Pod niebem Toskanii cz. II

Pod niebem Toskanii cz.II

Pierwsza część jest tu, ale to było daaaawno, daaaawno temu
Tym razem odwiedziliśmy troszkę inne części Toskanii - Val d'Orcia i Val di Chiana


Kolejność jest taka jak zwiedzaliśmy, ale numero uno tego wyjazdu to Siena

Arezzo ...












Lucignano ...











Montepulciano ...
















Monticchiello ...







Siena ...























Pienza ...







San Quirico d'Orcia ...







Buonconvento ...









Montalcino ...




Abbazia di Sant'Antimo ...












Toskańskie krajobrazy ...


















Symbole i smaki Toskanii i Italii ...

























Zapraszam

Zaproszenie przyjęte , zachęcony wstępem z ciekawością będę śledził


Pozdrawiam
Piotr

Piękniście Mysza! I dołu i z góry. Nie moge się zdecydować skąd lepiej, ale chyba z dołu, no i te sery śmierdziuchy
Siena Palona, jadziem dali.

Cino......Ciano....Cieno.....Sieno....
W końcu się WZIĘŁAŚ
Beda jakieś deszcze albo chociaż odrapane domy?

Trzeci!

Przyjmuję zaproszenie.
Zajmuję miejsce za podium.

Cieszę się, że już piszesz .
Oczywiście będę regularnie zaglądać .

Podczas ubiegłorocznej majówki, zwiedzaliśmy wiele tych samych miast, miasteczek i innych dziur, popatrzę więc gdzie mysz wlazła, a my nie daliśmy rady . Patrząc na zdjęcia pogoda niezła, czego ja niestety nie mogę powiedzieć o swoich trzech majówkowych wojażach po Toskani, Umbrii i Emilli Romagnii. Czekam na więcej zdjęć.

piotrf napisał(a):Zaproszenie przyjęte , zachęcony wstępem z ciekawością będę śledził

Mam nadzieję, że ciąg dalszy też Cię zaciekawi

te kiero napisał(a):Piękniście Mysza! I dołu i z góry. Nie moge się zdecydować skąd lepiej, ale chyba z dołu, no i te sery śmierdziuchy
Siena Palona, jadziem dali.

Też nie wiem czy z dołu czy góry
Ser pecorino bardzo mi zasmakował

tony montana napisał(a):Cino......Ciano....Cieno.....Sieno....
W końcu się WZIĘŁAŚ
Beda jakieś deszcze albo chociaż odrapane domy?

Deszcz, a nawet burza z gradem przywitała nas pierwszego dnia w Lucignano, potem już tylko słonko
A domów odrapanych brak - to Toskania
Ale nie martw się pojadę na Sycylię i coś Ci podeślę

Janusz Bajcer napisał(a):Przyjmuję zaproszenie.
Zajmuję miejsce za podium.

A mówi się, że 4 miejsce najgorsze

marze_na napisał(a):Cieszę się, że już piszesz .
Oczywiście będę regularnie zaglądać .

No liczę na Ciebie
Ale liczę też, że ruszysz ze swoją relacją

maslinka napisał(a):Jeszcze się załapałam na pierwszy rząd

Aga, przepięknie! Oczywiście tu będę

Aguś, polecam Ci Italię z całego serca

_Piotrek_ napisał(a):Podczas ubiegłorocznej majówki, zwiedzaliśmy wiele tych samych miast, miasteczek i innych dziur, popatrzę więc gdzie mysz wlazła, a my nie daliśmy rady . Patrząc na zdjęcia pogoda niezła, czego ja niestety nie mogę powiedzieć o swoich trzech majówkowych wojażach po Toskani, Umbrii i Emilli Romagnii. Czekam na więcej zdjęć.

Troszkę bałam się o pogodę, ale Toskania była dla mnie słoneczna
W Bolonii troszkę się chmurzyło, ale i tak wybaczam
Miasteczek i dziur znalazłoby się tam jeszcze na kilka wyjazdów

Piękne zwiedzanie się zapowiada , nie można w nim nie uczestniczyć!

dangol napisał(a):Piękne zwiedzanie się zapowiada , nie można w nim nie uczestniczyć!

No troszkę połazimy , średnio 15-20 km dziennie dreptaliśmy

Też jestem ! Dobrze, że trafiłem, bo teraz jak ktoś coś napisze to trzeba przeglądać wszystkie kraje/wątki nie tak jak kiedyś wcześniej że było w jednym wątku "zagranicznym"
Ale nic to, podróżujemy razem, tym bardziej, ze widze kilka miejsc jakie udało się kiedyś zobaczyć

pozdrawiam, Michał

majkik75 napisał(a):Też jestem ! Dobrze, że trafiłem, bo teraz jak ktoś coś napisze to trzeba przeglądać wszystkie kraje/wątki nie tak jak kiedyś wcześniej że było w jednym wątku "zagranicznym"

Ja klikam w "posty od ostatniej wizyty" i zawsze widzę wszystki nowe wątki, polecam

majkik75 napisał(a):Ale nic to, podróżujemy razem, tym bardziej, ze widze kilka miejsc jakie udało się kiedyś zobaczyć

pozdrawiam, Michał

Zapraszam, zapraszem, właśnie przekopałam się przez zdjęcia z pierwszego dnia więc niezadługo ryszymy

Pod niebem Toskanii cz.II

To będzie taki odcinek organizacyjno-informacyny , bo może kogoś zainteresuje ile taka wycieczka, mniej więcej, kosztuje
Za bilety z Modlina do Bolonii, dla 3 osób, z miejscami i 20kg walizką, zapłaciłam niecałe 1200pln.
Auto wypożyczyliśmy przez Discovercars od firmy Autovia - 1042pln za tyszień (z pełnym ubezpieczeniem)
Za autostradę na odcinku Bolonia-Monte San Savino trzeba zaplacić 14,40 euro
Żadnym naszym autem nie dojechalibyśmy taniej, że o czasie takiej podróży nie wspomnę

Apartman w Lucignano kosztował 2084pln (za 6 dni) - https://www.airbnb.pl/rooms/56271212900 ... NAVzIEyyCw
Apartman w Bolonii 495pln za noc - https://www.booking.com/hotel/it/sarago ... aid=304142

Pozostałe koszty to już na co kto ma ochotę i na co kogo stać
Ceny biletów wstępu będę już podawała na bieżąco w relacji
Dodam jeszcze tylko, że NIGDZIE nie zapłaciliśmy za parking
Nawet w Bolonii, mimo chęci zaparkowania w strefie płatnej koło apartmana, nie było wolnych miejsc
Dobrze, że nasz gospodarz podał mi jedyną ulicę w pobliżu gdzie nie ma strefy i można tam gratisowo zaparkować i ... o dziwo było kilka wolnych miejsc
Tak więc ZTL i inne płatne parkingi nie są takie straszne w Italii
Jeśli coś kogoś jeszcze interesuje, pytajcie

Miałam też oczywiście odpowiednią lekturę


Książki o siostrach przeczytałam kilka stron, bo nie było kiedy
Ale teraz czytam i całkiem fajna

Pod niebem Toskanii cz.II

AREZZO

Wstaję rano i ruszam na poszukiwanie czegoś na colazione. Jak można nie kochać Włochów którzy śniadanie nazywają kolacją
Po wczorajszej ulewie jest wilgotno, mgliście i dosyć chłodno.
Ale prognoza na dalszą część dnia jest obiecująca






Wiedziona zapachem pieczonego chleba trafiam do piekarni gdzie nabywam pyszną bagietę
Niestety w tej piekarni pani nie ma nic słodkiego więc idem na dalsze poszukiwania
W pasticcerii obok pizzerii, w której wczoraj jedliśmy pyszne pizze (prawie codziennie jedliśmy tu pizze ) nabywam odpowiednią ilość tłuszczu i cukru
W cerrfurze pod naszym mieszkaniem kupuję jeszcze ricottę i prosciutto i wracam do apartmana budzić moje towarzystwo

Po śniadanku ruszamy do Arezzo
Parkujemy na dużym parkungu pod cmentarzem - 43°27'59.1"N 11°53'26.3"E

Taka gablota też tam parkuje




Po około 10-15 minutach spacerku jesteśmy w parku przy Fortezza Medicea

Skąd już widać Duomo - Katedrę św. Piotra i św. Donata






Katedra jest ogromna.
Budowa rozpoczęła się w 1278 roku. Prace zakończyły się w 1511 roku, ale fasada katedry pozostała nieukończona. Obecny swój kształt fasada zawdzięcza pracom przeprowadzonym w latach 1901-1914.
















Wnętrze też robi wrażenie.
Jest pięknie oświetlone światłem wpadającym przez witraże.
















Grób papierza Grzegorza X




Moją uwagę najbardziej przyciąga ołtarz główny z marmurowym łukiem poświęconym św. Donatowi.



















Ze schodów przed katedrą spoglądamy na Piazza della Liberta z Torre Dell'orologio i Palazzo dei Priori







Basilica di San Domenico
























Idziemy dalej ...
Chiesa della Santissima Annunziata



Dochodzimy do Piazza della Badia ...


... gdzie czas na kawkę






Za americano i caffe latte płacę 2,30 euro
Kocham Italię za kawę!!!!!
Myślałam, że odkąd mam w domy ekspres kolbowy moja kawa w końcu jest dobra ...
Ale jednak daleko jej do kawy jaką dają w Italii
Serio, nie piłam tam chyba nigdy niedobrej kawy.
Nawet lotniskowe cappuccino w papierowym kubku było pyszne