napisał(a) mama_Kapiszonka » 29.07.2005 07:42
2 tygodnie temu wróciliśmy, i musze się po raz kolejny pochwalić: NASZ SYN TO BOHATER!!! Najlepiej zniósł 26 godzinną podróż w aucie bez klimy (w tym 6.00-16.20 na drogach Cro - czytaj: olbrzymich korkach na autostradzie).
W drodze powrotnej był jeszcze bardziej kochany, bo dużo spał.
Sprawdził się pomysł z darciem gazet motyryzacyjnych (na playboye jeszcze za mały
), no i z przygotowaniem paczek z zabawkami, które jakieś 2-3 tygodnie przed wyjazdem już mu skonfiskowałam (w aucie cieszył się jak na widok całkiem nowych zabawek).
Szkoda mi tylko było tej odparzonej pupy pod pampersem, ale na szczęście nic złego z tego nie wyszło (w cro wymoczyliśmy ją w baseniku, a w kielcach pomógł pantenol).
Tak więc Kochani Rodzice pociech w różnym wieku: Hajda do Cro!!!
A.