napisał(a) dangol » 27.10.2018 13:17
Po powrocie do apartamentu rozwiesiliśmy mokre rzeczy i przebukowaliśmy Teleferico na piątek (na czwartek były dostępne już tylko późne godziny, co nijak nam nie pasowało do reszty planów
).
Potem szybki prysznic i mogliśmy ruszyć na „wspinaczkę” do Icod
.
Dojście do Icod główną drogą
nie byłoby dobrym rozwiązaniem, dlatego wybraliśmy podejście bardziej strome
, ale też spokojne, w zasadzie bez ruchu
.
Od budynku z naszym apartamentem
zeszliśmy do pierwszego dużego parkingu nad plażą, tam bowiem zaczynała się Camino de las Barandas, doprowadzająca nas do dolnej części Icod.
Widok na
San Marcos