Mariusz_M napisał(a):Nie no.... Ludzie nie wierzę, że jest ktoś kto w takie upały wyłącza kimatyzację i jedzie przy otwartych okanach. Pachnie mi masochizmem!Chyba tylko ktoś kto nigdy nie jechał z klimatyzacją może twierdzić, że woli szyberdach lub otwarte okna. Co to za ulga gdy przez szyberdach/otwarte okna wpada Ci powietrze o temperaturze trzydziestu kilku stopni. Nie mówiąc o fatalnej sytuacji tych bez klimy w korkach w środku dnia.
W moim życiu oraz w dyskusjach na forach motoryzacyjnych spotykam tylko jedne stanowisko: tych co nie maja klimy: krytyka jej pod każdym kątem, chyba, że potem zmienią auto/dołoża klimę - to zwrot o 180' i wychwalanie pod niebiosa. I deklaracja - każde następne auto z klimą. A ci co mają to też żadnej krytyki nie spotkałem.
Mariusz_M napisał(a):Dopiero tutaj spotkałem sie pierwszy raz z takimi osobnikami których traktuje troszke jak małych prowokatorów - którzy zamiast jechać sobie w temperaturze 20'-22' z miłych chłodkiem z nawiewów wolą 45' w kabinie i szum jazdy z otwartymi oknami (przy każdej prędkości, a nie tylko na autostradzie).
Mariusz_M napisał(a):A co do tematu wątku: da się bez kimy, ale jest ciężej (właściwie nazwałbym to męczarnią) i lepiej z klimatyzacją.
Ale - jak ktoś już wcześniej pisał - wolałbym nawet jechać bez klimy do Chorwacji niż urlop nad Bałtykiem.
niezawodny napisał(a):...A dezynfekcja przewodów klimatyzacyjnych to spora kasa - bodaj kilkaset złotych...
Leszek Skupin napisał(a):niezawodny napisał(a):...A dezynfekcja przewodów klimatyzacyjnych to spora kasa - bodaj kilkaset złotych...
w salonie Opla w Kielcach odgrzybianie i dezynfekcja tylko 90 zł brutto
niezawodny napisał(a):Mariusz_M napisał(a):Nie no.... Ludzie nie wierzę, że jest ktoś kto w takie upały wyłącza kimatyzację i jedzie przy otwartych okanach. Pachnie mi masochizmem!Chyba tylko ktoś kto nigdy nie jechał z klimatyzacją może twierdzić, że woli szyberdach lub otwarte okna. Co to za ulga gdy przez szyberdach/otwarte okna wpada Ci powietrze o temperaturze trzydziestu kilku stopni. Nie mówiąc o fatalnej sytuacji tych bez klimy w korkach w środku dnia.
W moim życiu oraz w dyskusjach na forach motoryzacyjnych spotykam tylko jedne stanowisko: tych co nie maja klimy: krytyka jej pod każdym kątem, chyba, że potem zmienią auto/dołoża klimę - to zwrot o 180' i wychwalanie pod niebiosa. I deklaracja - każde następne auto z klimą. A ci co mają to też żadnej krytyki nie spotkałem.
A myślisz że klima nie ma sporych minusów
Primo temperatura 20 stopni to pewne przeziębienie i chyba by trzeba się ubrać ciepło żeby wysiedzieć... Więc jeśli już to 23-24 stopnie
Secundo, ciekawe czy ktoś czyści raz w roku przewody klimatyzacyjne A przecież jest to idealne siedlisko dla grzybów, bakterii, pierwotniaków, niekoniecznie neutralnych dla zdrowia... Zapewne niejeden user Cro-forum słyszał o czymś takim jak sepsa - klima jest jej idealnym źródłem...
A dezynfekcja przewodów klimatyzacyjnych to spora kasa - bodaj kilkaset złotychMariusz_M napisał(a):Dopiero tutaj spotkałem sie pierwszy raz z takimi osobnikami których traktuje troszke jak małych prowokatorów - którzy zamiast jechać sobie w temperaturze 20'-22' z miłych chłodkiem z nawiewów wolą 45' w kabinie i szum jazdy z otwartymi oknami (przy każdej prędkości, a nie tylko na autostradzie).
Proste pytanie; a co robisz gdy wysiadasz z tej klimy a na zewnątrz jest 45 stopni w słońcu... Zabierasz tą klimę ze sobąMariusz_M napisał(a):A co do tematu wątku: da się bez kimy, ale jest ciężej (właściwie nazwałbym to męczarnią) i lepiej z klimatyzacją.
Ale - jak ktoś już wcześniej pisał - wolałbym nawet jechać bez klimy do Chorwacji niż urlop nad Bałtykiem.
Otuż to, nie inaczej
Lubuszanin napisał(a):niezawodny napisał(a):Mariusz_M napisał(a):Nie no.... Ludzie nie wierzę, że jest ktoś kto w takie upały wyłącza kimatyzację i jedzie przy otwartych okanach. Pachnie mi masochizmem!Chyba tylko ktoś kto nigdy nie jechał z klimatyzacją może twierdzić, że woli szyberdach lub otwarte okna. Co to za ulga gdy przez szyberdach/otwarte okna wpada Ci powietrze o temperaturze trzydziestu kilku stopni. Nie mówiąc o fatalnej sytuacji tych bez klimy w korkach w środku dnia.
W moim życiu oraz w dyskusjach na forach motoryzacyjnych spotykam tylko jedne stanowisko: tych co nie maja klimy: krytyka jej pod każdym kątem, chyba, że potem zmienią auto/dołoża klimę - to zwrot o 180' i wychwalanie pod niebiosa. I deklaracja - każde następne auto z klimą. A ci co mają to też żadnej krytyki nie spotkałem.
A myślisz że klima nie ma sporych minusów
Primo temperatura 20 stopni to pewne przeziębienie i chyba by trzeba się ubrać ciepło żeby wysiedzieć... Więc jeśli już to 23-24 stopnie
Secundo, ciekawe czy ktoś czyści raz w roku przewody klimatyzacyjne A przecież jest to idealne siedlisko dla grzybów, bakterii, pierwotniaków, niekoniecznie neutralnych dla zdrowia... Zapewne niejeden user Cro-forum słyszał o czymś takim jak sepsa - klima jest jej idealnym źródłem...
A dezynfekcja przewodów klimatyzacyjnych to spora kasa - bodaj kilkaset złotychMariusz_M napisał(a):Dopiero tutaj spotkałem sie pierwszy raz z takimi osobnikami których traktuje troszke jak małych prowokatorów - którzy zamiast jechać sobie w temperaturze 20'-22' z miłych chłodkiem z nawiewów wolą 45' w kabinie i szum jazdy z otwartymi oknami (przy każdej prędkości, a nie tylko na autostradzie).
Proste pytanie; a co robisz gdy wysiadasz z tej klimy a na zewnątrz jest 45 stopni w słońcu... Zabierasz tą klimę ze sobąMariusz_M napisał(a):A co do tematu wątku: da się bez kimy, ale jest ciężej (właściwie nazwałbym to męczarnią) i lepiej z klimatyzacją.
Ale - jak ktoś już wcześniej pisał - wolałbym nawet jechać bez klimy do Chorwacji niż urlop nad Bałtykiem.
Otuż to, nie inaczej
Tobie sie wydaje, ze jak ktos kupuje auto z Climatronic to nie wie, lub nie stac go na czyszczenie klimy?.Kupilem extra auto tylko i wylacznie z Climatroniciem zeby latem nie nie przychodzic do pracy, klienta w koszuli mokrej pod pachami i smierdzacy jak cap.
platon napisał(a):Lubuszanin napisał(a):niezawodny napisał(a):Mariusz_M napisał(a):Nie no.... Ludzie nie wierzę, że jest ktoś kto w takie upały wyłącza kimatyzację i jedzie przy otwartych okanach. Pachnie mi masochizmem!Chyba tylko ktoś kto nigdy nie jechał z klimatyzacją może twierdzić, że woli szyberdach lub otwarte okna. Co to za ulga gdy przez szyberdach/otwarte okna wpada Ci powietrze o temperaturze trzydziestu kilku stopni. Nie mówiąc o fatalnej sytuacji tych bez klimy w korkach w środku dnia.
W moim życiu oraz w dyskusjach na forach motoryzacyjnych spotykam tylko jedne stanowisko: tych co nie maja klimy: krytyka jej pod każdym kątem, chyba, że potem zmienią auto/dołoża klimę - to zwrot o 180' i wychwalanie pod niebiosa. I deklaracja - każde następne auto z klimą. A ci co mają to też żadnej krytyki nie spotkałem.
A myślisz że klima nie ma sporych minusów
Primo temperatura 20 stopni to pewne przeziębienie i chyba by trzeba się ubrać ciepło żeby wysiedzieć... Więc jeśli już to 23-24 stopnie
Secundo, ciekawe czy ktoś czyści raz w roku przewody klimatyzacyjne A przecież jest to idealne siedlisko dla grzybów, bakterii, pierwotniaków, niekoniecznie neutralnych dla zdrowia... Zapewne niejeden user Cro-forum słyszał o czymś takim jak sepsa - klima jest jej idealnym źródłem...
A dezynfekcja przewodów klimatyzacyjnych to spora kasa - bodaj kilkaset złotychMariusz_M napisał(a):Dopiero tutaj spotkałem sie pierwszy raz z takimi osobnikami których traktuje troszke jak małych prowokatorów - którzy zamiast jechać sobie w temperaturze 20'-22' z miłych chłodkiem z nawiewów wolą 45' w kabinie i szum jazdy z otwartymi oknami (przy każdej prędkości, a nie tylko na autostradzie).
Proste pytanie; a co robisz gdy wysiadasz z tej klimy a na zewnątrz jest 45 stopni w słońcu... Zabierasz tą klimę ze sobąMariusz_M napisał(a):A co do tematu wątku: da się bez kimy, ale jest ciężej (właściwie nazwałbym to męczarnią) i lepiej z klimatyzacją.
Ale - jak ktoś już wcześniej pisał - wolałbym nawet jechać bez klimy do Chorwacji niż urlop nad Bałtykiem.
Otuż to, nie inaczej
Tobie sie wydaje, ze jak ktos kupuje auto z Climatronic to nie wie, lub nie stac go na czyszczenie klimy?.Kupilem extra auto tylko i wylacznie z Climatroniciem zeby latem nie nie przychodzic do pracy, klienta w koszuli mokrej pod pachami i smierdzacy jak cap.
Tak nie bardzo rozumiem? po co przychodzić do pracy ,klienta w koszuli mokrej pod pachami i śmierdzący jak cap.
Wkładasz koszulę klienta mokrą pod pachami ?I śmierdzisz jak cap?
Coś za bardzo się umartwiasz kolego?
Jedni się pocą ,inni nie.Ale żeby od razu innym spocone koszule zabierać.
Lubuszanin napisał(a):platon napisał(a):Lubuszanin napisał(a):niezawodny napisał(a):Mariusz_M napisał(a):Nie no.... Ludzie nie wierzę, że jest ktoś kto w takie upały wyłącza kimatyzację i jedzie przy otwartych okanach. Pachnie mi masochizmem!Chyba tylko ktoś kto nigdy nie jechał z klimatyzacją może twierdzić, że woli szyberdach lub otwarte okna. Co to za ulga gdy przez szyberdach/otwarte okna wpada Ci powietrze o temperaturze trzydziestu kilku stopni. Nie mówiąc o fatalnej sytuacji tych bez klimy w korkach w środku dnia.
W moim życiu oraz w dyskusjach na forach motoryzacyjnych spotykam tylko jedne stanowisko: tych co nie maja klimy: krytyka jej pod każdym kątem, chyba, że potem zmienią auto/dołoża klimę - to zwrot o 180' i wychwalanie pod niebiosa. I deklaracja - każde następne auto z klimą. A ci co mają to też żadnej krytyki nie spotkałem.
A myślisz że klima nie ma sporych minusów
Primo temperatura 20 stopni to pewne przeziębienie i chyba by trzeba się ubrać ciepło żeby wysiedzieć... Więc jeśli już to 23-24 stopnie
Secundo, ciekawe czy ktoś czyści raz w roku przewody klimatyzacyjne A przecież jest to idealne siedlisko dla grzybów, bakterii, pierwotniaków, niekoniecznie neutralnych dla zdrowia... Zapewne niejeden user Cro-forum słyszał o czymś takim jak sepsa - klima jest jej idealnym źródłem...
A dezynfekcja przewodów klimatyzacyjnych to spora kasa - bodaj kilkaset złotychMariusz_M napisał(a):Dopiero tutaj spotkałem sie pierwszy raz z takimi osobnikami których traktuje troszke jak małych prowokatorów - którzy zamiast jechać sobie w temperaturze 20'-22' z miłych chłodkiem z nawiewów wolą 45' w kabinie i szum jazdy z otwartymi oknami (przy każdej prędkości, a nie tylko na autostradzie).
Proste pytanie; a co robisz gdy wysiadasz z tej klimy a na zewnątrz jest 45 stopni w słońcu... Zabierasz tą klimę ze sobąMariusz_M napisał(a):A co do tematu wątku: da się bez kimy, ale jest ciężej (właściwie nazwałbym to męczarnią) i lepiej z klimatyzacją.
Ale - jak ktoś już wcześniej pisał - wolałbym nawet jechać bez klimy do Chorwacji niż urlop nad Bałtykiem.
Otuż to, nie inaczej
Tobie sie wydaje, ze jak ktos kupuje auto z Climatronic to nie wie, lub nie stac go na czyszczenie klimy?.Kupilem extra auto tylko i wylacznie z Climatroniciem zeby latem nie nie przychodzic do pracy, klienta w koszuli mokrej pod pachami i smierdzacy jak cap.
Tak nie bardzo rozumiem? po co przychodzić do pracy ,klienta w koszuli mokrej pod pachami i śmierdzący jak cap.
Wkładasz koszulę klienta mokrą pod pachami ?I śmierdzisz jak cap?
Coś za bardzo się umartwiasz kolego?
Jedni się pocą ,inni nie.Ale żeby od razu innym spocone koszule zabierać.
Szkoda slow na twoje posty.
niezawodny napisał(a):...A myślisz że klima nie ma sporych minusów
Primo temperatura 20 stopni to pewne przeziębienie i chyba by trzeba się ubrać ciepło żeby wysiedzieć...
niezawodny napisał(a):Secundo, ciekawe czy ktoś czyści raz w roku przewody klimatyzacyjne ...A dezynfekcja przewodów klimatyzacyjnych to spora kasa - bodaj kilkaset złotych...
niezawodny napisał(a):Proste pytanie; a co robisz gdy wysiadasz z tej klimy a na zewnątrz jest 45 stopni w słońcu... Zabierasz tą klimę ze sobą
Lubuszanin napisał(a):Tobie sie wydaje, ze jak ktos kupuje auto z Climatronic to nie wie, lub nie stac go na czyszczenie klimy?.Kupilem extra auto tylko i wylacznie z Climatroniciem zeby latem nie nie przychodzic do pracy, klienta w koszuli mokrej pod pachami i smierdzacy jak cap.
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi