Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Podgora i wyspa Hvar (w pigułce) - czerwiec 2010

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 28.06.2010 11:52

11-12 czerwca

Zwierzaki rozlokowanie po rodzinie i znajomych, 5 dużych miednic zakupionych - to dla wspomnianych kwiatków, jakieś niewielkie obiadowo-wyjazdowe zakupy poczynione wszystko popakowane i tu pierwsze zwątpienie - czy to wszystko się zmieści do małego autka??


O ile torba z ciuchami i druga mała z jedzonkiem to pestka, to koniecznością okazało się zabranie 4 plecaczków :lol:, lodówki turystycznej oraz niezliczona ilość toreb ze sprzętem typu lap-cam-foto. 2 podusie, sprzęt leżąco-pływający na plażę i 1000 innych niezbędnych popierdułek większych i mniejszych itp. Tu się okazało, że Renia tak naprawdę jest autem dwuosobowym typu combi, bo cały bagażnik i tylne siedzenie zawalone było bagażami, dach zaś rowerami. Tu nam miny jeszcze bardziej zrzedły, gdy zadek autka z gracją aczkolwiek niepokojąco znacznie obniżył swoje położenie.

Poniżej stan kwiatków bez tych 2 co trzeba było wywalić ;) No i jedna surfinia, którą przekazałam na przechowanie zgubiła kwiaty, ale pewnie dlatego, że siedziała w domu przez 2 tygodnie. Druga która była na balkonie kwitnie ;) no i 2 skrzynki są jeszcze do przywiezienia.
Obrazek

A to w garnku na parapecie to napar z czosnku ponoć znakomity na mszyce. Jednym słowem na Halembie będzie dzisiaj wieczorem jechać czosnkiem :> to takie ostrzeżenie dla forumowiczów z Rudy Śląskiej.


Wracając do tematu

Udało się, uff... powoli, ociężale ruszyła maszyna w kierunku Chałupek. Podróż mijała spokojnie, z małym wyjątkiem kiedy to za kółkiem siadł w Czechach zestresowany weekendowy kierowca czyli ja :D i z tych wszystkich emocji na jakimś objeździe przygazowałam na lekko wciśniętym sprzęgle tak, że zapach palonego sprzęgła niósł się za nami przez kolejne kilka km a towarzyszył temu dźwięk zgrzytających zębów PM (w końcu mordowałam mu drugą kobietę jego życia). Generalnie ten mały (w moich oczach) incydencik spowodował to, że co pewien czas w Chorwacji towarzyszył nam ten zapaszek. Potem jednak sam PM stwierdził że coś się sprzęgło jednak zacina (to brzmiało jak rozgrzeszenie) Niemniej ze względu na to zacinające się sprzęgło woleliśmy nie ryzykować wjazdu na sw. Jure.

Jazda w 2 osoby gdy jednym z kierowców jest mało doświadczony skutkuje tym, że ta druga osoba jest cały czas w pogotowiu ;) Konsekwencją jest to, że jak ja siedzę za kierownica to PM nie zaśnie no bo ja prowadzę. Jak prowadzi PM a ja wyjmę poduszkę to widzę ten wzrok cierpiącego spaniela i tez nie zasnę, pozwalam sobie jedynie na zamknięcie oczu na jakiś czas. Stąd około 3 rano przed Karlowacem zrobiliśmy sobie 3h przerwę na spanko.

Ze względu na rowery na dachu i oszałamiającą pojemność silnika 1,1 mieliśmy podróżować wakacyjnie czyli nie przekraczać 120km/h coby spalan ie było ponizej 7l/100km. Niestety w przypadku małego autka obładowanego po granice możliwości stało się to momentami bardzo wygórowaną granicą, bo górki Chorwacji nie pozwalały przekroczyć nam zawrotnych 90km/h :> Autko bardzo chciało, ale rady nie dało - pocieszać należało się tym ze w drodze powrotnej będzie z górki ;) no i spalenie wychodziło 6,8 l/100km (i tak duzo bo bez obładowania nie przekracza 5,5l/100km przy większych prędkościach.

Pierwsze pojawienie się Jadranu nie zostało uwiecznione bo prowadziłam a zatem skupiałam sie aby trzymać się na autostradzie;) co w przypadku żagla na dachu moze sprawiać pewnie problemy :D jak porzadnie zawieje. Dopiero po zjeździe z autostrady w Sestanovcu wzięłam aparat do ręki.
Kurcze w ciągu jednego dnia zrobiłam moją roczną km średnią (600km) 'za kółkiem'. I wszyscy przezyli (tu moze mieć pewne obiekcje sprzegło) - jestem z siebie dumna :D

Gdzie my jedziemy ;)
Obrazek

Mało widoczków z tej trasy bo PM mówił że wrócimy jaaaasne.. .tak wróciliśmy ;/ miało byc w drodze do Omisa, a że Omis wypadł to i fajne widoczki razem z nim poszły sie paść.
Obrazek

O 11.30 dojechaliśmy. Kwatera czekała ;) Przy ściąganiu rowerów już wiedzieliśmy czemu tak autko wolno pokonywało wzniesienia. Rowery całe pokryte były tonami muszek i innego robactwa - szykuje się szorowanie.
Szybka kawka, i jazda na plażę a potem na pierwszy obchód miasta.

no i trochę fotek.
W stronę Podgory Caklie
Obrazek

Latarenka i wał przeciwburzowy(?) ja na to mówiłam molo ;)
Obrazek

Widoczek na podgorę i porcik
Obrazek

jw. do znudzenia tym bardziej ze codziennie tamtędy przechodziliśmy
Obrazek

Wśród łódeczek i łódek bywały tez i stare okazy
Obrazek

Jak widze koty to mnie od nich nie można odciągnąć. Szkoda ze wiele z nich widac że do kogoś należą, mają chore oczka. A wystarczą zwykłe kropelki :( Żal kociaków
Obrazek

Z mola na którym są ławeczki do siedzienia - super pomysł
Obrazek

W następnym wpisie coś o plaży na której bywaliśmy i samej miejscowości.
marcin_es
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 145
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marcin_es » 28.06.2010 15:00

CinnamonGirl napisał(a):w końcu mordowałam mu drugą kobietę jego życia

Na pewno drugą :lol:
W taką drogę z rowerami to jesteście twardzi. To świszczenie wiatru prze z cały czas. No chyba, że po pewnym czasie się tego już nie słyszy.
A że Clio to super autko dla 2 osób to też się przekonałem. Ale dla 3 (szczególnie jak jest to dziecko + wózek i parę innych drobiazgów) to układanie bagaży najlepiej zacząć ze 2 dni wcześniej :)
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 28.06.2010 16:05

Na pewno drugą bo ma ją na spółkę z ojcem :D

Świstu nie słyszeliśmy bo zagłuszał go huk wiatru wpadajacego przez uchylone okienka (brak klimy a nalezy wspomnieć ze wyjeżdzaliśmy z PL o 16 gdy były te 35 stopniowe upały :>), a na autostradzie huczało potężnie ;)

Jak kiedys przybędzie młode to nie wyobrazam sobie jechania z nim bez klimy.... ew faktycznie nocą - powrót też.

Ni i wtedy zamiast rowerów będzie potężny box na dachu bo póki co nie przewiduję jakiejs wygranej w totka i nabycia kombi z klimą i min 2l silnikiem ;)
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 28.06.2010 16:09

CinnamonGirl napisał(a):Jak widze koty to mnie od nich nie można odciągnąć.


Już Cię lubię ... :D :D
Czuję, że Twoja relacja długo nie będzie schodzić z pierwszej strony :D
Pozdrav.
nomad
Cromaniak
Posty: 656
Dołączył(a): 06.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) nomad » 28.06.2010 16:29

Witaj CinnamonGirl :) goszcząc w Twojej relacji Primosten 2009 nie zdążyłem z żadnym wpisem, :oops: ale jeśli to wybaczysz, to nadrobię to w tej, chociaż dzisiejszym przywitaniem . :)

Pozdrawiam.
giselle
Plażowicz
Avatar użytkownika
Posty: 7
Dołączył(a): 25.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) giselle » 28.06.2010 16:41

CinnamonGirl- z racji pokrewieństwa wielu Twoich cech (zamiłowanie do zwierząt) oraz atrybutów ( PM oraz auto bez klimatyzacji) deklaruję uważne śledzenie relacji! Również pomysł z zabraniem rowerków wielce mnie intryguje, stąd też czekam na sprawozdanie, na ile zostały one wykorzystane w waszej podróży :)
ania19771
Turysta
Posty: 13
Dołączył(a): 22.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) ania19771 » 28.06.2010 17:06

:D cieszę się , że wróciłaś...od pól roku podyczytuje i wypytuje o Podgorę bo to nasz tegoroczny wakacyjny RAJ na Ziemi

Czekam cierpliwie na dalsze wiesci
Joanka23
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1949
Dołączył(a): 10.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Joanka23 » 28.06.2010 18:15

CinnamonGirl napisał(a):...jak ja siedzę za kierownica to PM nie zaśnie no bo ja prowadzę...


:D

znam to :lol: u nas jest identycznie...


Też się dołączę i z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy!
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 28.06.2010 19:31

wojan napisał(a):Już Cię lubię ... :D :D
Czuję, że Twoja relacja długo nie będzie schodzić z pierwszej strony :D
Pozdrav.


Koty sie jeszcze pojawią w relacji nie raz ;)

ania19771 postaram się ją jakoś opisac i zobrazowac, a także porównać (aczkolwiek subiektywnie) do tych miejscowości które odwiedziłam na riwierze podczas wypadów.

giselle będzie również o rowerkach i tak jak wcześniej (z kotami) nie raz ;) i też zobrazuję.

Joanka23 ;) mój nawet zapytał raz: jak to jest ze po autostradach śmigam jak Kubica z palcen w ... (tu moje pytanie to czemu nie śpi wtedy ;)) a jak przychodzi do lawirowania uliczkami czy na stacji benzynowej to ...

No i nie może zrozumieć najprostrzego wytłumaczenia:
1) autostrada jest szeroka, prosta, niecierpliwi którzy chcą jechac 200km/h jadą sobie lewą stroną. ja mogę jechać na półleżąc (tak okresla moja pozycję kierwocy PM), jedna łapkę od niechceniq przytrzymywać kierownicę

2)na autostradzie nie trzeba w jednym momencie jedną ręką redukować biegów, używać 2 nóg (oczywiście przy 1 i 2 robię to na pół sprzęgle żeby nie było obciachu że mi zgasnie - tu przeprosiny dla sprzegła), patrzyć w 3 lusterka a przypominam że mam tylko 1 parę oczu, kręcić kierownicą ręką numer dwa, a nosem trąbić na jakiegos zniercierpliwionego kierowcę(bo ręce zajęte) co to chce wymusić pierwszeństwo a do tego parą uszu wysłuchiwać zebym wchodziła w zakręt wolniej, bo mamy rowery na dachu :>
No jest to niezrozumiałe dla osoby, która nacodzień w pracy jeżdzi autem ;)
Potem pojawia sie stwierdzenie ze potrzebuję praktyki, jazdy po miescie, tu moje 'świetny pomysł, mogę do pracy autkiem jeżdzic a ty autobusem' i to ucina wszelkie dyskusje :>
Justyna1984
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 30
Dołączył(a): 28.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Justyna1984 » 29.06.2010 07:55

Witam!!
Jak każdy niecierpliwy forumowicz czekam na dalszą część relacji!!
Pozdrawiam
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 29.06.2010 08:06

Supeer, tyle powiem. Zajefajnie się czyta :)
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 30.06.2010 09:06

No to obiecane kilka słów o samej Podgorze i plażach.

Apartamencik mieliśmy na początku Podgory jadąc od strony Tucepi. Tam tez pierwotnie chciałam szukać ze względu na plażę, na której chciałam wypoczywać czyli tą w kierunku Tucepi. Do samego morza mieliśmy w linii prostej ok. 100m, a tak po bożnemu (a nie ogród sąsiadki naszych gospodarzy) jakieś 150m. Do plaży zaś było już dalej (ok. 800m) ale to był nasz wybór, chodzenie mi nie przeszkadza. Do tej najbliższej było jakieś 350m.

Plaże:
1) tam gdzie my bywaliśmy szerokie na jakieś 4-5 m a długa strzelam z 300m i w czerwcu pustawe. Na początku tej plaży większe kamienie, tam gdzie my byliśmy małe i malutkie. W morzu kamienie gdzie mogły pomieszkiwać jeżowce na takiej głębokości że już nogami nie dotykałam. Wiec nieraz właziłam bez butów. Aczkolwiek inaczej mogło być już jakieś 20 m w jedną lub drugą stronę.
Obrazek

Obrazek

Rybek sporo już od głębokości ud, wystarczyło połazić trochę po dnie, pokopać nogą w kamyczkach i się zlatywała horda płetwali wszelakich. Zresztą bardzo fotogenicznych.

2) Plaże w centrum i przy hotelach wydawały mi się momentami węższe no i na pewno dużo bardziej zatłoczone.
Obrazek

Na plażach były prysznice i tu miła niespodzianka w odróżnieniu do Primostenu - DARMOWE.

Tu pierwsza wrzuta mieszkańców morza.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Co do samego miasta podobało mi się. Fajna, długa promenada, sporo knajpek. Za to niedobór sklepów z duperelami do pooglądania. Mnie to odpowiadało, PM nie bardzo bo on lubi tak połazić po sklepach pooglądać wszystko, pomacać - ja nie cierpię ;) Przykładowo jak odwiedziliśmy Tucepi to miałam wrażenie że znalazłam się w wielkim centrum handlowym ;) czyli raju dla PM
Podgora - 'strona hotelowa'
Obrazek

Fajne miejscówki do siedzenia ;)
Obrazek

I niestandardowe obrazki ;)
Obrazek

Jeszcze jak się zastanawiałam gdzie jechać (Baska Voda czy Podgora) ktoś napisał, że w Podgorze są brzydkie budynki itp. Mnie się właśnie podobały te domki, które miały kilkadziesiąt lat a nie nowoczesne wille (choć takie się też zdarzały), robiły klimat tego miasteczka, tak samo jak ten porcik. Dlatego lubiłam tam spacerować i 10 razy fotografować to samo ;) tak na pamiątkę.
Panoramka
Obrazek

A tu większa wersja panoramy Podgory:
http://img295.imageshack.us/img295/5242/13d.jpg
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 30.06.2010 09:34

A i w Podgorze 1 kugla lodów była z 5 kn :)
Dromader
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 790
Dołączył(a): 27.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dromader » 30.06.2010 10:09

Bardzo fajnie się rozkręca :D ... a ja się nakręcam :oczko_usmiech:
Mam nadzieję, że doczytam do końca jeszcze przed wyjazdem :?:


Pozdrawiam
Kevlar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2125
Dołączył(a): 30.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kevlar » 30.06.2010 10:29

CinnamonGirl napisał(a):...ktoś napisał, że w Podgorze są brzydkie budynki itp. Mnie się właśnie podobały te domki, które miały kilkadziesiąt lat a nie nowoczesne wille (choć takie się też zdarzały), robiły klimat tego miasteczka, tak samo jak ten porcik...

Właśnie tak. Mam tak samo. Te starsze domy, wąskie uliczki, okiennice itd. powodują że ciągle chce tam wracać.
Świetnie się czyta Twoją relację. Lekko, z uśmiechem na twarzy no i te piękne fotki.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Podgora i wyspa Hvar (w pigułce) - czerwiec 2010 - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone