dżejbo napisał(a):Pozdrawiam milczącą większość (całość?)
JBo
piotrf napisał(a):Ciekawie piszesz .
Co do mojego nosa . . . sam się przyczyniłem do jego złamania ( błędy młodości ) . . . o ile pamiętam dwa razy ktoś próbował mi go przefasonować ( na całe szczęście z mizernym skutkiem ) . . .
Pozdrawiam
Piotr
dżejbo napisał(a):[ Wyruszyliśmy dosyć wcześnie, bo piwo z lokali znikało (kończyło się! dziś nie do wiary!) ok 17-18. Szliśmy Piotrkowską w kierunku Pl. Wolności, wstępując po drodze na 1 lub góra 2 piwa w kazdej napotkanej kawiarni (pubów jeszcze nie było). Prezenty zeszły na plan dalszy, jednakże kolega kupił dla młodszego brata grę Monopol. Dotarliśmy do restauracji Peszt, gdzie zostawiliśmy odzienia i grę w szatni, a sami doprawiliśmy się znakomitym łódzkim piwem Jubilat.
a to ja napisał(a):I nie była to Łódź a Białystok
P.s. ... a grę dostał "w spadku po chrzestnym" mój najstarszy syn, a najmłodszy w niedzielę rozkminiał, o co w niej chodzi
Pozdraviam bezogródkowego autora wątku
Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe