podziekowania

chcielibyśmy podziękować, ja razem z moją małżonką, wszystkim, którzy 15 sierpnia 2014 roku pomogli nam podczas awarii naszego samochodu Peugeot koloru zielonego , który zawiódł nas okrutnie podczas wjazdu na Sw Jure , wszystkim osobom pomagającym nam w uruchomieniu auta , biegającym z kablami do akumulatora , panu który na rozpęd odpalił nasze auto ( polak), bardzo ale to bardzo dziękujemy, jeżeli spotkacie ludzi, którzy wam o czymś takim opowiedzą to będą mówili właśnie o nas, a my jesteśmy bardzo wdzięczni za okazaną pomoc rodakom oraz wszystkim innym nacjom pomocnym nam w tym dniu. Wielkie dzięki FUX-sowi za pomoc i odpowiedź na wątek Zapomnieliśmy o asisstance dał nam podpowiedź do reszty problemu wielkie dzięki

A dojechaliście czy trzeba było zawrócić?

dojechaliśmy ale nie na górę ale do kwatery potem już tylko pomoc na warsztacie . Za dwa dni jednak byliśmy na Js. Jure ale już pieszo da się? da się ...z Vosaca szlakiem na Js. Jure i z powrotem 12 godzin marszu.

No proszę ! Jakie to budujące. a ja myślałem, że za granicami kraju to "Polak Polakowi wilkiem".

beci37 napisał(a):dojechaliśmy ale nie na górę ale do kwatery potem już tylko pomoc na warsztacie . Za dwa dni jednak byliśmy na Js. Jure ale już pieszo da się? da się ...z Vosaca szlakiem na Js. Jure i z powrotem 12 godzin marszu.

Szacun za pokonanie tej trasy pieszo- 12h !!!!!