Podróż bez klimy

niezawodny napisał(a):

woka napisał(a):Niezawodny, ... napisałeś moje mysli ?? ( sąd je znałeś). Dokladnie mam takie samo zdanie !! Nie jedziemy na wczasy w cielpejsze miejsca aby wdychać przetworzone powietrze. Ma być wszystko naturalne, ma być ciepło a wręcz gorąco. Tak jak napisałeś, jedziemy tam właśnie ze wzgledu na ten "upał" ( przecież nam o to chodzi). Ja, pomimo że mam nowy samochód, klimatyzacja dwustrefowa, szukam owiewek do niego ( jest problem). Lubię właśnie jechać przy lekko uchylonych oknach......... ten pomruk powietrza jest wspaniały. Klimatyzację włączam dość często lecz na 3 sekundy. Ktoś mi powiedział ( może wyczytałem) że dla jej sprawności dobrze jest aby nie była zastana, dobrze jest dla jej żywotnosci. Jakbym jeszcze raz kupował samochód to śmiało mogę bez klimatyzacji. Dla mnie jest zbędny ten przybytek. Bez klimy mogę jechać nawet do Afryki i zaręczam, że wrócę cały i zdrowy, w dobrym nastroju.

Otuż to. Jeśli masz podobne podejście do tematu jak ja to życzę ci przetestowania kiedyś na wakacjach szyberdachu - mnie ten rzadko się wtedy zamyka więc z konieczności klima idzie w odstawkę;
http://fotogalerie.pl/fotka/2741891171576565426,niezawodny,W-drodze-na-Itake.htm
To stary ale jary wynalazek, choć w Polsce często jest nadal rarytasem w nowych samochodach sam nie wiem czemu. A szyberdach jest chyba tańszy od klimy, na pewno w obsłudze Ja w każdym razie zaczynam kupno auta od pytania o szyberdach. Mówię 100% serio - ostatnio chciałem kupić Toyotę ale nie mieli w ogóle szyberdachu więc kupiłem Nissana

Z wielką chęcią przetestuję szyberdach, problem w tym że go nie mam i nigdy nie miałem. Zawsze takie coś mi się podobało ale nie miałem możliwości kupna. W Toyocie nie mieli ( kiedyś jak kupowałem) a teraz jak kupowałem, chyba była dostępna lecz na zamównienie (trzeba było czekać) i dopłata zbyt duża. Następnym razem kupuję już używane, ponoć dobra cena jest na 1-2 rocznych. Będę pamiętał o szyberdachu. Jak będę miał szyberdach i owiewki to klimę wyrzucę na śmietnik historii ( albo sprzedam tym co bez niej nie mogą)

Leszek Skupin napisał(a):A ja uważam, że klima to najgorsze zło na świecie bo ja nie mam klimy

Jak sobie kupisz auto z klimą to zmienisz zdanie.
Teraz w nowych autach to prawie standart.
Oczywiście do Cro można jeździć bez klimy i nic takiego się nie dzieje ( można trochę sie spocić : ), zaliczyłem taką podróż kilka razy ( w tym raz maluchem z końcem sierpnia - ale to była jeszcze Jugosławia).

Ktoś kto pożera Klimę

krakuscity napisał(a):

Leszek Skupin napisał(a):A ja uważam, że klima to najgorsze zło na świecie bo ja nie mam klimy

Jak sobie kupisz auto z klimą to zmienisz zdanie.
Teraz w nowych autach to prawie standart.
Oczywiście do Cro można jeździć bez klimy i nic takiego się nie dzieje ( można trochę sie spocić : ), zaliczyłem taką podróż kilka razy ( w tym raz maluchem z końcem sierpnia - ale to była jeszcze Jugosławia).

Raaaany krakusie nie traktuj mnie tak poważnie zobacz jakiego emotka dałem na końcu mojej wypowiedzi Miałem klimę i wiem jak to jest jeździć z klimą, ale bez też się da wytrzymać to tylko kwestia dorzucenia (bezzwrotnego) do samochodu jakichś kilku tys zł

W 2003 i 2004 dwójką dzieci dojechalismy w sierpniu do Dalmacji bez klimy. moze częściej niz inni zatrzymywalismy sie , aby odpocząć od upału. Za pierwszym razem popełnilismy bląd i pozwolilismy dziciakom oblewać się zimna woda na postojach, efektem była wieczorna gorączka u córki. Na szcęscie rano juz bylo znacznie lepiej i moglismy dalej jechac na wakacje. I chyba sie przyzwyczaiłam do tempertaury, bo nawet kiedy jeździlismy na wycieczki w ciągu dnia to nie było źle.

Leszek Skupin napisał(a):Właśnie może na Allegro poszukaj ja znalazłem coś takiego
http://moto.allegro.pl/item167241136_ow ... _heko.html

Pozdrav

Leszek .. dzięki. Że mnie to nie przyszło do głowy. Już telefonuję i oby była. ( jeszcze tylko szyberdach , żartuję. Nie mam odwagi ciąć dachu).
ps. telefon wykonany - owiewki są. !!! Za kreatywność - duże piwo.

woka napisał(a):

Leszek Skupin napisał(a):Właśnie może na Allegro poszukaj ja znalazłem coś takiego
http://moto.allegro.pl/item167241136_ow ... _heko.html

Pozdrav

Leszek .. dzięki. Że mnie to nie przyszło do głowy. Już telefonuję i oby była. ( jeszcze tylko szyberdach , żartuję. Nie mam odwagi ciąć dachu).
ps. telefon wykonany - owiewki są. !!! Za kreatywność - duże piwo.

No w Volviku też nie miałbym odwagi ciąć dachu - Za piwo dzięki nie pogardzę

Nie no.... Ludzie nie wierzę, że jest ktoś kto w takie upały wyłącza kimatyzację i jedzie przy otwartych okanach. Pachnie mi masochizmem!Chyba tylko ktoś kto nigdy nie jechał z klimatyzacją może twierdzić, że woli szyberdach lub otwarte okna. Co to za ulga gdy przez szyberdach/otwarte okna wpada Ci powietrze o temperaturze trzydziestu kilku stopni. Nie mówiąc o fatalnej sytuacji tych bez klimy w korkach w środku dnia.
W moim życiu oraz w dyskusjach na forach motoryzacyjnych spotykam tylko jedne stanowisko: tych co nie maja klimy: krytyka jej pod każdym kątem, chyba, że potem zmienią auto/dołoża klimę - to zwrot o 180' i wychwalanie pod niebiosa. I deklaracja - każde następne auto z klimą. A ci co mają to też żadnej krytyki nie spotkałem.
Dopiero tutaj spotkałem sie pierwszy raz z takimi osobnikami których traktuje troszke jak małych prowokatorów - którzy zamiast jechać sobie w temperaturze 20'-22' z miłych chłodkiem z nawiewów wolą 45' w kabinie i szum jazdy z otwartymi oknami (przy każdej prędkości, a nie tylko na autostradzie).
A co do tematu wątku: da się bez kimy, ale jest ciężej (właściwie nazwałbym to męczarnią) i lepiej z klimatyzacją.
Ale - jak ktoś już wcześniej pisał - wolałbym nawet jechać bez klimy do Chorwacji niż urlop nad Bałtykiem.

Mariusz ... czuje że to mnie wywołujesz do tablicy. Juz wyjaśniam.
Przecież ja nie napisałem, że nigdy nie włączam klimy. Moje stanowisko jest takie, że jakbym jej nie miał to żadnej tragedii dla mnie by nie było. Kiedyś nie miałem - i żyję. !!! Włączam jak najbardziej, rzadko bo rzadko ale jest używana. Dlaczego szukam (juz znalazłem) owiewki. Ano dlatego, że owiewki opuszczam 2-3 cm i mam naturalne powietrze, nie z konserwy. Można jechac 200 km/h i nie jest to wielki szum. Klima jest używana, jest w samochodzie i nie ma sensu się na nią obrazać ale używana w sytuacjach, w większości mocnego żaru z nieba. Jak jest znośnie,.... owiewka w dół .... duży nadmuch i jest dla mnie super, tak lubię. Może jestem zbyt ciepłolubny ale taki już jestem. Wolę mieć lekko ciepło jak lekko chłodno.

woka napisał(a):Może jestem zbyt ciepłolubny ale taki już jestem. Wolę mieć lekko ciepło jak lekko chłodno.

To chyba wszystko tłumaczy.

Leszek Skupin napisał(a):Nie mam klimy... kiedyś miałem. "Wolę bez" a jeśli już ktos ma to zawsze trzeba pamiętać, żeby stosować się do zasady 7stC mniej w pojeździe niż na zewnątrz. Jeśli na zewnątrz jest 55stC w słońcu i nie ma się gdzie ukryć to i tak nie wiele Ci to pomoże bo w samochodzie będziesz musiał mieć 48 . Widziałem już mdlejących wysiadających z samochodu, którzy przeholowali z klimą . Najlepsza przeze mnie stosowana ochłoda w tym przypadku jak się nie ma klimy Zatrzymać się w bezpiecznym miejscu wyjść na zewnątrz i polać się wodą będąc w ubraniu działa. A i tak przy takiej temperaturze wszystko jest suche po godzinie

Jeszcze chciałbym się odnieść co do powyższej pół prawdy: o tempraturze wewnętrzej max niższej o 7' od zewnetrznej. Oczywiście taka zasada jest zalecana - ale dlatego, aby wychodząc ze schłodzonego pomieszczenia nie doznać zbytniego szoku w związku z różnicą temperatury. Ale to wcale nie oznacza, że mamy jechać z temparaturą o 7' mniejszą niż na zewnątrz (w podanym przykładzie w środku 48'C). Gdy jedziemy kilka godzin w środku samochodu możemy mieć nawet 10' przy zewnętrznej 55' (nota bene to chyba nie w Chorwacji, ale przynajmniej rzaaadko). Jak ktoś sie boi szoku termicznego to wystarczy, że przed końcem jazdy (przed planowanym wyjściem z pojazdu) wyłaczy klimatyzację, aby pwoli podnieść temperaturę wewnętrzną do wymaganego "ZEWN-7'C".

Leszek Skupin napisał(a):Masz rację ale tylko połowicznie . A co zrobisz jak Ci się zechce wyjść za potrzebą lub dziecku. Będziesz czekał aż Ci się samochód powoli nagrzeje zanim wysiądziesz

Ja akurat nic nie będe robił - bo jak wcześniej pisałem lubie klimę i nie zwracam uwagi na takie teorie. Ale, gdyby faktycznie ktoś sie tym przejmował i miał jakąś nagłą potrzebę - to przecież nie zachowując tej normy nic mu sie wielkiego nie stanie gdy wyjdzie z zimnego na ciepłe. Przecież to nie oznacza, że na 100% musi odczuć negatywne skutki zmiany temperatury

M.

PS. WIdzę, że lubisz "filozofować"

Na upal niema haka!.Nikt nie lubi sie meczyc w upale chocby nawet jechal do Swinoujscia !.Jezdze do Chorwacji bo lubie upal, ale nie podczas jazdy autem+ niedaj Boze korek.Niektorzy pisza, ze to nic takiego da sie zniesc...pewnie, ze sie da, po jednym lub dwoch piwach tez sie da jechac.

Mariusz_M napisał(a):...WIdzę, że lubisz "filozofować"

Trochę

Leszek Skupin napisał(a):Masz rację ale tylko połowicznie . A co zrobisz jak Ci się zechce wyjść za potrzebą lub dziecku. Będziesz czekał aż Ci się samochód powoli nagrzeje zanim wysiądziesz

Pofilozofujmy dalej...ta sama sytuacja na autostradzie Czekasz aż znajdziesz zjazd, czy (przepraszam za kolokwializm) rżniesz w gacie

Nie popadajmy w skrajności