Pod niebem Toskanii cz.IIBOLONIA - ciąg dalszy
Przechodzimy do Pomnika Neptuna
Kiedyś już go dokładnie obfotografowałam
, więc teraz tylko rzucamy okiem
Palazzo Re Enzo
Teraz spojrzymy w stronę Due Torri - Wieże Asinelli i Garisenda.
Na Asinelli można wejść, ale ja już byłam dwa razy ... więc tym razem odpuszczam
Ale jak ktoś jest po raz pierwszy w Bolonii, wejście na wieżę, to powinien być punkt obowiązkowy
Idziemy dalej ... w kierunku mojego najważniejszego celu
A że Bolonia duża nie jest, to szybko doszliśmy - Piazza Santo Stefano
Bazylika Santo Stefano stanowi kompleks świątyń, znanych również pod nazwą Siedem Kościołów, w którego skład zalicza się: kościół św. Jana Chrzciciela i Świętego krzyża (VIII wiek), kościół Grobu Świętego (V wiek), kościół świętych Vitale i Agricola (IV wiek, przebudowany w wieku XII), kościół Trójcy (XIII wiek). W całym kompleksie znajdują się również dwa dziedzińce.
Wcześniej nie udało mi się zajrzeć do środka i dlatego był to mój cel numer 1 tym razem
Miejsce absolutnie wyjątkowe i dla mnie, obok wejścia na wieżę, to obowiązkowy punkt w Bolonii
No ale żegnamy już Piazza Santo Stefano i idziemy dalej ...
Jeszcze jednym miejscem, którego w Bolonii nie widziałam, a wiele osób poleca, jest
MAŁA WENECJA ...
Istnieje kilka różnych punktów, z których można podziwiać stary kanał, ale najbardziej malowniczym, jest ten przez małe okienko, który łatwo można przeoczyć. Poprzez małe okno można zobaczyć małą Wenecję, czyli odcinek kanału Aposa, który płynie wśród budynków, tworząc niepowtarzający widok. ...
Jak widać do okienka ustawiła się kolejka
... ale moi mnie wyśmiali i nie zamierzali stać w tej kolejce
Bez kolejki można na kanał popatrzeć z drugiej strony ...
Hmmmm ... Mała Wenecja to chyba taka bolońska "droga Gladiatora"
Idziemy ...
Mijamy Cattedrale Metropolitana di San Pietro ...
Jako, że nie jest jeszcze zbyt późno, a pogoda się poprawiła ... idziemy do
Santuario Madonna di San LucaCo prawda byłam tam już dwa razy ... ale mogę przejść się i po raz trzeci
Na górę prowadzi portyk składający się z 666 arkad i ma 3,5 km długości
Po drodze fajne widoki są ... można chwilę odsapnąć, bo to jednak cały czas pod górę jest
Wracamy ... przy pięknym zachodzie słońca
Tu chłopaki z FC Bolonia (kończą alba zaczynają trening
)
A tu Potter prowadzi swój bar
Następnego dnia budzi nas piękne słońce ...
My jednak około 6 jedziemy na lotnisko ...
Można nabyć coś do picia na otarcie łez ...
Arrivederci Bologna, arrivederci Italia ... wrócę niedługo
Dziękuję wszystkim za towarzystwo w tej relacji
, a co bardziej wytrwałych zapraszam
do greckich klimatów Ale do Italii jeszcze w tym roku wrócę ...