To był mój pierwszy raz Pierwsza podróż poślubna (mam nadzieję, że ostatnia:)))), pierwsza dłuższa wyprawa do Chorwacji (raczej nie ostatnia), pierwszy aż tak długi odcinek autem (dotychczasowe "rekordy" to około 900 km "na raz"), itp.
Na początek krótko o genezie: dlaczego akurat ten kraj na tak wyjątkową wyprawę? Tak się składa, że w listopadzie zeszłego roku byłem jeden dzień w podróży służbowej w Chorwacji. Wystarczyło 40 kilometrów Jadranką, widok Splitu nocą i decyzja została podjęta "Kochanie, nie wiem jak Ty, ale ja na podróż poślubną wybieram się nad Adriatyk" - zakomunikowałem mojej przyszłej żonie )
Cóż, ponieważ ślub braliśmy razem, to i na podróż wypadało jechać wspólnie )) Odpowiedzialność za organizację wyjazdu spadła na mnie... Nieśmiałe przygotowania rozpocząłem już w lutym, ale tak naprawdę machina ruszyła po weselu, czyli na początku lipca. Zostało miesiąc czasu. Długie godziny więc spędziłem w sieci, w tym sporo czasu na cro.pl. I tu wielkie podziękowania wszystkim, którzy napisali posty wspierające w dograniu pewnych niuansów. Szczególne grabulki dla odpowiadających na często umulne, ale jednak istotne dla mnie pytania. Wsparłem się także opinią znajomych jeżdżących do tego kraju co roku. To wszystko pozwoliło mi ułatwić wiele spraw, ale oczywiście nie wszystkich )))).
Osobom wybierającym się do Cro proponuję napisać do placówki zajmującej się promocją tego kraju w Polsce. Narodowy Ośrodek Informacji Turystycznej Republiki Chorwacji w Warszawie, ul. Chmielna 16/2 00-020 Warszawa. Dostałem, oczywiście za friko, info o campingach, ciekawych miejscach, bazę stacji Routeksu w Europie i kilka innych danych. Naprawdę warto.
Chciałem byśmy w jak najkrótszym czasie zobaczyli jak najwięcej, a przy okazji wypoczęli rozkoszując się nowy stanem cywilnym. Na szczęście kilka osób wybiło mi pewne pomysły z głowy, zatem po chyba sześciu zmianach trasy i 15 zmianach koncepcji opracowałem następujący plan:
1 dzień - wyjazd z Poznania i nocleg w Slunju (30 km od Jezior Plitvickich)
2 dzień - zwiedzanie jezior, nocleg też w Slunju
3 dzień - przejazd do Zivogosce, po drodze zwiedzanie Szybenika 3-9 dzień - noclegi w Zivogosce i zwiedzanie. W zależności od chęci: Mostar, Dubrownik, Split, Trogir
9-14 dzień - noclegi w Sucuraju lub innym mieście na Hvarze i tamtejsze zwiedzanie.
Plan został zrealizowany w... 200%. Do programu artystycznego doszły bowiem jeszcze Rastoke (moim zdaniem być w plitvickich jeziorach i nie zobaczyć tego miejsca to wręcz grzech), Knin, Makarska (ble), a na Hvarze noclegowaliśmy w Vrbovskiej.
Tu bym wkleił jakąś fotę, ale jestem słaby z kompa. Jakaś pomoc?