Byczymy się w Podacy (Podece?Podaca?) już półtora tygodnia, coraz bliżej wyjazdu, niestety... Spacery do Brist, Gradac i Zaostrog zaliczone - zdecydowanie Podaca wydaje się najmniej "turystyczna" z tych miejscowości, co nam akurat bardzo odpowiada. Jedyne, co mi przeszkadza, to palacze na plaży - naprawdę nie rozumiem, co jest takiego trudnego w odejściu kawałek dalej, by innym dymem w twarz nie dmuchać...
Jeśli chodzi o nasze zakwaterowanie, to jedynym minusem jest miejsce parkingowe - parkujemy jeden za drugim i nieustannie trzeba się umawiać z gospodarzami/pozostałymi gośćmi, kto będzie wyjeżdżał i o której, i przestawiać auta...
Jesteśmy w Chorwacji trzeci raz i wreszcie dotarliśmy do Dubrovnika (dzięki za rady!). I jak widoki oczywiście były przepiękne, tak muszę przyznać, że większe wrażenie zrobił na mnie Split, a zwłaszcza Trogir, w którym jestem zakochana... Być może to kwestia tego, że tamte miasta zwiedzałam jako pierwsze, przy pierwszym pobycie tutaj, i ten zachwyt jest trochę jak pierwsza miłość...
Ale spodziewałam się czegoś więcej po samym Starym Mieście... Chociaż lody były absolutnie przepyszne, z fantastyczną obsługą, mówiącą w wielu językach, sympatyczną, kulturalną i z poczuciem humoru
A, most na Pelješac faktycznie robi wrażenie.
Oczywiście, nasz standardowy pech dał o sobie znać przy wycieczce na Skywalk - było pochmurno, wiało, na górze tylko 14 stopni... Ale mieliśmy świetną przewodniczkę, a widoki i tak były zachwycające - plus sam podjazd też robił wrażenie
Bardzo chciałam przejść się do starej Podacy, ale z dołu trasa robi trochę odstraszające wrażenie, nie wiem, czy damy radę