Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Podgora z plusem, czerwiec 2016

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
figusek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 907
Dołączył(a): 11.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) figusek » 27.07.2016 20:14

ewula91 napisał(a):
figusek napisał(a):Tak, to u Ane :-) apartament mamy ten sam, tylko oliwka ma w tym roku duże przyrosty :D


a ta gra w kulki to bule :D

Jak Wasze wrażenia z Makarskiej? :-)


Oj, to coś chyba źle oglądałam Twoje zdjęcia :oops: bo na pewno utkwiło mi w pamięci jedno z kawałkiem balkonu ale takim wąskim i widokiem na drzewka a nie na morze, dlatego myślałam, że teraz inny pokój macie :) musiałam cosik pomylić :oops:

Tak myślałam, że ta gra to bule i chyba nawet tak wtedy powiedziałam ale po cichutku, coby głupoty nie palnąć bo jakaś ta nazwa mi się dziwna wydawała :D teraz już na pewno zapamiętam :)

Jeśli chodzi o Makarską to jak na spacer przed sezonem, po deptaku i półwyspie jak najbardziej ok. Spodobała się nam ale chyba tylko na tyle. Sama miejscowość jak dla nas zbyt duża noooo iiii luuuudziiiii.... szczególnie na półwyspie od tej "wewnętrznej" strony, bliżej miasta. Masa ludzi na betonie. Dziękuję, wolę ludzi w mniejszej ilości :)

figusek napisał(a):A wracając do Ane, to na Twoim zdjęciu jest to żółty budynek z czerwoną dachówką po lewej stronie (obok stoi Peugeot 206) :D


Aż się wróciłam zerknąć. O jeju, byliśmy tak blisko :D a rozglądałam się za tabliczkami z nazwami apartamentów i nie widziałam nic.
Lokalizacja bardzo dobra się wydaje :)

piekara114 napisał(a):Nadrobiłam. Czyli odwiedziliście "mój" bunkier :mrgreen: To mnie on mega denerwował, zwłaszcza jak zaczynał bić koło 6 RANO, żeby nie było wątpliwości. Widzę, że pojawiła się tablica informacyjna o kościele, w 2013 tego nie było...

Dla mnie on był problemem, ja lubię pospać, a takie wybudzanie w środku nocy jest okropne. Dlatego w swojej relacji mocno zwracałam uwagę na ten obiekt.


Bardzo dziwny i brzydki kościół :p Ja w sumie tylko raz na plaży słyszałam to "bicie" dzwonów, więc ciężko mi powiedzieć czy by mnie to denerwowało czy nie :D chociaż pewnie by mnie budził.
Co do godziny wstawania to jakoś na wakacjach, szczególnie jak mam w planach wycieczkę, mogę wstać bardzo wcześnie. Z reguły o 6 najpóźniej wyjeżdżaliśmy w drogę :D

Ane nie jest w żaden sposób oznaczona, my za pierwszym razem też trochę szukaliśmy budynku :) poza tym coś nam się pomerdało i myśleliśmy, że elewacja jest różowa :oops: za to w tym roku wróciliśmy jak na stare śmieci :D
A co do kościoła, to nam naprawdę to nie przeszkadza, podczas tygodnia słyszeliśmy "dzwony" 2 razy :) prawda jest taka, że mamy przez większość czasu zamknięty balkon i nic nie słychać :)

A historia z tym kolesiem dobra, podziwiam, że się nie bałaś :D :D :D co do konoby Klemić - polecałam ją w swoim wątku, jednak w tym roku zrobili nam psikusa i już więcej się tam nie pojawię :)

Powiem Ci, że jak patrzę na Twoje zdjęcia z okolic Medora Auri, to stwierdzam, że niezłe tempo mieli. Zobaczysz na zdjęciach, jak teraz to wygląda :)

PS lecę na naleśnika :D
ewula91
Cromaniak
Posty: 629
Dołączył(a): 06.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewula91 » 28.07.2016 16:29

figusek napisał(a):PS lecę na naleśnika :D


Czy ja już pisałam, że jesteś okropna? :mrgreen: (tak, pisałam i to w TWOIM wątku! :D)
Daj znać jakie wybraliście i czy smakowały :D

figusek napisał(a):Ane nie jest w żaden sposób oznaczona, my za pierwszym razem też trochę szukaliśmy budynku :) poza tym coś nam się pomerdało i myśleliśmy, że elewacja jest różowa :oops: za to w tym roku wróciliśmy jak na stare śmieci :D
A co do kościoła, to nam naprawdę to nie przeszkadza, podczas tygodnia słyszeliśmy "dzwony" 2 razy :) prawda jest taka, że mamy przez większość czasu zamknięty balkon i nic nie słychać :)

Teraz to już jak po sznurku jechaliście pewnie :D
Ja te dzwony też właśnie raz czy dwa na plaży słyszałam, potem chyba już nie zwracałam uwagi.

figusek napisał(a):A historia z tym kolesiem dobra, podziwiam, że się nie bałaś :D :D :D co do konoby Klemić - polecałam ją w swoim wątku, jednak w tym roku zrobili nam psikusa i już więcej się tam nie pojawię :)

A to taki dziadek :o :D przynajmniej jakieś zdjęcia mam :D
Liczę, że opiszesz co zmieniło Twoje zdanie :) nam się raz spodobała konoba Ruzmarin i tak już zostało. Jak coś nam się sprawdzi to nie lubimy zmieniać.

figusek napisał(a):Powiem Ci, że jak patrzę na Twoje zdjęcia z okolic Medora Auri, to stwierdzam, że niezłe tempo mieli. Zobaczysz na zdjęciach, jak teraz to wygląda :)

Na pewno elegancko "odwalone" :D widzieliśmy w czerwcu jak się uwijali z robotą. Robotników już koło 7.00 można było zobaczyć, o 19 schodzili na piwo do Studenaca, w międzyczasie mieli gdzieś obiady chyba bo nieraz koło południa cała grupa szła, no i czasem jeszcze po 22.00 pracowali. W niedziele też. W sumie gdyby nie skończyli przed sezonem to jednak firma miałaby spore straty, albo raczej koszty utraconych korzyści 8) :mrgreen:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 03.08.2016 11:45

Oj, obiecywałem sobie że, po drodze wpadnę do Podgory i na razie nici z tego.
Ale dzięki Twojej bardzo fajnej opowieści choć wirtualnie w niej byłem.

Pozdrawiam
Krzysiek
ewula91
Cromaniak
Posty: 629
Dołączył(a): 06.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewula91 » 03.08.2016 15:45

arko2007 napisał(a):Oj, obiecywałem sobie że, po drodze wpadnę do Podgory i na razie nici z tego.
Ale dzięki Twojej bardzo fajnej opowieści choć wirtualnie w niej byłem.

Pozdrawiam
Krzysiek

Ojeeeeej, no jest co nadrabiać :) wirtualnie można też na google s.v. co ja przed wyjazdem (znaczy się rok temu, przy planowaniu) robiłam nałogowo... :mrgreen:
kamila.035
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 13.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) kamila.035 » 13.08.2016 22:18

Odkopuję relację. Bardzo dobrze się ją czytało. Pomoże trochę bo wyjazd już za 4 dni. Mam pytanie co do apartamentu, ogłasza się gdzieś w internecie czy tylko na miejscu można zarezerwować? Szukałam na google maps jakiejś nazwy ale niestety nie widzę :)
ewula91
Cromaniak
Posty: 629
Dołączył(a): 06.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewula91 » 14.08.2016 12:12

kamila.035 napisał(a):Odkopuję relację. Bardzo dobrze się ją czytało. Pomoże trochę bo wyjazd już za 4 dni. Mam pytanie co do apartamentu, ogłasza się gdzieś w internecie czy tylko na miejscu można zarezerwować? Szukałam na google maps jakiejś nazwy ale niestety nie widzę :)

Hej :) wysłałam namiary w wiadomości prywatnej :) nie wiem czy korzystają ze stron do rezerwowania pokoi ale mailowo albo telefonicznie można się z nimi skontaktować bez problemu :)
Mam szczegółowe zdjęcia pokoju, łącznie ze zdjęciami wyposażenia :oczko_usmiech: ale jakoś nie mogę się zabrać za dokończenie relacji :p
w razie czego mogę podesłać na maila :)
ewula91
Cromaniak
Posty: 629
Dołączył(a): 06.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewula91 » 16.08.2016 21:56

Niestety wszystko co dobre szybko się kończy i pora wracać do domu. :(

Dzień 14. Piątek 17.06.2016 Powrót do domu :cry:

Tego dnia wstajemy wcześniej niż planowaliśmy (ja to właściwie z musu bo budzik mam nastawiony na godzinę 8:00 ale mąż już biega zestresowany) i zamiast wyjechać około 9:00 o 7:20 już siedzimy w samochodzie. :roll:

Trasa przez Chorwację przebiega bez większych przygód.
Na autostradę wjeżdżamy w Sestanovac a zatrzymujemy się tylko na tankowanie.

DSCF5489.JPG


Gdzieś w okolicach Zagrzebia trafiamy na bramki (węzeł Lucko?). Jest ich dość sporo i tyle też samochodów ale zauważamy znak do bramek z płatnością kartą więc tam zjeżdżamy. Kolejek nie ma, jesteśmy chyba 2 samochodem. Wybieramy płatność w euro za co kasują nas 25,22 e.
A dalej to już się gubimy.
Ostatecznie zjeżdżamy w jakimś miejscu na, jak się później okazuje, darmowe drogi tylko z obawy przed wjazdem na płatną autostradę w Słowenii :p lądujemy na Odmoriste Plitvice i mogę uznać, że jesteśmy „w domu” bo przecież już tędy jechaliśmy w drodze do Cro. Ustawiamy nawigację na niepłatne drogi i tak dojeżdżamy do granicy ze Słowenią, po drodze zaliczając parę objazdów. Tym razem jednak są dobrze oznaczone.

DSCF5533.JPG

DSCF5551.JPG



Granicę ze Słowenią przekraczamy o 13:10.
W drodze powrotnej przejeżdżamy już nowym odcinkiem drogi Ptuj - Lenart, chociaż gdzieniegdzie kręcą się jeszcze robotnicy.

DSCF5590.JPG

DSCF5591.JPG

DSCF5599.JPG


Po kolejnej godzinie meldujemy się na moście w Trate.

DSCF5606.JPG


Przejeżdżamy przez piękne austriackie miasteczka albo może raczej wsie, które od razu nas zauroczyły. W pewnym miejscu natrafiamy na wystawioną przez domem makietę bociana z tobołkiem, na którym w wykropkowanych miejscach podane są imię, wzrost i waga oraz data urodzenia dziecka. Pewnie jakiś miejscowy zwyczaj informowania sąsiadów co kto „dostał w prezencie” od bociana, ale przyznam, że spotykam się z tym pierwszy raz ;)

DSCF5608.JPG

DSCF5613.JPG

DSCF5618.JPG


Wjeżdżamy na austriacką autostradę i teraz to już nudy i nudy. W Wiedniu się nieco korkuje więc oddychamy z ulgą kiedy już udaje nam się go przejechać. Gdzieś tam jeszcze stajemy na rastplatzu

DSCF5630.JPG


DSCF5634.JPG

DSCF5662.JPG

DSCF5665.JPG


i o 17:55 meldujemy się w Poysdorf, które również nam się spodobało.

DSCF5676.JPG

DSCF5680.JPG

DSCF5682.JPG

DSCF5684.JPG

DSCF5686.JPG
Czy to Conchita Wurst? :D Były jeszcze jakieś chyba 2 pomniki ale nie zdążyłam pstryknąć


W drodze do Chorwacji przejeżdżaliśmy przez nie nocą i postanowiłam, że kiedyś tu się zatrzymamy na króciutki spacerek. Jednak w drodze powrotnej marzyliśmy tylko o sprawnym pokonaniu kilometrów i znalezieniu się już w domu więc wszelkie wycieczki odpadały.

Po 10-minutowym odstaniu w korku w Poysdorfie ruszamy dalej i po kolejnych 15 minutach jesteśmy w Czechach.

DSCF5699.JPG


Skończył nam się już gaz ale nie dajemy się już naciągnąć na Shell w Mikulovie. Jedziemy kawałek dalej i skręcamy w prawo za znakiem na Bavory. Tam na stacji Benzina tankujemy do pełna i… znów mamy przygody.
Otóż oprócz nas na stacji są jeszcze 2 autokary czeskie, wycieczkowe i masa ludzi. W kolejce stoję dobre 15 minut i tak się zastanawiam jak to będzie z tą płatnością za gaz, skoro już tak „dawno” tankowaliśmy. Nikt nie woła i nie pyta czy aby ta osoba tankująca tu gdzieś stoi… Nawet by pewnie nie zauważyli gdybyśmy odjechali bez płacenia… W końcu moja kolej i mówię panu, że jeszcze oprócz red bulla to ja proszę „plin” no i płatność kartą. Pan coś klika, wyskakuje grubo ponad 500 czk. Nie zastanawiam się nad tym, jest to możliwe. Ale pan coś tam smęci pod nosem i kombinuje i klika… koleżanka obok się go pyta jaki ma problem i rozumiem tylko, że coś z gazem. Po chwili mówi, że mogę płacić. Płacę więc kartą, biorę rachunek, odjeżdżamy i … zaczynam analizę. Zapłaciłam, owszem ale chyba nie za swój rachunek. Nawet na pewno nie za swój bo był o wiele niższy. Byliśmy już kawałek od stacji więc nie wracaliśmy się ale czasem się zastanawiam czy mi jeszcze coś nieciekawego przyjdzie pocztą … Oby nie. :roll:

Jedziemy dalej i w końcu korki dopadają i nas. Właściwie korek w związku z remontem drogi.

DSCF5709.JPG


Przejazd 5 km zajmuje nam 45 minut. Kiedy już odstoimy swoje i objedziemy z każdej strony autostradowe ślimaki spokojnie ruszamy dalej i o godzinie 21:50 jesteśmy już w polskim Cieszynie :oczko_usmiech:

A po kolejnych 50 minutach szczęśliwi meldujemy się w domu!!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Niestety wakacje szybko nam zleciały ale już następnego dnia padła sugestia ze strony męża, że może jakaś wyspa za rok :?: :?: :oczko_usmiech: Do dnia dzisiejszego miejsca zdążyły się już kilka razy zmienić ale jakieś tam wstępne plany mam. Oby tylko były możliwości realizacji :)

No cóż... Wróciliśmy szczęśliwie do domu ale pewnie jeszcze pokuszę się o jakieś zestawienie kosztów i podsumowanie. :wink:

Dziękuję wszystkim podróżującym ze mną za miłe towarzystwo :!: :!: :!: :) No i (mam nadzieję) do zobaczenia w kolejnej relacji! :papa: :papa: :papa:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 16.08.2016 22:29

O widzę że w Poysdorf nadal stoi ten pan/ni. w zeszłym roku wystaliśmy się tutaj w dość sporym korku.
Coś wolno idzie im budowa tej autostrady.

Pozdrawiam
Krzysiek
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 16.08.2016 22:50

Conchita...mijałem przedwczoraj 8O
figusek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 907
Dołączył(a): 11.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) figusek » 18.08.2016 12:17

Też zwróciłam uwagę na tego bociana przy domu, przez kawałek drogi zastanawiałam się o co chodzi :D :D :D
A Poysdorf bardzo mi się podoba, miła mieścinka :) pomnik Conchity jest, to chyba z jakiejś wystawy miniatur :)
anka581
Croentuzjasta
Posty: 176
Dołączył(a): 09.02.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) anka581 » 18.08.2016 14:33

Tez widzieliśmy tego bociana i daty z zeszłego roku
ewula91
Cromaniak
Posty: 629
Dołączył(a): 06.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewula91 » 18.08.2016 19:11

arko2007 napisał(a):O widzę że w Poysdorf nadal stoi ten pan/ni. w zeszłym roku wystaliśmy się tutaj w dość sporym korku.
Coś wolno idzie im budowa tej autostrady.

Stoi stoi, nie sam/a :P

Co do budowy to ciężko mi określić jak idą postępy gdyż jechaliśmy pierwszy raz ;)

słoma79 napisał(a):Conchita...mijałem przedwczoraj 8O

Śmieszna sprawa w sumie no ale niech im tam będzie... :D

figusek napisał(a):pomnik Conchity jest, to chyba z jakiejś wystawy miniatur :)

A widzisz... o tym nie pomyślałam. Widziałam go też u kogoś w zeszłorocznej relacji ;)

anka581 napisał(a):Tez widzieliśmy tego bociana i daty z zeszłego roku

figusek napisał(a):Też zwróciłam uwagę na tego bociana przy domu, przez kawałek drogi zastanawiałam się o co chodzi :D :D :D


Ja dat nie zdążyłam zarejestrować ale imię to chyba coś podobnego do Timon :?: :?: Jakoś tak mi się kojarzy... :P
Ale żeby tak długo stał? :roll: Może prezentów sąsiedzi za mało naznosili :oczko_usmiech:

figusek napisał(a):A Poysdorf bardzo mi się podoba, miła mieścinka :)

Jak na sam przejazd wydał się ciekawy, musimy się kiedyś zatrzymać na momencik :)
ewula91
Cromaniak
Posty: 629
Dołączył(a): 06.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewula91 » 26.08.2016 18:16

Jako uzupełnienie relacji odcinek "pokojowy", czyli gdzie mieliśmy przyjemność mieszkać przez prawie cały urlop :wink:

Po kolei, wchodzimy z drogi

IMG_4160.JPG

IMG_4161.JPG


Trzeba pokonać trochę schodów...

IMG_4162.JPG


My idziemy aż do tabliczki i skręcamy w prawo, pokonując jeszcze kilka schodków.

Wchodzimy na tarasik, który jest wspólny dla dwóch pokoi
IMG_4167.JPG


Drzwi do naszego mieszkanka to te środkowe. Suszarka na ręczniki jest wspólna, ale przez cały pobyt jesteśmy sami, więc akurat tylko do naszej dyspozycji :) jeszcze suszymy peleryny po jakiejś deszczowej wycieczce :D

Wchodzimy do mieszkania
IMG_4172.JPG


Przed nami salon z otwartą kuchnią a zaraz po prawej mała łazienka, z wanną i pralką

IMG_4633.JPG

IMG_4634.JPG

IMG_4635.JPG


IMG_4636.JPG

IMG_4637.JPG


Z salonu na wprost wchodzi się do sypialni i na balkon, a wcześniej jeszcze mamy drzwi do małego pokoiku z rozkładanym tapczanem

IMG_4605.JPG

IMG_4606.JPG


W pokoiku stoi też biurko, szafa no i znajdziemy także odkurzacz.

A teraz sypialnia

IMG_4585.JPG

IMG_4588.JPG

IMG_4589.JPG


Na wyposażeniu szafa z wieszakami, suszarka balkonowa i klamerki, stolik i lustro no i oprócz małżeńskiego łóżka rozkładany fotel.

Pościeli, tak jak ręczników i sztućców, do wyboru do koloru. Jak mówiła właścicielka ona woli maksimum. :D

To może dla ciekawskich więcej szczegółów odnośnie kuchni? Ja, niczym ten Azjata, sfotografowałam wszystko... :oops: :mrgreen:

Kuchnia jest naprawdę dobrze wyposażona. Oprócz mikrofali i pieca z piekarnikiem mamy całą stertę naczyń, a znajdzie się i toster :)

IMG_4611.JPG

IMG_4613.JPG

IMG_4617.JPG

IMG_4619.JPG


Z noclegu byliśmy jak najbardziej zadowoleni i możemy szczerze polecić :)
ewula91
Cromaniak
Posty: 629
Dołączył(a): 06.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewula91 » 26.08.2016 19:52

Ponieważ parę osób pytało odnośnie apartamentu to może wkleję tutaj więcej informacji, żeby było łatwiej :)

Namiary podawałam wcześniej w relacji ale mogę przesłać w wiadomości prywatnej :)


W jakiej okolicy znajduje się apartament, jakie odległości od plaży i centrum?


Jeśli chodzi o odległość to jest prawie w centrum, na ulicy odchodzącej z Jadranki (ul. Rudera Boskovica 11, w relacji był odnośnik na google s.v.).
Zaraz obok jest market studenac (na rogu), dwa kroki dalej, w lewo zaczyna się promenada, a idąc wcześniej w prawo po paru metrach mamy porcik.
Widok z balkonu był już wrzucany do mojej relacji, z tego naszego to na ulicę i właśnie to skrzyżowanie (lewo - promenada, prawo - port). Zaraz przy tej promenadzie już jest plaża ale my chodziliśmy dalej, do syrenki bo jakoś bardziej tamta nam się podobała.
Wszędzie bliziutko, fajne miejsca spacerowe w jedną i drugą stronę. Nam się bardzo podobało.

Pod apartamentem piekarnia Jadran (ale w czerwcu ta była zamknięta), ogólnie ma kilka swoich punktów w całej Podgorze. My jednak później kupowaliśmy chleb w Studenacu bo wychodził połowę taniej (w piekarni 9 kun a w markecie 4,50 - 5).

Właściciele ok?

Właściciele wspaniali, jak dla nas bo mijając ich na schodach można było spokojnie porozmawiać ale też nie byli uciążliwi i nachalni. Jak nie zagadaliśmy to po prostu tylko "dzień dobry" z uśmiechem i tyle. Mi akurat to odpowiadało bo nie chciałabym żeby nas właściciele zapraszali na obiad czy coś tak jak to czasem na forum opisują. Mili ale każdy sobie robił swoje.
Z kobietą bez problemu można się dogadać po angielsku ale też polsko-chorwacku :D Natomiast do faceta lepiej mówić po polsku i jakoś tam rozmowa ujdzie, chociaż było ciężko momentami. Po angielsku zero.

Parking jakiś jest pod domem?

Parking jest, zamykany na klucz ale wchodzi się do niego od innej ulicy. Znajduje się za innymi budynkami więc z okna go nie widać.
od promenady trzeba było wejść w tę uliczkę https://www.google.pl/maps/@43.2410197,17.0763366,3a,75y,59.55h,89.67t/data=!3m6!1e1!3m4!1sGQgYkHrjGrQtAaBdJzrtIQ!2e0!7i13312!8i6656!6m1!1e1
i jeszcze przejść może 5 metrów. Nie było daleko. A jak wyciągaliśmy albo pakowaliśmy torby to mąż podjeżdżał pod sam apartament, tylko trochę musiał na ulicę wystawać.

parking.jpg



A ten apartament jest przed jadranka czy trzeba ja przechodzić jak chce się do centrum iść?


Idąc nad morze czy ogólnie do centrum nie przechodzi się Jadranki, leci ona górą kawałek za budynkiem więc nawet z niej nic nie słychać.
(Bardziej dokuczliwy jest hałas z uliczki, przy której stoi dom).

Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś pytania to proszę pisać :) Ja też zamęczałam wielu użytkowników pytaniami :oczko_usmiech: :oczko_usmiech: , więc chętnie się odwdzięczę
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 18.10.2016 13:03

Witam, tym razem u Ciebie.
Przeczytałam Twoją relację i obejrzałam te miliony zdjęć. Bardzo mi się podoba i jedno i drugie. :D
Ciekawie opisałaś Wasze przeżycia. Mam wrażenie, że nasze wyjazdy były bardzo podobne. Przede wszystkim dlatego, że były w tym samym czasie, a miejsca docelowe znalazły się w dość bliskiej odległości od siebie, stąd pogodę mieliśmy taka samą.
Pisałaś, że Makarska została zalana 12 czerwca 2016, a ja tam właśnie wtedy byłam. Faktycznie lało porządnie. Więcej o tym będzie w mojej relacji, w której jesteś już moim gościem.
Ta gra, którą widziałaś w Makarskiej nazywana jest w Chorwacji balote lub boćanje i też o niej będzie w mojej relacji. :hut:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Podgora z plusem, czerwiec 2016 - strona 16
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone