Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Podgora i wyspa Hvar (w pigułce) - czerwiec 2010

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
puni
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 131
Dołączył(a): 06.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) puni » 13.07.2010 13:39

czekoladkaaa napisał(a):Fajna relacja cinamongirl...

Jadę do Podgory za 2 tyg razem z chłopakiem i mam pytanie czy jest tam w Pogorze lub w okolicy jakas dyskoteka, potańcówka gdzie można sie fajnie zabawić... ?? :)

Jest w... kinie niedaleko promenady. Przynajmniej była w sierpniu w zeszłym roku. Chyba jakieś są jeszcze w hotelu "Podgorka". Poza tym nie licz na jakieś szaleństwa w miasteczku. Życie nocne umierało tam między 23.00 a 24.00 :roll: Wprawdzie knajpki są właściwie do ostatniego klienta (większośc) ale ludzie zmywają się tuż po północy 8)
Elizasz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 518
Dołączył(a): 05.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Elizasz » 13.07.2010 19:25

Jako że niedługo wyjazd do Cro-za 17 dni, a nastroju wczasowego u mnie jak na lekarstwo, więc poprawiam sobie humor Waszymi relacjami :D tym razem trafiłam na Twoją, CinnamonGirl :) wcześniej odwiedziłam tylko jej fragmencik, dziś czytam całą, "od dechy do dechy".
Jestem zachwycona lekkością z jaką piszesz, a przede wszystkim zdjęciami-jako że sama z lubością fotografuję :wink: nawet takim samym sprzętem, choć osprzęt póki co uboższy :(
Hihihi, uśmiałam się jak dzika przy opisie prowadzenia pojazdu :) mnie w tym roku spotka zaszczyt prowadzenie reni (ale Laguny kombi) po chorwackiej autostradzie :) dodam tylko, że dotąd jechałam nią w sumie może 20 minut, a tak to tylko UNO..... możesz życzyć mi powodzenia :wink:
Fotki rewelacyjne!!!! szczególnie urzekły mnie popołudniowe zdjęcia hotelowej części Podgory i odbicie w lustrzanych drzwiach-kapitalne!!!
Podwodne ujęcia mnie rozbroiły-piękne są!!!
Autorka ze zdjęć-śliczna i ma fantastyczne buty, których pozazdrościłam i w rezultacie zakupiłam identyczne :wink:
Przy okazji chyba poddałaś mi pomysł na miejsce na przyszłoroczne wczasy :)
Podziwiam również za rowery-w tym roku zaczęliśmy sobie śmigać na "naszych" terenach, bagażnik dachowy tez mamy, ale raczej w tym roku do Chorwacji bez niego pojedziemy...
Oj, pocztówkowa Baska też cudna!!!
A Tucepi krytykujesz.... tam się właśnie wybieramy.... mam nadzieję, ze jednak uda się nam znaleźć klimacik.... :roll:
Z Makarskiej też piękne ujęcia (z resztą jak wszystkie :D ), mam sentyment do tego miejsca, bo to było nasze pierwsze miejsce w Chorwacji :)
Brist... tam chodziłam rok temu na klimatyczne poranne spacerki z Podacy :)
A tak przy okazji, to co porabiasz/porabiałaś w BB? 8)
fantastyczny czarno-biały Mostar!!! Obrazek
Dotarłam do końca.... a szkoda, bo było rewelacyjnie i zdecydowanie poprawiłam sobie humor :)

Obrazek
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 14.07.2010 06:24

Koljeny odcinek mam nadzieje dzisiaj wstawić. Troche mam obecnie 'na głowie' zaniedbałam relację. Bo to przecież nie koniec jeszcze Hvar i podróż powrotna ;)

Elizasz W B-B kiedyś mieszkałam ;) a od trzech lat mieszkam w Rudzie Śląskiej.
Co do Tucepi - to tak jak mowie każdy ma inny gust. Ja wolałam coś bardziej cichego i mniej zatłoczonego, i mniej hmmm... wymuskanego :)
Tak jak pisałam przejechaliśmy własciwie przez Tucepi dlatego tak do konca nie mam wyrobionego zdania, bo trzebaby przysiąść w knajpce, pozaglądać w zakamarki itp.
Powodzenia w prowadzeniu ;)
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 14.07.2010 08:32

Z Mostaru udaliśmy się do Pocitej. Tak jak w Mostarze niewielu zwiedzających a wg mnie warte obejrzenia i przespacerowania się miedzy domkami.
Nasz kroki skierowaliśmy na ruiny twierdzy zahaczając po drodze o dziedziniec meczetu gdzie muzułmanie przygotowywali do modlitw. Z twierdzy jak i jej wieży roztacza się piękna panorama miasteczka.

W drodze na twierdzę
Obrazek

Widok z wierzy na stare zabudowania i fragment muru
Obrazek

Obrazek

Meczet
Obrazek

Panorama
Obrazek

Z tamtąd uliczkami pomiędzy domami przespacerowaliśmy się na drugą stronę miasteczka na mury, z których roztacza się piękny widok na twierdzę, która jest umieszczona na skale i pięknie komponuje się z zielenią Neretwy. Spacerowi po murach towarzyszyły nam dochodzące z minaretu nawoływania na modlitwę.
Obrazek

Obrazek

Obrazek


Meczet z murów
Obrazek

Panoramka z murów
Obrazek

My byliśmy urzeczeni miasteczkiem, na wpół opuszczonym, gdzie zamieszkane domy przeplatają się z ruinami.

Obrazek

Obrazek

Teraz w dół ;) do samochodu i kolejny rzut okiem na twierdzę ;)
Obrazek


'Lekko' już się z nas lało więc udaliśmy się w kierunku Wodospadów Kravica. Niezmiernie przydały się opisy umieszczone na forum, które umożliwiły nam trafienie za pierwszym razem ;) Same wodospady zachwyciły mnie i trochę rozczarowały. Nie da się ukryć robią wrażenie, tym bardziej przed sezonem gdzie odwiedzających można było policzyć na palcach dwóch rąk.
Obrazek

Obrazek

Dookoła kręci sie mnóstwo fotogenicznych ważek
Obrazek

Czemu się zawiodłam... brakowało mi jakiejś kładki na drugą stronę. Pływakiem jestem słabym a widząc rosłych opalonych tambylców ;) , którzy wykorzystują całą siłę swych muskularnych ramion aby pokonać wartki nurt i wrócić na właściwy brzeg skutecznie mnie zniechęciły do wodnych wojaży. Może dało się jakoś przejść pod wodospadami ale przy braku ludzi, którzy mogliby mnie ewentualnie wyłowić z topieli też odrzuciłam to rozwiązanie. Musiałam pogodzić się z tym, że nie będę miała zdjęcia pod wodospadem :(
Postanowiłam jednak wejść do tej wody bo skoro już tam dotarliśmy to przecież nie poprzestanę na pomyrdaniu rączką w wodzie.

Ku uciesze wylegujących się młodzian sztuk 4 zaczęłam uprawiać gimnastykę akrobatyczną usiłując przebrać się w kostium będąc równocześnie owinięta ręcznikiem. Po kilku zachwianiach i jednym pisku 'trzymaj ręcznik !!!' udało się. Byłam gotowa zanurzyć się w odmętach wody. Nie straszny mi był wąż, który chwilę wcześniej wpłynął w trzcinę tuż koło mnie, ani pijawki czekające na świeżą krew, których nie omieszkał pokazać mi PM. Trochę mną zatrzęsło, ale przecież nie pokażę, że jestem tchórzem kiedyś pijawkami w końcu leczono (pomijam skuteczność tych metod).
Jest... weszłam, woda była lodowata ;) , ale tylko raz złapał mnie skurcz. Podpłynęłam do niedalekiego głazu, na którym mogłam stanąć będąc w wodzie, szybka fotka i powrót, bo paradoksalnie przy 30 stopniach w cieniu w tej wodzie zaczynałam się trząść z zimna.
Po wyjściu szybko się oglądnęłam, czy nie wyniosłam z sobą jakiegoś pasażera na gapę przyssanego do mojej skóry.

W stronę parkingu udaliśmy się na skróty jakąś wydeptaną ścieżką, która wyprowadziła nas przy parkingu.
Na parkingu patrząc na mapę zadecydowałam że wracamy drogą przez Ljubuski potem V. Prolog, Ravcę i drogą, która wspinała się po skałach nad Podgorą. Droga w większości ma nową nawierzchnię i jest w dobrym stanie, jest też wg mnie krótsza niż przez Metkovic jeśli ktoś jedzie z wodospadów Kravica. No i te widoki nie wiadomo czy kręcić film czy robić zdjęcia.
Obrazek

Podróż upływa szybko, aczkolwiek co pewien czas czuć sprzęgło, co jest tylko trochę niepokojące gdy jedzie się tak wyeksponowaną trasą ;)

Obrazek

Po drodze przepiękne widoki na wybrzeże:
Drasnice z góry
Obrazek

Skala
Obrazek

W dole majaczy jadranka ;)
Obrazek

Panoramka na wybrzeże - Stara i nowa Podgora
Obrazek

Fragment Starej Podgory
Obrazek

Podgora
Obrazek

Obrazek

No i nasze autko w malowniczej scenerii ;)
Obrazek


Przed kwaterą na ławeczce czeka na nas gospodyni i wymachując rękami coś opowiada, po czym gdzieś biegnie. Po chwili wyłania się z półmiskiem ugrilowanych szprotek ;) dla PM, bo wie, że ja rybek nie lubię zresztą tak jak jej jeden z synów (coś tam się jednak rozumie po chorwacku).
Wieczorkiem udajemy się o naszej knajpki na meczyk ;) niby sat'ka w apartamencie działa, ale klimat nie ten, po całym dniu wojaży zimne piwko przy meczyku to jest to. Już przed meczem widzimy, że zaczynają napływać od wschodu i potem od południa niepokojące chmury. Stało się, nadchodzi ciklona. Napływające chmurki widać na tym zdjęciu, które już kiedyś zamieszczałam:
Obrazek

Podczas pierwszej połowy meczu zaczyna wiać i błyskać się w oddali (po praz pierwszy w Chorwacji jest mi zimno), obsługa poprawia parasole nad telewizorami. Nie ma mocnych klimat klimatem ale drugą połowę oglądniemy w apartamencie. Widząc co zaczyna się dziać nad Hvarem szybko dopijamy piwko i żwawym krokiem udajemy się na kwaterę. Ostatnie metry pokonujemy już w deszczu. Po 10 minutach za oknem rozpoczął się darmowy spektakl światło i dźwięk, a że razem z PM uwielbiamy burze do urzeczeni stoimy w drzwiach balkonowych patrzymy co to się wyrabia nad Hvarem i nad Biokowem bo waliło z każdej strony równocześnie ;)
Ostatnio edytowano 15.07.2010 06:32 przez CinnamonGirl, łącznie edytowano 1 raz
Elizasz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 518
Dołączył(a): 05.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Elizasz » 14.07.2010 09:22

Zostałam wierną czytelniczką :D
Mostar mnie bardzo interesuje, jako że w tym roku tam będziemy :) ale to już pisałam :wink: :lol:
Kravice-podziwiam za kąpiel: ja się nie zdobyłam, mimo szczerych chęci skutecznie odstraszyła mnie ta lodowata woda 8)
Ciekawe, czemu nie było kładki, rok temu była..... :o

A gdzie mieszkałaś w BB? też tam spędziłam kilkanaście lat :wink:
el_guapo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1560
Dołączył(a): 08.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) el_guapo » 14.07.2010 09:31

CinnamonGirl napisał(a): ani pijawki czekające na świeżą krew, których nie omieszkał pokazać mi PM.


Serio przy takim nurcie są tam pijawki? 8O Jeżeli tak, to kąpiel pod wodospadami Krka też może zaowocować gratisowym pasożytem, bo rzeka w zasadzie podobna.

Brrryyyyy - choć nigdy nie miałem pijawki, podświadomie czuję że spanikowałbym. Obrazek
Elizasz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 518
Dołączył(a): 05.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Elizasz » 14.07.2010 09:40

el_guapo napisał(a):Brrryyyyy - choć nigdy nie miałem pijawki, podświadomie czuję że spanikowałbym. Obrazek


hihihi, nie wiedziałam, ze tam są, też bym spanikowała, mnie mocno przerażały węże, o których wspomniała CinnamonGirl :?
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 14.07.2010 10:28

Pijaweczki małe były przy kamieniach przy brzegu, niedaleko trzcinek. Jakiś metr od miejsca gdzie chyba kazdy stawał w wodzie zeby sobie zrobic zdjęcie ;)

Stwierdziłam, że pewnie są tylko przy brzegu i weszłam na 5 min patrząc gdzie staję ;)

Może tą kładkę dają w sezonie... była taka mała po drugiej stronie, ale jak się dostać na drugą stronę oto pytanie ;)

A tak troche koło tematu, czy was też obrzydza i otrzepuje, jak pokazują w TV z racji upałów te nasze brązowe jeziorka, szarobure zamulone morze z czymś brudno-zielonym unoszącym się przy brzegu i ludzi, którzy sie tam kąpią?
Jadran rozpieszcza .... i jak ja te obrazki widzę to w życiu bym o takiej wody już nie weszła.
,
Elizasz niedaleko centrum, na Grunwaldzkiej.
pablo2222
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 849
Dołączył(a): 05.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) pablo2222 » 14.07.2010 11:16

CinnamonGirl napisał(a):A tak troche koło tematu, czy was też obrzydza i otrzepuje, jak pokazują w TV z racji upałów te nasze brązowe jeziorka, szarobure zamulone morze z czymś brudno-zielonym unoszącym się przy brzegu i ludzi, którzy sie tam kąpią?
Jadran rozpieszcza .... i jak ja te obrazki widzę to w życiu bym o takiej wody już nie weszła.

Już kiedyś o tym pisałem woda w bałtyku jest zmącona co nie oznacza, że brudna. Przejrzystość nie wyklucza zawartości różnych związków chemicznych. Natomiast kolor adriatyku to rozpraszanie się światła w wodzie o takim zasoleniu. Woda jest bezbarwna i przejrzysta - jedna z pierwszych lekcji chemii w szkole.
Pozdrawiam
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 14.07.2010 11:18

Fajnie pooglądać widoczki dane mi w zeszłym roku, ale Twoimi oczami.
Mostar z rana jest dużo lżejszy do zwiedzania bez tłumów.

Ładna relacja i ładna prowadząca.
Pozdrawiam.
Cray.

PS. Ciekawi mnie Twoje subiektywne porównanie Primosten do Podgory.
(miejscowość, atrakcje, możliwości wycieczek, ceny i wszystko inne co ci przyjdzie do głowy)
Primosten to jeden z moich typów na 2011.
Ostatnio edytowano 14.07.2010 11:41 przez Crayfish, łącznie edytowano 1 raz
Monte Christo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 793
Dołączył(a): 04.01.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Monte Christo » 14.07.2010 11:40

hej. podgora bylem 3 razy :) fajnie pokazana.
Powiedz jakim sloikiem foty robione ?
Bardzo dobra jakosc. Fajne kadry takie kobiece po trosze. ;)
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 14.07.2010 11:44

pablo2222 napisał(a):Już kiedyś o tym pisałem woda w bałtyku jest zmącona co nie oznacza, że brudna. Przejrzystość nie wyklucza zawartości różnych związków chemicznych. Natomiast kolor adriatyku to rozpraszanie się światła w wodzie o takim zasoleniu. Woda jest bezbarwna i przejrzysta - jedna z pierwszych lekcji chemii w szkole.
Pozdrawiam

Nie chodzi mi o z związki chemiczne. Kolor kolorem, ale jak widze ludzi którzy wchodzą do wody w której przez 2m od brzegu ciagnie się jakaś obrzydliwa zawiesina czegoś brunatno-zielonego to mnie na prawdę cofa.
To samo jak pokazują jakieś jeziorko gdzie stoi się po kolana w wodzie i stóp nie widać ;) a ludzie w najlepsze się kąpią. Mnie to lekko odrzuca, innego niekoniecznie ;)
roma002
Turysta
Posty: 11
Dołączył(a): 14.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) roma002 » 14.07.2010 13:18

Witam, jestem nowa na forum jako zalogowany użytkownik, ale zaglądam tu już od dłuższego czasu. Wspaniale czyta się tą super relację, wracają wakacyjne wspomnienia. Byłam w tym roku w czerwcu na wyspie KRK a dzioesięc lat temu na Istrii. Po tegorocznym pobycie złapałam chorwackiego bakcyla już na dobre, planuję przyszłoroczne wakacje i następne, i jeszcze następne... i tak dalej. Pozdrawiam serdecznie i czekam na dalsze wpisy...
ania19771
Turysta
Posty: 13
Dołączył(a): 22.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) ania19771 » 14.07.2010 19:23

CinnamonGirl dziękuje ślicznie za maila a proszę powiedz mi jeszcze czy łatwo jest zjechać z głównej drogi i dotrzeć pod ten port...mamy problem z dogadaniem się z właścicielem a jego żona bardzo teraz zajęta...
Cudowne zdjęcia -a te obejmujące całą Podgorę dały mi taki fajny zarys miejscowości
Jeszcze 5 dni ale czekam i wciąż zaglądam do Twojego wątku
:D
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 15.07.2010 06:10

Pod port łatwo dojechać.
Skręcasz w pierwszy zjazd w prawo w Podgorze (przed pierwszą estakadą) jadąc od strony Tucepi - taki stromy w dół i jedziesz nim do konca w kierunku morza (jakies 150m) - i jesteś w porcie.

O ten zjazd co to jest przed autobusem na zdjęciu
Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Podgora i wyspa Hvar (w pigułce) - czerwiec 2010 - strona 10
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone