napisał(a) dangol » 09.11.2018 21:35
Masca zasługuje na odwiedziny ze względu na jej fantastyczne położenie
wśród wzgórz Macizo de Teno. Trzeba się jednak pogodzić z tym, iż
tłok jest tam spory. My zresztą także do niego się przyczyniliśmy
.
Dawno minęły czasy, gdy docierało się tu jedynie pieszo lub na osiołkach (szosę wybudowano w latach 60-tych XX w.). Okres, gdy wioska służyła piratom za kryjówkę (a jeszcze wcześmiej Guanczom, o czym świadczą znalezione w jej okolicy inskrypcje pozostawione przez pierwotnych mieszkańców wyspy), to już przeszłość naprawdę odległa…
Ze znalezieniem wolnego miejsca na parkingu (ba, nawet wzdłuż drogi w pobliżu zejścia do głównej części wioski) może
być kłopot. Nam się udało
i zajęliśmy jedno z ostatnich „parkingowych” ( a jeszcze gdy siedzieliśmy przy
barraquito, były niemalże pustki)
Ponoć rozważane jest
wprowadzenie zakazu wjazdu do Maski autami osobowymi. Zakaz nie dotyczyłby wyłącznie mieszkańców wioski, dla pozostałych dostępna byłaby wyłącznie komunikacja autobusowa. Miałby też obowiązywać dzienny limit odwiedzin oraz
opłaty za wejście w wysokości kilku euro.