Pod niebem Toskanii cz.II
MONTEPULCIANO - ciąg dalszy
Czas chyba już kończyć naszą wizytę w Montepulciano
Uliczka sama doprowadziła nas do Torre di Pulcinella
Torre di Puclinella to mała wieża zegarowa przy Piazza Michelozzo. Na szczycie wieży stoi i wybija godzinę (podobno ) Pulcinella - symbol Neapolu.
My byliśmy tam o 13.20 - jak widać więc nie mogę potwierdzić czy Pulcinella faktycznie wali w dzwon
Podobno na wieżę można wejść, ale nam wystarczyły już widoki z Palazzo Comunale, więc nawet nie sprawdzałam czy faktycznie można na Pulcinellę wchodzić
Na przeciwko Torre di Pulcinella jest Chiesa di Sant'Agostino
Mąż zajrzał do środka, ale długo tam nie zabawił, więc to raczej "typowy" włoski kościół jest
Ale ze schodów tego kościoła jest całkiem ładny widok na Via di Gracciano nel Corso
Kilka kroków dalej stoi Colonna del Marzocco - wzniesiono ją w 1511 roku, aby potwierdzić przynależność Montepulciano do Florencji
Palazzo Avignonesi
I już widać Porta al Prato
Zajrzymy jeszcze do tego kościoła ... w sumie to nie miałam w planie, ale zobaczyłam, że to Chiesa Santa Agnese ...
Może to Św. Agnieszka ...
Troszkę nas ten spacerek zmęczył ... więc pora na porcję tłuszczu i cukru
5 euro za ten zestaw
Ale cannoli to polecam raczej na Sycylii
Wracamy do Montepulciano
Idziem sobie Il Corso czasem zbaczając w co barzdziej ciekawsze uliczki
Porta delle Farine
My jednak jeszcze nie wychodzimy poza mury Montepulciano
Obok tej porty stoi mały kościółek ... a przy nim takie oto pomieszczenie ... może zakrystia
Idziemy dalej ... w stronę samochodu
I to już wszystko co udało nam się zobaczyć w Montepulciano.
No ładne miasteczko, ale jakoś ... no nie rzuciło mnie na kolana
Chyba już za dużo widzieliśmy w Italii i jesteśmy troszkę wybredni
Pewnie miłośnikowi wina bardzo by się tu spodobało, bo sklepów z winem jest baaardzo dużo
W kolejnym odcinku zajrzymy do Montichiello