Pod urokiem Straussa lub jak nadgryźć Wiedeń w dwa dni?

bonar napisał(a):

Raul73 napisał(a):

FUX napisał(a):To odpowiednik naszego Szczęść Boże.
Przywitanie występujące w południowych Niemczech i niektórych regionach Austrii.

No, tyle to sobie w Wikipedii znalazłem

Chodziło mi o to, czemu nie wolno akurat na to reagować na dworcu? I jak mam rozumieć wyrażenie "poproszony o bezzwrotną pożyczkę w Euro"?

Kabaret Dudek - Sęk

Czyli jednak pozostanę przy swoim planie zwiedzania.

No ładnie, wycieczka trzyma się w grupie, niektórzy zwiedzają wg. swojego planu, zmęczenie odczuwamy wszyscy tym bardziej w letnie dni
czy ktoś się nie odłączył od grupy

proszę bardzo, maszerujmy dalej

Przewodniczka utknęła w arbaicie Powróci późnym wieczorem

mahadarbi napisał(a):Przewodniczka utknęła w arbaicie Powróci późnym wieczorem

Tym czasem przeniosę wycieczkę w czasie i zaproszę do Wiednia, szczególnie do Pałacu Schönbrunn w okresie adwentowym.

Ooo, z miłą chęcią! Przewodniczka oddaje pałeczkę bez żalu

Już wcześniej rozeznaliśmy temat kalendarza adwentowego który odmierza czas przed świętami Bożego Narodzenia.

W tym czasie odbywają się jarmarki adwentowe, najpopularniejszy Weihnachtsmarkt odbywa się na placu Pałacu Schönbrunn. Na środku przed pałacem ustawiona choinka a przed nią scena na której prezentują się chóry śpiewając kolędy. Wokół placu kolorowe budki prezentujące prace rękodzieła artystycznego i produkty regionalne. Można się tu zaopatrzyć w świąteczne dekoracje, prezenty, sery i szynki. Tradycją jest masowe spożywanie gorącego punschu w kubku z nadrukiem pałacu, oczywiście za dodatkowa opłatą, świadomie nie wymieniam ceny.

Przenosząc się na jarmark na Rathausplatz możemy podziwiać drzewa pięknie przystrojone lampionami, a pod obleganym przez turystów drzewem zakochanych przystrojonym świecącymi sercami, osobie ukochanej można wyznać miłość.



Wszędzie pachnie grzanym winem i ponczem.

Pamiętam ten nastrój, te kasztany, ten poncz... Nic nie może się z tym równać. U nas jest pięknie, ale tam - bajka

jeżeli jeszcze do tego dodamy wystrój ulic





i nasze bożonarodzeniowe zwyczaje potrawy, opłatek, sianko pod obrusem i kompot z suszonych owoców, atmosfera wigilii nie do opisania.

Aż mi się w głowie zakręciło Szkoda, że nie mam zeskanowanych zdjęć z tego mojego bożonarodzeniowego Wiednia...

a sylwestrowy wieczór na ulicach Wiednia i "petardowa zabawa" pod katedrą, można by naszą młodzież nauczyć jak się można bezpiecznie bawić

ale, ale, do świąt jeszcze daleko

A gdzie tam! Za dwa tygodnie ruszy marketingowa świąteczna nagonka

mahadarbi napisał(a):A gdzie tam! Za dwa tygodnie ruszy marketingowa świąteczna nagonka

Co tak późno?





Gdzieś już widziałem kalendarze adwentowe i czekoladowe Mikołajki

Muszę wpaść do centrum w takim razie. Praca na wsi mnie ogłupia

Przepraszam za tę dygresje, ale tak, przy okazji, przypomniało mi się,
że kolejna, zazwyczaj na Wszystkich Świętych przypadająca, granica została przekroczona


Trza nam Sobieskiego (najlepiej we Wiedniu) spożyć, bo inaczej nie da rady skumać tego świata

Pozdrawiam

Nie ma za co przepraszać

Swoją drogą, ponoć Sobieski - Warszawa-Wiedeń wykoleił się...
Sorry za tę dygresję.