Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pod wulkanem bez bujania – Teneryfa 2018

Nazwa kraju Hiszpania wywodzi się od słowa Ispania, które oznacza Ziemię Królików. Język hiszpański wymieniany jest w pierwszej piątce najczęściej używanych języków na świecie. Najdłuższą rzeką Hiszpanii jest rzeka Ebro, licząca sobie 930 kilometrów. Hiszpanie to naród uwielbiający grę na loterii. Zdrapki można kupić na rogu każdej ulicy.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13026
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 18.11.2018 16:49

Było jednak tak ładnie, że kąpiel przestała być istotna :wink: , zwłaszcza że był to przecież dopiero początek dnia :D .

8-IMG_0754.JPG


9-IMG_0756.JPG


10-IMG_0757.JPG


11-IMG_0758.JPG


12-P9270339.JPG


13-IMG_0770.JPG
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13026
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 18.11.2018 16:53

14-IMG_0760.JPG


15-IMG_0774.JPG


16-P9270340.JPG


17-P9270343.JPG


18-IMG_0769.JPG


19-IMG_0762.JPG


20-IMG_0777.JPG
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13026
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 18.11.2018 16:58

21-IMG_0765.JPG


22-WP_20180927_002.jpg


23-IMG_0767.JPG


24-IMG_0768.JPG


25-IMG_0772.JPG


26-IMG_0776.JPG


Gdy wróciliśmy do auta, na parking zajechało właśnie :roll: kilka samochodów. Mieliśmy szczęście, że udało nam się dotrzeć do basenów w momencie, gdy prawie nikogo tam nie było :D .
Obawialiśmy się jedynie o to, jakim cudem uda nam się :roll: minąć z kolejnym zjeżdżającym autem? Zatoczki-mijanki wprawdzie są, ale :? niezbyt gęsto umiejscowione…
Niepotrzebnie martwić się na zapas, idealnie wpasowaliśmy się w czas, gdy nikt do Charco del Viento nie zjeżdżał :) .

Moglibyśmy podjechać do kolejnych naturalnych basenów ( Charco de la Laja w San Juan de la Rambla), ale raczej było pewne, że ocean i tam nie wdziera się do „kałuży”...
Zgodnie więc uznaliśmy , że pora na „lądowy” punkt programu :D .
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 19.11.2018 14:38

Takie naturalne baseny lawowe przy fali bywają niebezpieczne dla pływaków
Ja kiedyś nieźle nogę odrapałem na skale i cud że tylko na tym się skończyło

:boss:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13026
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.11.2018 16:43

tony montana napisał(a):Takie naturalne baseny lawowe przy fali bywają niebezpieczne dla pływaków
Ja kiedyś nieźle nogę odrapałem na skale i cud że tylko na tym się skończyło


My na szczęście przykrych doświadczeń nie mamy :) , zwyciężył rozsądek :wink:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13026
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.11.2018 19:24

Było oczywiste, że musimy odwiedzić jakieś miejsce winiarskie 8) . Upatrzone (a właściwie podpatrzone :wink: u Makłowicza) mieliśmy dwa w pobliżu El Sauzal: muzeum wina La Casa del Vino La Baranda (w swej relacji pokazywał je Mikeee) oraz bodegę Monje. Początkowo myślałam, iż uda nam się zaglądnąć do obu (a pomiędzy wizytami wpaść na jakąś orzeźwiającą kąpiel), ale po raz kolejny potwierdziło się, że :mrgreen: czas nie jest z gumy.

Pierwsza miała być rodzinna Bodega Monje usytuowana na wysokości około 600 m n.p.m., tam więc wkrótce byliśmy :D .

27-.jpg


28-IMG_0781.JPG


Przed zwiedzaniem piwnic winiarskich, obowiązkowo musiała być kawka :P , gdyż godzina młoda już nie była. Zasiedliśmy na tarasie z widokiem na Teide i winnice 8)

29-IMG_0778.JPG


30-IMG_0779.JPG


Zamówiliśmy barraquito oraz (dla porównania) saperoco. To drugie było ciekawsze, chociaż różnice między nimi nieznaczne. Szczerze mówiąc, to barraquito wypite wcześniej w innych miejscach :idea: smakowało tak jak tutaj saperoco, więc nie mam pojęcia, w czym rzecz? Może więcej likieru :wink: ? A może tylko tyle, że całkiem na północy wyspy pod dwoma nazwami występuje to, co na południu pod jedną?

31-IMG_0780.JPG
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2555
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 19.11.2018 21:04

W winiarni kawka ? :wink: Wino będzie ? 8)
To są dopiero fajne winnice :D

pozdrawiam, Michał
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13026
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.11.2018 21:49

majkik75 napisał(a):W winiarni kawka ? :wink: Wino będzie ? 8)


Będzie , będzie... Zazwyczaj degustacja jest na koniec ziwiedzania :wink: .
Oczywiście, mogliśmy zacząć od wina :lol: , ale nie chcieliśmy drażnić kierowcy.
Kawka była zresztą niezbędna, żeby dodać nam energii na cały dzień. Gdybyśmy zaczęli od wina, zapewne cały plan na ten dzień diabli by wzięli :oczko_usmiech: . Nie twierdzę, że byłoby ta jakieś wielkie nieszczęście :wink: , gorzej gdyby pojawił się problem, jak wrócić do San Marcos?
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13026
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 20.11.2018 18:23

Bodega Monje została zbudowana w 1956 r. ( zmodernizowana w 1983 r.), ale rodzina Monje wytwarza wina od połowy XVIII wieku :) . Rodzinna pasja winiarska przekazywana jest z pokolenia na pokolenie, obecny właściciel Filip Monje to przedstawiciel piątego pokolenia winiarzy w tej rodzinie.

Monje to ważny producent wina na Teneryfie. Zwłaszcza z czerwonych odmian listán negro i negramoll, ale uprawia się tu także inne szczepy winorośli (listán blanco, tintilla, marmajuelo, verijadiego, bastardo i moscatel), w związku z czym rozmaitość :) butelkowanych win jest tu spora. Około 150 tys. butelek rocznie to całkiem niezły wynik :wink: .
Winorośl ma tu doskonałe warunki do wzrostu – dobra wulkaniczna gleba, słońce i delikatna odświeżająca morska bryza… No i upraw nie zniszczyła tu (tak jak na kontynencie pod koniec XIX w.) filoksera…

32-P9270388.JPG


W Monje można oczywiście ograniczyć się do spróbowania kieliszka (a najlepiej kilku :wink: ) wina, ale najlepiej :idea: połączyć to ze zwiedzaniem przedsiębiorstwa, na co oczywiście zdecydowaliśmy się jednogłośnie :) . Opowieści i spacer zajmują około 1,5 godziny, na koniec jest degustacja.

33-P9270346.JPG


Jedynym mankamentem (jak dla mnie, bo języki obce nie są moją mocną stroną :oops: ) był fakt, że oprowadzająca pani opowiadała po angielsku. Ciekawie i dużo, lecz trochę się w tym :? pogubiłam... Na szczęście sam proces produkcji wina nie jest mi obcy, więc jednak coś tam zrozumiałam :wink: . Gorzej byłoby, gdyby wszystko było po hiszpańsku :lol: .

34-P9270348.JPG
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16237
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 21.11.2018 08:58

A jakie winko tam serwują?
Z ciekawości jaki koszt takiego zwiedzania? Nidy o czymś takim nie myślałam.... Szkoda, że nasz młody za młody na kierowcę...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13026
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 21.11.2018 17:14

piekara114 napisał(a):A jakie winko tam serwują?
Z ciekawości jaki koszt takiego zwiedzania? Nidy o czymś takim nie myślałam....


Wina są tam różniaste...
Zwiedzanie "na sucho" to 5 euro od głowy, z degustacją oczywiście :roll: więcej. Będzie o tym, jak już dostaniemy kieliszki :wink:
Generalnie, ceny dość wysokie. W Muzeum Małmazji w Icod degustacja wychodziła znacznie taniej. A najtańsze, na jakich bywaliśmy :) , to na czeskich Południowych Morawach :lol:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16237
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 21.11.2018 19:30

Bo ja półsłodkie lubię :D
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13026
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 21.11.2018 19:33

Na początku ogląda się pomieszczenie ze starymi dębowymi beczkami, w których wino dojrzewa, dalej są nowoczesne urządzenia.

35-P9270350.JPG


36-IMG_0783.JPG


37-P9270354.JPG


38-P9270358.JPG


39-IMG_0789.JPG


40-IMG_0790.JPG


41-IMG_0792.JPG


Oprócz oglądnięcia sprzętu winiarskiego, zobaczyliśmy także fajnie zrobiony film „Dźwięk wina” 8) o wszystkich etapach jego powstawania, zaczynając od ręcznej uprawy winorośli na stromych kamienistych terenach.
Ostatnio edytowano 23.11.2018 19:49 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13026
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 21.11.2018 19:33

piekara114 napisał(a):Bo ja półsłodkie lubię :D


Takie też mieli 8)
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 21.11.2018 20:52

Ale bezchmur Wa się trafił z widokiem na Teide, w zimie z kolei to nie jest tak o to łatwo - nad Teide często wiszą chmury

:boss:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Hiszpania - España

cron
Pod wulkanem bez bujania – Teneryfa 2018 - strona 17
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone