na początku była lekka nerwówka kto komu pierwszy da w ryja......

Jak to przeczytałem to od razu usłyszałem muzykę Morricone z "The Good, The Bad and The Ugly"
Mądrego to i warto posłuchać i chyba kwestię twojego wątku są wytłumaczone. Staram się najpierw sprawdzić i na podstawie tego wyrobić zdanie. Zajrzałem tam bodajże dwa razy. W listopadzie i jakoś na początku grudnia. Swoje zdanie sobie potwierdziłem i więcej tam nie zaglądam ze znanych względów, szczególnie, że przecież na spisie wątków widać kto wstawił ostatni post.
I na koniec, nie wiem po co w miejsce gdzie można wpisać swoje auto miałbym wpisać coś o Zagrzebiu.
Pozdrawiam serdecznie.

Marlowe1994 napisał(a):Jak to przeczytałem to od razu usłyszałem muzykę Morricone z "The Good, The Bad and The Ugly"
Mądrego to i warto posłuchać i chyba kwestię twojego wątku są wytłumaczone. Staram się najpierw sprawdzić i na podstawie tego wyrobić zdanie. Zajrzałem tam bodajże dwa razy. W listopadzie i jakoś na początku grudnia. Swoje zdanie sobie potwierdziłem i więcej tam nie zaglądam ze znanych względów.

Trzeba się jakoś tłumaczyć z własnych wypowiedzi. Względy są znane. Złośliwość i brak poczucia humoru.

Marlowe1994 napisał(a):I na koniec, nie wiem po co w miejsce gdzie można wpisać swoje auto miałbym wpisać coś o Zagrzebiu.
Pozdrawiam serdecznie.

Ja znów w miejsce gdzie można wpisać swoje auto wpisałbym nie ferrari w gazie tylko mustanga na olej rzepakowy. Ale brak mi poczucia humoru.Pozdrawiam również.

boboo napisał(a):Jeśli uważacie (dopuszczacie taką myśl), że słowne utarczki/potyczki można rozwinąć w mordobicie, to gratuluję... poziomu na drabinie ewolucji.

Nikt tutaj nie grozi nikomu rękoczynami i daleki od tego jestem. Gdybyś jednak ze swej filozoficznej drabiny zszedł niżej (uważaj nie potknij się) to zauważyłbyś jakie są pierwotne prawa natury.
Morski kiedyś powiedział mi jak był adminem tego forum prosto w oczy święte słowa. "Z koniem nie zamierzam się kopać." Co miał na myśli niektórzy wiedzą.

Do wątku Trochę humoru też nie zaglądam. Oczywiście z powodu złośliwości i braku humoru. Do kilkunastu innych czynnych wątków też nie zaglądam. Ale to już tylko ze złośliwości
Oj Romuś, Romuś, jedziesz gdzieś na narty? Kroi ci się jakiś fajny wyjazd?

Skotnią z gronia

U mnie na ekran wjechał najnowszy Obcy

Marlowe1994 napisał(a):U mnie na ekran wjechał najnowszy Obcy

Bociusiu piękny byłem na nim w kinie w zeszłym roku. No ale jak ktoś nie chodzi do kina to ma co ma...

boboo napisał(a):Skotnią z gronia

Jak to napisał Bociuś w pierwszym poście tego wątku.
Tutaj już nie promil, ale ze trzy.

Marlowe1994 napisał(a):Oj Romuś, Romuś, jedziesz gdzieś na narty? Kroi ci się jakiś fajny wyjazd?

Nie jestem prezydentem i na narty już nie jeżdżę. Oba kolana po zabiegach operacyjnych. Ciekawe doświadczenie, ale żalić się tu nie zamierzam. W tym roku Bociusiu kroi mi się wiele ciekawych wyjazdów. Na jednym zamierzam przejechać obok twojego ulubionego Preslacza czy jakoś tam inaczej się to nazywa. Głupkiem nie jesteś więc ironię wyczuwasz.

romuald22 napisał(a):

Marlowe1994 napisał(a):U mnie na ekran wjechał najnowszy Obcy

Bociusiu piękny byłem na nim w kinie w zeszłym roku. No ale jak ktoś nie chodzi do kina to ma co ma...

Dojeżdża tam do was? Prześcieradeł stykneło na ekran? Nie chodzę do kina bo się boję ciemnych pomieszczeń.
No preslacza to nie kminię
Kolanka można sztuczne wstawić i śmigać

A Obcy dla mnie na 3+

romuald22 napisał(a):

boboo napisał(a):Skotnią z gronia

Jak to napisał Bociuś w pierwszym poście tego wątku.
Tutaj już nie promil, ale ze trzy.

A co mają do tego promile?
W dzieciństwie/młodości tak sobie właśnie "szusowałem". Po zaśnieżonej skotni z gronia.
Tata nie był z zawodu dyrektorem, więc zostawały "ojczyste" Beskidy.

Marlowe1994 napisał(a):A Obcy dla mnie na 3+

Nie jestem z tych którzy zawsze powiedzą "nie". Tutaj z tobą zgoda. Ale bym tego plusa skasował. Ciekawy był tam motyw z wyłączeniem grawitacji.
Jedynka "Obcego" kultowa. Dwójka znakomita ze względu na batalistykę. Jak ktoś widział wersję rozszerzoną to automatyczni strażnicy ruchu dają ksenomorfom piękną miazgę. Trójka mroczna i w końcu Ripley ginie z własnego wyboru. Czwórka przełomowa w historii kina, bo śmierć głównego bohatera/bohaterki okazuje się nic nie znacząca. Zakończenie czwórki dające nadzieje na cdn. Ale Ridleyowi Scottowi albo się już nie chce, albo za stary.
Z pobocza tej sagi, przez niektórych uważany za słaby film, to moim zdaniem świetny "Obcy vs Predator". Walka dwóch zabójczych gatunków wśród których my ludzie, nawet z naładowanym i odbezpieczonym pistolecikiem w dłoni - nie mamy nic do powiedzenia.

romuald22 napisał(a):Ale Ridleyowi Scottowi albo się już nie chce, albo za stary.

Pewnie i jedno, i drugie....

Ostatniego "Obcego" co prawda nie widziałem, ale zacząłem oglądać "Napoleona" (i skończyłem po ok. 40 minutach), a ostatnio byłem w kinie na "Gladiatorze 2" - i chciałbym o tym jak najszybciej zapomnieć!

Wygląda na to, że stary dobry Ridley Scott się skończył (i może to nie przypadek, że po zakończeniu współpracy z Crowem i Zimmerem)

marekkowalak napisał(a):...a ostatnio byłem w kinie na "Gladiatorze 2" - i chciałbym o tym jak najszybciej zapomnieć!

Jedynka Gladiatora wcisnęła w fotel. Dwójka niestety jak piszesz. Stereotyp o zemście za przeszłość przewidywalna.
Ridley Scott prócz jedynki "Obcego" ma w swym dorobku wartego uwagi "Marsjanina". Wciągająca fabuła o człowieku walczącym o swoje życie na planecie odległej czasem od Ziemi o prawie 400 mln kilometrów.
Ale najlepszym jego dorobkiem filmowym jest moim zdaniem "Blade Runner". Tytuł dziwacznie przetłumaczony na nasz język.
Sceny gdzie maszyna ratuje życie człowiekowi i jej łzy w deszczu przed własną agonią nie zapomnę nigdy.