napisał(a) Raul73 » 10.08.2009 14:09
Na tak zadane pytanie odpowiem: nie warto bo:
1) sama trasa też ma swój urok pod warunkiem że coś widać a w nocy nic nie widać...
2) jechać przez całą noc to nie tylko ogromny wysiłek ale przede wszystkim mniejsze bezpieczeństwo dla ciebie i wszystkich pasażerów bo wiadomo że najwięcej ciężkich wypadków jest właśnie w nocy kiedy percepcja wszystkich kierowców jest osłabiona (zmęczenie + słaba widoczność).
Ja do dziś mam żywo w pamięci mojego przyjaciela - górala z Suchej Beskidzkiej który był świetnym, nocnym kierowcą ale pewnego razu ok. 3-ciej w nocy, wracając z Rzymu do domu "na raz" wpadł pod autobus bo zasnął... miał 22 lata...
Klima? Jako dziecko jeździłem wielokrotnie z rodzicami do BG i raz YU fiatem 126P i nie przypominam sobie żeby brak klimy był aż tak poważnym problemem jak się to dziś przedstawia. Jechaliśmy bezpiecznie za dnia a w nocy równie bezpiecznie spaliśmy (podróż trwała 3 dni). Myślę że jeżeli już ktoś jedzie w nocy to w najtrudniejszym momencie w środku nocy powinien się kimnąć na 2-3 h nawet w samochodzie i dopiero kontynuować podróż
Mylisz, się są różne typy kierowców. Jedni wolą jeżdzić nocą, a inni w dzień. Ja należe do tego pierwszego typu. Uważam że jazda nocą jest lepsz aprzynajmniej z kilku powodów:
1. W nocy jest chłodniej zarózno w aucie, jak i na zewnątrz - lepsza koncentracja
2. Nocą nie rozpraszają cię żadne widoki za oknami, bo widac tylko drogę - lepsza koncentracja
3. Nocą większość pasażerów samochodu śpi, więc nie przeszkadzająw jeździe.
4. Nocą jest znacznie mniejszy ruch, więc po pierwsze nie tracisz dużo czasu na stanie w korkach i wyprzedzanie, po drugie tracisz znacznie mniej paliwa, bo jedziesz płynniej
5. Argument o braku snu jest niedorzeczny, bo przecież można wyspac się po południu (nawet jakieś 5-6 godzin) i wyruszyć w trasę wyspanym.
6.Nieprawdą jest, że najbardziej kryzysowe godziny do jazdy to 2-5 rano. Znacznie gorsze są 3-5 poi południu, bo po pierwse organizm jest najedzony dużym obiadem, a po drugie świeci ostre słońce.
7. Argument o wypadku twojego kolegi też jest do niczego, bo równie dobrze mogło mu się to przytrafić w dzień.
Reasumując, polecam jazdę nocą - tym, którzy to lubią. Ja Zawsze jeżdżę na takie wyjazdy nocą i nigdy nie żałowałem.