ewula91 napisał(a):figusek napisał(a):Tak, to u Ane apartament mamy ten sam, tylko oliwka ma w tym roku duże przyrosty
a ta gra w kulki to bule
Jak Wasze wrażenia z Makarskiej?
Oj, to coś chyba źle oglądałam Twoje zdjęcia bo na pewno utkwiło mi w pamięci jedno z kawałkiem balkonu ale takim wąskim i widokiem na drzewka a nie na morze, dlatego myślałam, że teraz inny pokój macie musiałam cosik pomylić
Tak myślałam, że ta gra to bule i chyba nawet tak wtedy powiedziałam ale po cichutku, coby głupoty nie palnąć bo jakaś ta nazwa mi się dziwna wydawała teraz już na pewno zapamiętam
Jeśli chodzi o Makarską to jak na spacer przed sezonem, po deptaku i półwyspie jak najbardziej ok. Spodobała się nam ale chyba tylko na tyle. Sama miejscowość jak dla nas zbyt duża noooo iiii luuuudziiiii.... szczególnie na półwyspie od tej "wewnętrznej" strony, bliżej miasta. Masa ludzi na betonie. Dziękuję, wolę ludzi w mniejszej ilościfigusek napisał(a):A wracając do Ane, to na Twoim zdjęciu jest to żółty budynek z czerwoną dachówką po lewej stronie (obok stoi Peugeot 206)
Aż się wróciłam zerknąć. O jeju, byliśmy tak blisko a rozglądałam się za tabliczkami z nazwami apartamentów i nie widziałam nic.
Lokalizacja bardzo dobra się wydajepiekara114 napisał(a):Nadrobiłam. Czyli odwiedziliście "mój" bunkier To mnie on mega denerwował, zwłaszcza jak zaczynał bić koło 6 RANO, żeby nie było wątpliwości. Widzę, że pojawiła się tablica informacyjna o kościele, w 2013 tego nie było...
Dla mnie on był problemem, ja lubię pospać, a takie wybudzanie w środku nocy jest okropne. Dlatego w swojej relacji mocno zwracałam uwagę na ten obiekt.
Bardzo dziwny i brzydki kościół :p Ja w sumie tylko raz na plaży słyszałam to "bicie" dzwonów, więc ciężko mi powiedzieć czy by mnie to denerwowało czy nie chociaż pewnie by mnie budził.
Co do godziny wstawania to jakoś na wakacjach, szczególnie jak mam w planach wycieczkę, mogę wstać bardzo wcześnie. Z reguły o 6 najpóźniej wyjeżdżaliśmy w drogę
Ane nie jest w żaden sposób oznaczona, my za pierwszym razem też trochę szukaliśmy budynku poza tym coś nam się pomerdało i myśleliśmy, że elewacja jest różowa za to w tym roku wróciliśmy jak na stare śmieci
A co do kościoła, to nam naprawdę to nie przeszkadza, podczas tygodnia słyszeliśmy "dzwony" 2 razy prawda jest taka, że mamy przez większość czasu zamknięty balkon i nic nie słychać
A historia z tym kolesiem dobra, podziwiam, że się nie bałaś co do konoby Klemić - polecałam ją w swoim wątku, jednak w tym roku zrobili nam psikusa i już więcej się tam nie pojawię
Powiem Ci, że jak patrzę na Twoje zdjęcia z okolic Medora Auri, to stwierdzam, że niezłe tempo mieli. Zobaczysz na zdjęciach, jak teraz to wygląda
PS lecę na naleśnika