.png)
mahadarbi napisał(a):Hmm... myślałam, że sezon górski dopiero przed nami![]()
Cóż, całe życie człowiek się uczy
![]()
.png)
Franz napisał(a):
Mój sezon górski trwa od maja do października.
.png)
mahadarbi napisał(a):Teraz rozumiem. A co w takim razie z okresem od października do maja? Książki przy kominku i regeneracja sił do kolejnego startu?![]()
.png)
.png)
Franz napisał(a):mahadarbi napisał(a):Teraz rozumiem. A co w takim razie z okresem od października do maja? Książki przy kominku i regeneracja sił do kolejnego startu?![]()
Ubywających sił już się nie zregeneruje. Czasu nie da się oszukać...
.png)
mahadarbi napisał(a):Franz napisał(a):Ubywających sił już się nie zregeneruje. Czasu nie da się oszukać...
Ale nie masz tu na myśli 'zdziadzienia'?
.png)
bonar napisał(a):mahadarbi napisał(a):Grzegorz Ćwik napisał(a):Przepraszam, że również 3 swoje grosze wrzucę do tematu i może takie niezbyt optymistyczne fotki, ale cóż, taka data, 31 października, i to mnie jedynie usprawiedliwi.
Bardzo Ci dziękuję za wywołanie tematu, sama miałam to dziś zrobić... Nie byłam, nie widziałam, ale zgaduję - w kościele Kapucynów?
Pozdrawiam,
Anka
.png)
Grzegorz Ćwik napisał(a):... bo dzisiaj 1.listopada, to takie święto, nieprawda???
.png)
mahadarbi napisał(a):Nasza wycieczka dobiega końca, ale postanowiłam sobie, że dokopię się do Wiednia sprzed 15 lat, zeskanuję zdjęcia i je Wam pokażę, co Wy na to?
Był w nich klimat, bo Wiedeń przygotowywał się do Bożego Narodzenia. A taki właśnie podoba mi się najbardziej...![]()
Póki co jednak...
Kto wie, gdzie jesteśmy?
Powrót do Austria - Österreich
