mysza73 napisał(a):tony montana napisał(a):
Postira 15-25.07 (ale wpisane jest chyba, że od 14.07 - wpisywał kto inny, marcin74)
No to będę wypatrywała tych autek
ja TEGO też
mysza73 napisał(a):tony montana napisał(a):
Postira 15-25.07 (ale wpisane jest chyba, że od 14.07 - wpisywał kto inny, marcin74)
No to będę wypatrywała tych autek
kaszubskiexpress napisał(a):No jestem a jakże
Miała być Chorwacja w przyszłym roku, ale żona chce do Toskanii, więc będę Cię śledzić
mysza73 napisał(a):FLORENCJA - podejście pierwsze[/b]
<...>
odstaliśmy swoje w korkach (był bardzo duży ruch )
kaszubskiexpress napisał(a):No jestem a jakże
Miała być Chorwacja w przyszłym roku, ale żona chce do Toskanii, więc będę Cię śledzić
mysza73 napisał(a):kaszubskiexpress napisał(a):No jestem a jakże
Miała być Chorwacja w przyszłym roku, ale żona chce do Toskanii, więc będę Cię śledzić
Ja stosuję taką zasadę:
wakacje w Cro, bo mąż i Zuzia nie odpuszczą, a i ja tam czuję się najlepiej
za to w ferie lub święta obieram inny kierunek, i w przyszłym roku chyba będzie kontynuacjaToskanii (choć miała być Barcelona )
Franz napisał(a):mysza73 napisał(a):FLORENCJA - podejście pierwsze[/b]
<...>
odstaliśmy swoje w korkach (był bardzo duży ruch )
W dawnych czasach w Toskanii najbardziej przypadła mi do gustu Siena oraz maleńkie San Gimignano. Florencja przytłaczała mnie tłokiem i zgiełkiem. Ale nie ma rady - i tym razem trzeba będzie o nią zahaczyć...
Pozdrawiam,
Wojtek
tony montana napisał(a):mysza73 napisał(a):kaszubskiexpress napisał(a):No jestem a jakże
Miała być Chorwacja w przyszłym roku, ale żona chce do Toskanii, więc będę Cię śledzić
Ja stosuję taką zasadę:
wakacje w Cro, bo mąż i Zuzia nie odpuszczą, a i ja tam czuję się najlepiej
za to w ferie lub święta obieram inny kierunek, i w przyszłym roku chyba będzie kontynuacjaToskanii (choć miała być Barcelona )
no właśnie, przecież czy to nie Ty byłaś w lutym na Hvarze?
mysza73 napisał(a):tony montana napisał(a):mysza73 napisał(a):kaszubskiexpress napisał(a):No jestem a jakże
Miała być Chorwacja w przyszłym roku, ale żona chce do Toskanii, więc będę Cię śledzić
Ja stosuję taką zasadę:
wakacje w Cro, bo mąż i Zuzia nie odpuszczą, a i ja tam czuję się najlepiej
za to w ferie lub święta obieram inny kierunek, i w przyszłym roku chyba będzie kontynuacjaToskanii (choć miała być Barcelona )
no właśnie, przecież czy to nie Ty byłaś w lutym na Hvarze?
Ja
tony montana napisał(a):
no właśnie
Jak ja proponowałem Cro na ferie to Rodzina patrzyła na mnie jak na szaleńca (no, tylko, że znad Bałtyku...)
podziwiałem te relacje i nadal podziwiam!