podróż z dziećmi

Wybieram sie zdziecmi do HR.2 latka i7.Zona z młodszym bedzie siedziła z tyłu a 7 latek z przodu.Czy z tego powodu moge mieć problemy z policją? Mlodsze bez mamy nie bedzie chciało spokojnie siedzieć. Prosze opomoc.

staniław napisał(a):Wybieram sie zdziecmi do HR.2 latka i7.Zona z młodszym bedzie siedziła z tyłu a 7 latek z przodu.Czy z tego powodu moge mieć problemy z policją? Mlodsze bez mamy nie bedzie chciało spokojnie siedzieć. Prosze opomoc.

Jak troszke pomyślisz, to tego nie zrobisz,nawet, jesli bys nie miał kłopotu z policja.Musisz być bardzo młody,a co na to żona?
Pozdr.Petris

Nie chcę cię wprowadzać w błąd, ale z tego co pamiętam, to na trasie przejazdu tylko w Polsce i Chorwacji nie jest to zakazane ale po 1. zastanów się dokładnie czy chcesz wieść 7 latka z przodu (nie tylko ze względów przepisów i bezpieczeństa ale także tego, że podczas tak długiej podróży dziecko będzie się nudziło i zacznie ci przeszkadzać) po 2. sprawdz dokładnie przepisy w poszczególnych krajach, zdaję się, że są one opisane na stronach MSZ.

Nienajlepszy pomysł. Nasz młodszy synek też się awanturował, jak siedział z tyłu sam ze starszym bratem. Trwało to dobre 3 miesiące. Ale przyzwyczaił się i jest bardzo samodzielny - w wieku 2 lat już był spokój. Jak skończył 5 lat to nauczył się sam zapinać pas w foteliku. Niech starszy syn go czymś zajmie. Młodsze dziecko lubi naśladować zachowanie starszego - niech się uczy od starszego zachowania w aucie
Sadzanie 7 letniego dziecka z przodu to proszenie się o problemy, problem z policją uznałbym tu akurat za najmniejszy. Pomyśl, co się stanie jak mu poleci głowa do przodu i wybuchnie poduszka. Nie musi być nawet stłuczki - pamiętam sytuację parę lat temu w Polsce ktoś zostawił córkę na postoju na przednim siedzeniu w Mondeo bodajże - poduszka wybuchła samoistnie - dziecko zostało kaleką. zaloguj się na cro.pl, aby zobaczyć link ku przestrodze.

Bardzo dziękuja za rady.Sądzę że będę zmuszony odłożyć wyjazd do czasu kiedy dzieci będą bardziej samodzielne.Może w przyszłym roku.

Dla mnie to tesh nie najlepszy pomysł głownie ze względu na bezpieczeństwo starszego dzieciaczka

no to klops, Staniław się zniechęcił!!! A tu patrzę??? - nie dość, ze też Krystof, to również z 3miasta - i w dodatku, rówieśnik, jak mniemam. Pozdrowienia, krystof

Moja mała córeczka ma chorobę lokomocyjną i dlatego ta podróż miałaby tak wyglądać.A może ktoś zna złoty środek na to. Pytam bo wiem że dożo podróżujecie.

Juz kiedyś o tym mówiłam, trzeba zakleić pępek plastrem, takim bez opatrunku.

hej, rzeczywiście kłopot ... ale jechać się chce. czy medykamenty nie wchodzą w rachubę? nasza córeczka była rok temu, podczas podróży, w podobnym wieku (2,5). bardzo się baliśmy wyjazdu - kupiłem jej pełno nowych książeczek do czytania (w tym taką z puzzlami również), wymyśliliśmy z żona wiele zabaw - w szukanie tuneli, zwierząt, mostów, kolory samochodów, bajki na CD, piosenki dziecięce - cyrk w aucie po prostu. no i było rewelacyjnie. dziecko było tak podekscytowne, że od 5 rano, do wieczora ani na chwilę nie usnęło. i cieszyła się wspólną podróżą wraz z nami - całe 2 pełne dni. ale żona siedziała rzeczywiście z tyłu!!! i zajmowała się nią.
zmieścisz na tylnej kanapie 2 dzieci i żonę w środku? nie jest to na pewno fajne, ale z dwojga złego może lepiej tak, niż nie jechać wcale ...
albo się jakoś zmieniać siedzeniami? kombinuj, kombinuj, bo warto, pozdrawiam i życzę sukcesów, krystof

o jezu! jaki pępek? jakim plastrem?

No normalnie, pępek musisz ścisnąć i taki zakleić plastrem bez opatrunku, najlepiej dwa razy, na krzyż. Nie śmiej się, to naprawdę działa

okej - nie śmieję sie (dlatego wybrałem znaczek "confused") - tyle, że się dziwię - dlaczego miałoby to działać??? ścisnąć, zakleić ... i to pępek w dodatku, a nie, choćby ... ucho (no bo tak jest błędnik, na przykład), k

Nie wiem dlaczego, ale działa

na szczęście nie mam na kim wypróbowywać
a ty w tym roku jesteś już po, czy jeszcze przed?