Przywiozłem sobie z Coimbry pamiątkę w postaci trzypłytowego wydania "Fados de Coimbra e Tunas Academicas". Teraz słucham - pasują do tych ostatnich odcinków relacji, jak nic innego.
Pozdrawiam,
Wojtek
Franz napisał(a):Przywiozłem sobie z Coimbry pamiątkę w postaci trzypłytowego wydania "Fados de Coimbra e Tunas Academicas". Teraz słucham - pasują do tych ostatnich odcinków relacji, jak nic innego. :)
Pozdrawiam,
Wojtek
plavac napisał(a):Przyjechaliśmy do Fatimy popołudniu i byliśmy urzeczeni zachodem słońca - w marcu jego światło pada prosto na bazylikę.
W miejscach pielgrzymkowych szukam skupienia o co zazwyczaj trudno. Tym razem było inaczej niż zazwyczaj. Na placu i w bazylice była - cisza ...
Oj, zgadza się, zgadza - dla mnie też Batalha to miejsce magicznePetris napisał(a): Z niektórych miejsc jakoś nie mozna wyjść.Tak wszystko w opactwie jest piękne,że można chodzic i chodzić nie liczy sie czas
Oj, zgadza się, zgadza - dla mnie też Batalha to miejsce magiczneTymona napisał(a):[quote="Petris] Z niektórych miejsc jakoś nie mozna wyjść.Tak wszystko w opactwie jest piękne,że można chodzic i chodzić nie liczy sie czas
Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe